Massa i Webber dementują plotki na temat swojej przyszłości

Zarówno Massa, jak i Webber mają nadzieję, że uda im się utrzymać swoje posady na przyszły rok
11.05.1011:55
owca
2602wyświetlenia

Felipe Massa utrzymuje, że nie przejmuje się spekulacjami przepowiadającymi koniec jego kariery w teamie Ferrari po obecnym sezonie.

Kontrakt Brazylijczyka wygasa w tym roku, a pogłoski mówią, że Robert Kubica jest kandydatem na zastąpienie 29-letniego Massy w sezonie 2011. Felipe obecnie nie jest w stanie dorównać tempu, jakie prezentuje jego nowy kolega z zespołu Fernando Alonso.

Na pewno byłbym szczęśliwy gdybym został (w Ferrari) i zespół by mnie chciał. Ufam Ferrari i w sumie w ogóle nie interesuje mnie to, co ludzie mówią. Tym, o co najbardziej dbam jest to, aby ciężko pracować i naprawić problemy tak szybko, jak to tylko możliwe - powiedział Massa w rozmowie z jedną z włoskich gazet.

Corriere dello Sport sugeruje, że Brazylijczyk może w przyszłym roku znaleźć się w zespole Red Bull, zastępując tam ostatniego zwycięzcę wyścigu w Barcelonie, a więc Marka Webbera. W tym świecie każdego tygodnia i miesiąca słyszysz tak dużo różnych rzeczy - powiedział Massa, który był ostatnim partnerem zespołowym Michaela Schumachera w Ferrari w sezonie 2006.


Plotki łączące Massę z Red Bullem powstały w wyniku stwierdzenia Lewisa Hamiltona, który dwa miesiące temu zasugerował, że 33-letni Mark Webber może udać się na sportową emeryturę po sezonie 2010.

Inne plotki mówiły wcześniej, że Kimi Raikkonen powróci w przyszłym roku do F1 i to on zajmie miejsce Webbera, jednak nie wykluczone, że mistrz świata z sezonu 2007 w rzeczywistości może przedłużyć swój obecny kontrakt na straty w rajdach samochodowych.

Webber w rozmowie z australijską gazetą Sun-Herald po raz kolejny zbagatelizował wypowiedzi Hamiltona. Te opinie pojawiły się po raz pierwszy, kiedy wracaliśmy razem samolotem w zeszłym roku z GP Japonii - zdradził Webber. Rozmawialiśmy wtedy ogólnie o podjęciu decyzji o odejściu na sportową emeryturę we właściwym momencie.

Myślę, że dla mnie nie nadszedł jeszcze na to czas i na pewno nie nastąpi to wraz z końcem tego roku. W dalszym ciągu chcę uzyskiwać dobre rezultaty. Jeżdżę wystarczająco dobrze i wierzę, że wciąż mogę sporo wnieść w przyszłym roku. W dalszym ciągu mam przed sobą jeszcze kilka lat startów.

Źródło: OneStopStrategy.com

KOMENTARZE

3
kovalf1
11.05.2010 01:13
Webber moim zdaniem powinien zostać. Jest nierówny i to chyba pasuje Red Bullowi - moim zdaniem - chcącemu wykreować na numer 1 Vettela. Webber za tą swoją raz dobrą, a raz fatalną jazdę może dostać jakieś ultimatum, np. "zostajesz, ale pomagasz Sebkowi". Liderem z prawdziwego zdarzenia nigdy nie był i nie będzie lecz rzemieślnikiem - wypisz wymaluj :) Ja jakoś osobiście Raikkonena nie widzę w jednym teamie z młodym Niemcem.
Sgt Pepper
11.05.2010 12:34
Nadzieję można mieć....
pasior
11.05.2010 11:52
w sumie można pozazdrościć Felipe. za to że z ( jak na obecną chwilę) przeciętnym Ferrari osiąga takie sobie wyniki zostaje skazany na ( jak na obecną chwilę) mistrzowski zespół.