Alonso wciąż ma nadzieję na punkty w niedzielnym wyścigu

"W 2006 roku Schumacher także startował z końca stawki i zdołał finiszować na piątym miejscu"
15.05.1016:20
owca
3276wyświetlenia

Fernando Alonso powiedział, że w dalszym ciągu liczy na zdobycz punktową w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Monako, pomimo konieczności startu z alei serwisowej.

Kierowca Ferrari został zmuszony opuścić dzisiejszą sesję kwalifikacyjną po tym, jak jego bolid uległ zbyt poważnym zniszczeniom podczas wypadku w porannej, trzeciej sesji treningowej.

Alonso, który był najszybszy w obydwu czwartkowych treningach, otrzyma nowe podwozie i będzie musiał wystartować z pit-lane. Pomimo tego, że na ulicznym torze w Monako wyprzedzanie jest praktycznie niemożliwe, to jednak dwukrotny mistrz świata powiedział, że i tak w dalszym ciągu liczy, że uda mu się jutro finiszować na punktowanej pozycji.

Takie rzeczy się zdarzają i nic nie możesz na to poradzić - powiedział Alonso niedługo po felernym wypadku. Teraz pozostaje tylko mieć nadzieję, że Felipe pojedzie dobre kwalifikacje i zobaczymy, kto zdobędzie jakie pozycje, myśląc w kontekście naszego jutrzejszego powrotu. Zobaczymy jak to będzie. Ciężko jest startować z ostatniej pozycji w Monako, jednakże jest to długi wyścig i w sezonie 2006 Schumacher także startował z końca i zdołał finiszować na piątym miejscu. Celem jest zdobycie kilku punktów. Zobaczymy, czy będziemy mieli szczęście.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

