Kierowcy proszą FIA o rozdzielenie stawki w kwalifikacjach w Monako

Jarno Trulli: "Sądzę, że 24 auta na raz na tym torze stworzą bardzo trudną sytuację"
06.05.1017:23
Marek Roczniak
4579wyświetlenia

Zwiększona w tym roku stawka do 24 bolidów, z których sześć wyraźnie odstaje osiągami od reszty doprowadziła - całkiem słusznie zresztą - do pojawienia się obaw co do przebiegu pierwszej fazy kwalifikacji na krętych i ciasnych uliczkach Monte Carlo.

Obawy wypowiadają szczególnie kierowcy z nowych zespołów, dla których będzie to równie kłopotliwa sytuacja, jak i dla zawodników dysponujących znacznie szybszymi samochodami, a to z uwagi na mało miejsca na torze i fakt, że jest to najkrótszy obiekt w kalendarzu F1. Korki będą zatem znacznie częstsze, niż na jakimkolwiek innym torze, stąd propozycja, aby w jakiś sposób rozdzielić bolidy w Q1.

Musimy to przedyskutować z Charliem (Whitingiem), jak sobie z tym poradzić, zwłaszcza w kwalifikacjach - powiedział Bruno Senna z HRT. Jest kilka rzeczy do omówienia jutro i być może w Monako po pierwszym treningu. Pomysł rozdzielenia stawki nie jest zły, jeśli mam być szczery. Jeśli odejmą sześć czy osiem samochodów z grupy najszybszych lub najwolniejszych zespołów, to dla innych będą to już zupełnie inne kwalifikacje - będzie to prawdopodobnie korzystne dla obu stron.

Jarno Trulli z Lotusa dodaje: Nie wiem, jak do tego podejść, ale sądzę, że 24 auta na raz na tym torze stworzą bardzo trudną sytuację. Chcemy się z tym uporać w rozsądny sposób. Nie wiem czy to dobry czy zły pomysł, ale może powinniśmy go rozważyć. Niech podzielą to w jakikolwiek sposób, nie ja jestem od decydowania o tym. Jeśli zespoły się zgodzą, to zróbmy to, bo w przeciwnym przypadku pojawią się później narzekania na ten temat. Lepiej więc jest spróbować jakoś to rozwiązać, zamiast robić potem wielką aferę.

Głos w tej sprawie zabrał także kierowca Renault - Robert Kubica: W Monako zawsze było bardzo trudno w przeszłości, choć muszę przyznać, że ja zawsze miałem szczęście albo byłem w położeniu umożliwiającym mi ustanowienie czasu okrążenia w Monako beż żadnych problemów, co nie jest łatwe. Jednakże w tym roku z trzema zespołami, które są znacznie wolniejsze, będzie zdecydowanie trudniej. Ścigałem się wcześniej w Monako z rozdzielonymi kwalifikacjami i są tego pewne zalety, jak i wady, ale z pewnością będziemy potrzebowali jakiegoś rozwiązania. Z drugiej strony trudno będzie zadowolić wszystkich jednym rozwiązaniem, więc spodziewam się, że będzie to trudny temat do omówienia.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

