Trzeci dzień testów na torach Silverstone i Jerez
16.09.0400:00
863wyświetlenia
Kierowca | Konstruktor | Op. | Czas okr. | Okr. | |
---|---|---|---|---|---|
Czasy uzyskane na torze Silverstone | |||||
Takuma Sato | B.A.R Honda | mic | 1:17.398 | 81 | |
1 | Kimi Raikkonen | McLaren Mercedes | mic | 1:17.410 | 94 |
1 | Jacques Villeneuve | Renault | mic | 1:17.434 | 66 |
1 | Ralf Schumacher | Williams BMW | mic | 1:17.725 | 55 |
1 | Marc Gene | Williams BMW | mic | 1:17.813 | 86 |
1 | Jarno Trulli | Toyota | mic | 1:17.913 | 83 |
1 | Anthony Davidson | B.A.R Honda | mic | 1:17.967 | 69 |
1 | Pedro de la Rosa | McLaren Mercedes | mic | 1:18.405 | 93 |
1 | Franck Montagny | Renault | mic | 1:19.136 | 89 |
1 | Ryan Briscoe | Toyota | mic | 1:19.152 | 84 |
1 | Enrique Bernoldi | B.A.R Honda | mic | 1:21.351 | 11 |
Czasy uzyskane na torze Jerez | |||||
Michael Schumacher | Ferrari | bri | 1:16.920 | 83 | |
1 | Vitantonio Liuzzi | Sauber Petronas | bri | 1:18.931 | 60 |
Nieznacznie wolniejszy od Sato był najszybszy kierowca ze środy - Kimi Raikkonen. Fin przejechał dzisiaj najwięcej okrążeń ze wszystkich uczestników testów, a jego strata do kierowcy zespołu B.A.R wyniosła zaledwie 0.012 sekundy. Oprócz Raikkonena McLarena reprezentował ponownie kierowca testowy tej stajni - Pedro de la Rosa. Hiszpan także i dzisiaj miał sekundę straty do Raikkonena, prowadząc podstawową wersję bolidu MP4-19.
Największą niespodzianką w czwartek była niewątpliwie bardzo dobra postawa Jacquesa Villeneuve'a. Po poświęceniu środy na znalezienie wygodnej pozycji w kokpicie i zaznajomienie się z bolidem R24, Kanadyjczyk zabrał się dzisiaj za dopasowanie ustawień auta do własnych upodobań i efektem tego była strata zaledwie 0.036 sekundy do najszybszego kierowcy. Tym samym mistrz świata z 1997 roku udowodnił, iż nadal jest bardzo szybki i powinien godnie reprezentować zespół Renault w trzech ostatnich wyścigach sezonu. Za kierownicą drugiego bolidu francuskiej stajni zasiadł kierowca testowy Franck Montagny, plasując się na dziewiątej pozycji.
Zespół Williams zakończył dzisiaj testy na torze Silverstone, poprzedzające inauguracyjny wyścig o Grand Prix Chin. Stajnię z Grove ponownie reprezentowali Ralf Schumacher i kierowca testowy Marc Gene, plasując się kolejno na czwartej i piątej pozycji. Obaj kierowcy zmieścili się poniżej pół sekundy straty do Sato, a do ich dzisiejszych obowiązków należały między innymi próbne starty i związane z nimi testy systemu kontroli trakcji. Efektem tych prac powinny być lepsze starty w następnych wyścigach. Ponadto testy obejmowały jak zwykle pracę nad ustawieniami bolidu i sprawdzanie opon Michelin.
Jarno Trulli przybrał dzisiaj po raz pierwszy biało-czerwone barwy Toyoty podczas testów na torze Silverstone, rozpoczynając tym samym współpracę ze swoim nowym pracodawcą w zaledwie dwa dni po zawarciu kontraktu. Włoch dosyć szybko przyzwyczaił się do bolidu TF104B, odkrywając jego zarówno dobre, jak i złe strony. Ostatecznie były kierowca Renault uplasował się na szóstej pozycji, tracąc niewiele ponad pół sekundy do Sato, co jest obiecującym osiągnięciem. Mimo to japońska stajnia nadal nie planuje udziału Trullego w Grand Prix Chin. Oprócz Włocha na torze Silverstone obecny był także piątkowy tester Toyoty - Ryan Briscoe. Australijczyk zamknął pierwszą dziesiątkę, mając ponad półtorej sekundy straty do najszybszego kierowcy. Głównym celem testów japońskiej stajni w tym tygodniu był wybór opon na najbliższe wyścigi, które odbędą się w Chinach i Japonii.
Trzeci dzień testów na torze Jerez przyniósł zmianę kierowcy zarówno w zespole Ferrari, jak i Sauber. Obecnych od wtorku na hiszpańskim obiekcie dwóch Brazylijczyków - Rubensa Barrichello i Felipe Massę zastąpili dzisiaj odpowiednio Michael Schumacher i Vitantonio Liuzzi. Kierowcy ci nie są sobie obcy, gdyż w przeszłości zmierzyli się ze sobą na gokartach, a zwycięzcą był właśnie Liuzzi. Włoch, który zdominował tegoroczne wyścigi Międzynarodowej Formuły 3000, został zaproszony do udziału w testach przez zespół Sauber. Kierowca ten dosyć szybko oswoił się z bolidem C23 i bez problemu radził sobie z jazdą na różnych ustawieniach, jednocześnie dostarczając inżynierom wyczerpujące informacje na temat zachowania auta. Po południu zaliczył także testy opon Bridgestone w ramach przygotowań do wyścigu o Grand Prix Chin. "To był dla mnie wspaniały dzień i jestem bardzo szczęśliwy", mówi Liuzzi. "Możliwość poprowadzenia bolidu Formuły Jeden nie trafia się każdego dnia. Rano warunki na torze nie były najlepsze i jestem pewny, że w innych okolicznościach mógłbym być szybszy, jednakże po południu warunki poprawiły się i mogliśmy wykonać cały program testów. To był dla mnie bardzo ważny test, gdyż chciałem poznać funkcjonowanie zespołu i przejechać jak najwięcej kilometrów za kierownicą auta Formuły Jeden". Łącznie Włoch przejechał 60 okrążeń, a jego strata do Schumachera wyniosła niewiele ponad dwie sekundy. Jest to całkiem niezły rezultat, zwłaszcza, że Liuzzi dysponuje niewielkim doświadczeniem i na oswojenie się z autem miał zaledwie jeden dzień.
Źródło: BARf1.com, BMW.WilliamsF1.com, RenaultF1.com, Sauber-Petronas.com, Toyota-F1.com, pitpass.com