23
maroo
07.05.2010 07:20
Panowie - nie może być sprawiedliwe jakiekolwiek dzielene stawki, robienie kwaliw stylu: jedzie X swoje okrazenie, jdzie Y swoje okrąenie itd... Jedynym sprawiedliwym rozwiązaniem jest to o poiedział Adacar - wydużyć czas kwalu, ograniczyć ilość kompletów opon i tyle. Niech zespoły kombinują co i jak. Każdy będzie miał takie same szanse, równe i tylko od jegodecyzji będzie zależało jak wyjda ute kwalifikacje.
The First
07.05.2010 01:39
Może pomysł z pre kwalifikacjami np.107% czasu średniego z trzeciego treningu kto przejedzie szybciej jedzie dalej
szczepaldo
06.05.2010 08:34
@Adakar - sprzed 5 lat dokładnie... spójrz sobie teraz (powoli i spokojnie, bez emocji) na te ostatnie 5 lat i porównaj sobie regulacje z tamtego sezonu oraz ich ewolucję do kształtu jaki mają dziś. No chyba, że Tobie F1 kojarzy się jeszcze z oglądaniem wyścigów na czarno-białym ekranie to szacunek... życzę sto lat - teraz tylko czekać na transmisje w 3D...
Konfederat1970
06.05.2010 08:24
Skąd te narzekania kierowców ?? Oj marudzą !! Kiedyś w latach 80-tych i na początku 90-tych stawka kierowców była liczniejsza w mistrzostwach (do 30 samochodów w kwalifikacjach, a do 26 w Monaco). I jakoś te kwalifikacje przebiegały z mniejszymi lub większymi problemami. Fakt faktem, że dla GP Monaco przewidywano jednak start tylko 20 samochodów (podczas gdy na innych torach 26). Wniosek jest taki , że w porównaniu z tamtymi czasami to właśnie w kwalifikacjach będzie "luźniej" niż w samym wyścigu.
Adakar
06.05.2010 07:46
@szczepadlo>>> "jedno okrążenie (...) za stary, pięknych lat ..." Czad. Starymi, pięknymi czasami nazywasz sezon sprzed 5-6 lat ... ŁAŁ ... mega łał
boby
06.05.2010 07:06
Skoro są w monaco to niech, o pozycję, zagrają w karty (np w macao). Albo w kości.
szczepaldo
06.05.2010 06:57
Nawet na takie problemy istnieje jeden, ale dobry sposób - każdy kierowca po jednym okrążeniu pomiarowym. Bez takich problemów i bez narzekania na blokowanie. Jak za starych, pięknych lat...
mizoo
06.05.2010 05:36
Kazda z prezentowanych opcji ma wady wieksze od tego gdyby pozostawic Q1 tak jak jest dodajac jedynie wiecej czasu.
jan5
06.05.2010 05:20
Sanki 1x do lidera w monaco to maja zwykle osobniki które dojeżdzaja na 7-8 miejscu, mając na względzie 5 okrazen chaddoka z australi moze to być strata większa niz w australi ze wzgledu na dł. okrązenia
Sanki
06.05.2010 05:18
A w wyścigu co się będzie działo :D Nowe zespoły będą miały +1x do lidera na mecie. Niech jeszcze spadnie deszcz :)
jan5
06.05.2010 04:55
Adakar była to najlepsza sesja jaka była, mogliśmy oglądać kółko kazdego zawodnika a nie tylko koncówki, poza tym jak każdy jechał jedno kółko to niezawsze przejeżdzał je na 100% bo jechał tylko jedno kółko bez wczesniejszej rozgrzewki
maciej
06.05.2010 04:40
HRT , Lotus i Sauber niech sobie odpuszczą kwalifikacje , o miejscach tych zespołów - od 19 do 24 będzie decydował rzut kostką lub gra w marynarza :D
Adakar
06.05.2010 04:38
@zawias>>> OK, pomysł dobry (parzyste - nieparzyste) lub losowanie - co mogłoby spowodować trafienie np. dwóch Ferrari do tej samej grupy. Anyway, Twój pomysł jak każde dzielenie na DWIE grupy ma jedno ale ... POMIJAJĄC warunki na torze (nagumowanie, temperaturę) ... powiedzmy że grupka numer 1 odwali swoją sesję "bez fajerwerków". A w drugiej będzie crash Virgina a poźniej HRT ... Sesja może iść w pisdu. Dwie czerwone flagi. i ? co ... powiemy że "los tak chciał" ? Sesja winna być jedna - ta sama dla wszystkich. Żadnych dzieleń. Dzielenia juz były wlasnie w latach poprzednich, kiedy mieliśmy sumy dwóch przejazdów. Tam to były cyrki. Oczywistym było że ten który jedzie jako pierwszy ma inne warunki i inne rozeznanie w sytuacji jak ten, który KOŃCZY całą zabawę.
Dżejson
06.05.2010 04:36
niech podzielą Q1 na 2 10 minutowe części - 1 dla numerów parzystych, 2 dla nieparzystych. Po 3 kierowców z każdej grupy odpadnie i Q2 można normalnie rozgrywać.
zawias
06.05.2010 04:31
A czy nie lepiej podzielić stawkę na 2 grupy: numery parzyste i nieparzyste z obecnej klasyfikacji? Dwie grupy rywalizują osobno, może odpaść nawet po 5 ostatnich z każdej grupy co ułatwiłoby Q2 - już wspólne. Wtedy nagumowanie nie ma znaczenia bo każda grupa ma dla siebie takie same warunki. Na torze znajdowałoby się max 14 bolidów a to 'luzik' w porównaniu do ostatnich lat.
mizoo
06.05.2010 04:28
Niech wydluza tor. :)
bukuć
06.05.2010 04:26
Najlepiej by było , gdyby puszczano po 6. samochodów (wd. klasyfikacji generalnej) i mają 5 minut. Też jest 20 w sumie , a lepiej . Kolejna sesja to po 8. i 9. samochodów - 8. minut. Ostatnia sesja - normalnie.Wiem , wszystkie pomysły mogą wydawać się głupie. Niech zdecyduje Monako - a niech będzie loteria :)
Adakar
06.05.2010 04:06
Ok znalazłem kolejny sensowny pomysł .... POŁĄCZYĆ qual w jedną godzinną sesję. Jak za starych czasów - sprzed "piep....a". Godzina i nielimitowana ilosć okrążęń (limitowana ilością kompletów opon niejako) - i tyle. Puste baki. HEJA ! @jan5>>> Czyli sesję kwalifikacyjną - najgłupszą w historii sportu motorowego ? To ona dawała nam Minardi na prowizorycznym PP , to ona dawała nam CYRK totalny na Silverstone. NIE DZIĘKUJE, POSTOJĘ.
akkim
06.05.2010 04:03
@Adakar>>> Losu nie oprotestują, no bo w sumie za co? Ale niech pomyślą, wszak płacą im za to.
jan5
06.05.2010 03:56
to niech dadzą tylko na monaco sesje kwalifikacyjną obowiązującą od 2003 do 05 roku
Adakar
06.05.2010 03:49
Pomysł nr 1 : WYDŁUŻYĆ DWUKROTNIE pierwszą sesję kwalifikacyjną. Pomysł nr 2 : napić się kawy i spojrzeć wyżej na nr 1 Wszelkie dzielenie stawki na dwie (ewentualnie drogą losowania) byłoby bardziej sprawiedliwe. Chociaż ... mamy np. kwestię nierównych warunków w jednej i drugiej sesji. Ktoś musiałby być pierwszy. A wtedy a) jest na torze mniej gumy niż dla drugiej grupki b) może zmienić się pogoda. Nawet jeśli nie zacznie padać to temperatura może spać / podnieść się a to już wpłynie na osiągane wyniki c) jak wyłaniać tych co przejdą dalej ? Tylko na podstawie czasu ? czy ośmiu z każdej grupy ? + kolejny z najszybszym czasem (ale wlasnie ta jedna extra osoba mogłaby być z lekka faworyzowana będąc w drugiej (późniejszej) grupce) d) co więcej ... jeżeli przydział GRUPY byłby losowany w teorii wszyscy faworyci (wiekszosc) moglaby trafić do jednego worka. A wtedy, gdyby dalej przechodziło 8 najszybszych z każej grupy moglibyśmy już w Q1 żegnać sporą ilość "ważnych" graczy. Jednym słowem IDIOTYZM. Raz jeszcze - WYDŁUŻCIE SESJĘ Q1. Dajcie im więcej czasu na zrobienie fast lapu i po sprawie.
McLuke
06.05.2010 03:38
A czy nie łatwiej byłoby wprowadzić zasadę "jednego okrążenia" tak jak to było jeszcze do nie dawna, specjalnie na qual w Monako? Przynajmniej nikt nie miałby pretensji, ze go ktoś blokował, byłoby bezpieczniej, a i każdy w spokoju mógłby przejechać swoje okrążenie i po kłopocie ;)
akkim
06.05.2010 03:38
Jak na Autosporcie o tym przeczytałem to mieszane odczucia na ten temat miałem, jak sprawiedliwie podzielić tą stawkę niemałą tak aby każdemu wszystko pasowało ? Jedyne co przychodzi do głowy, chyba losowanie na dwie grupy i każda z nich najsłabszych dostanie ale czy po punktach mają to orzekać ? Sprawa jest ciekawa lecz trzeba poczekać.