24
babel9
16.05.2010 10:03
Massa na stówkę by się nie podłożył, może czasem ma się wrażenie, że jeździ, bo jeździ (ja tak czasem mam, że go w ogóle nie widzę niestety) ale do takiego czegoś by się nie posunął. Co do ciekawego wyścigu-racja stuprocentowa:)
dex
16.05.2010 08:55
Co się fani Alonso przejmujecie :), niech zrobi swój majstersztyk tak jak zrobił z nelsonem :) Massa się podłoży i Alonso jak gdyby nigdy nic zrobi swoje :). Zapowiada się ciekawy wyścig :)
jan5
16.05.2010 08:49
Adakar jeśli nie będzie SC to i tak beda mieli ze 3-5 okrązeń straty, już nie mówiąc o tym że zjad w monaco razem z wymnianą zajmie tylko 15s
Adakar
16.05.2010 03:05
wymyśliłem strategię kamikaze dla takiego zespołu jak Sauber i Lotus ... od startu do prawie ostatniego okrążenia jechać na jednym komplecie ... zjechać naprawde naprawde jak najpóźniej. Jedyny warunek to do czasu zjazdy zawoników przed Tobą, nie możesz stracić za wiele czasu ... tak aby wyjechali ZA Tobą ... A że w Monako trudno wyprzedzać ... Oczywiscie plan ma swoje wady, nawet spore, ale te ekipy naprawde muszą szukać punktów dziwnymi sposobami.
jan5
15.05.2010 11:09
quattro75 faktycznie, teraz to nawet piquet może porównywać się z Schumacherem Prawda jest tak ze Alonso jest w stanie przejechać cały wyścig (tym bardziej w moanco) na twardych oponach, zresztą miękkie nie zużywają się tu wcale dużo szybciej ale będzie zaczynał wyścig na twardych oponach i będzie mógł przejechać na nich do praktycznie przedostatniego okrążenia na którym będzie musiał założyć miękkie. Czołówka będzie musiała zjechać gdzieś po 20-25 okrążeniach na zmianę opon . Zawodnicy znajdujący się poza miejscami na podium po swoim zjeździe trafią pewnie na wolniejszych kierowców na twardych i też beda tracić. Start na miękkich i zjazd po twarde już na pierwszym okrązeniu nie będzie głupim pomysłem bo jeśli bedzie SC to napewno jeden po starcie. Najaważniejsze to wskoczyć przed kierowców z 8 nowych ekip bo oni jako jednyni odstają osiągami.
Adakar
15.05.2010 10:07
9-10 miejsce w NORMALNYCH warunkach bez SC. Jesli zjedzie na 1 okr po opony i SC pojawi się "DO połowy wyścigu". Ma szanse na znacznie wyższą pozycję. Facet nie ma nic do stracenia. Jeśli wmieszałaby się pogoda to kto wie.
quattro75
15.05.2010 09:47
Większego naiwniaka nie widziałem. I to porównanie samego siebie do Wielkiego Schumiego. Skromność do kwadratu :-) alonso nie zdobędzie nawet punktu a z tytułem mistrza w tym roku może powoli zacząć się żegnać.
babel9
15.05.2010 09:25
@Simi Alonso byłby wtedy bezpardonowym mistrzem! Scenariusz ładny, wszytko ok, niech zdobywa ALO pozycje, ale musi się tam gdzieś znaleźć miejsce dla Roberta, koniecznie na podium;)
Simi
15.05.2010 08:01
Nie mam gorączki, tylko tak sobie marzę :) :P
yogi01234
15.05.2010 07:58
@Simi - chyba masz gorączkę. Każdy ma marzenia no ale z tym to już chyba przesadziłeś:)
Simi
15.05.2010 07:50
Fajnie by było gdyby Fernando ostro ruszył, po pierwszym okrążeniu były powiedzmy 13, a w dalszej części wyścigu byłby karambol. Pojawiłoby się SC, Alonso byłby już powiedzmy siódmy, a po restarcie wyruszyłby do boju i powyprzedzałby trochę. Znalazłby się na piątym miejscu, kierowcy przed nim zjechali by na drugi Pit - Stop, on by nie zjechał i wygrałby wyścig :D To mój wymarzony scenariusz, ale to byłby cud. Chociaż... cuda się zdarzają, a Bóg jest Wielki. :)
babel9
15.05.2010 07:13
@jan5 może nie jest mistrzem wyprzedzania, ale nadrabia wszystkim innym. Czasem nie ma możliwości, a jak są to je bardzo dobrze wykorzystuje. Może zróbmy statystyki wyprzedzeń i zobaczymy, że Kubica jest w czele. Po prostu większość z nas skupia się na nim i nie liczy wyprzedzeń innym kierowcom.
jan5
15.05.2010 07:03
obawiam sie ze nie bedzie zadnego karambolu, brak wyprzedzania w f1 jest spowodowane brakiem agresywności wsród kierowców. Ludzie ktorzy maja kubice za góru np bronią go kiedy napisze ze nie wyprzedził kogos tam, piszą ze sie trudno wyprzedza, ale jak on ma go wyprzedzić skoro go nawet nie postraszył np sutila
flow
15.05.2010 06:24
Ja mam nadzieje na karambol na starcie, wtedy sobie Ferdek ich ominie spokojnie
el_roberto
15.05.2010 06:19
jan5, właśnie. Mamy 3 safety cary, więc absolutnie jakakolwiek przewaga zawsze zostaje zniwelowana, do tego start na twardych gumach, które na tym torze pracują i tak bdb to plus, bo po stopie innych rzeczywiście sporo się do przodu przesuwa. Potem jakiś dobry stint na miękkich. Można sobie marzyć chyba jednak niestety, bo ciężko tu będzie o jakiekolwiek cuda i pkt, no ale nadzieja umiera ostatnia :D
BlindWolf
15.05.2010 06:08
Ja tam mu życzę zdobycia nawet 10 pkt - jak mu się uda wyścig na tym nie straci . Oby tylko pogoda dopisał tak jak dziś .
jan5
15.05.2010 06:05
pewnie beda ze 3 SC, po pierwszym kółku alonso będzie już 15, wystartuje na twardych a inni na miekkich czyli gdzies po 20 okirązeniach bedzie jechał na prowizorycznym miejscu w okolicach 5-8 i wtedy bedzie mógł nadrabiać
maciej
15.05.2010 03:53
Heh pozostało mieć nadzieję na punkty :)
SirKamil
15.05.2010 03:12
" i nic nie możesz na to poradzić" Można. Wystarczy nie rozsmarowywać samochody na bandzie godzinę przed kwalifikacjam, panie rzekomo _najlepszy_w_stawce_i:)
Anderis
15.05.2010 03:08
Teraz przepisy dotyczące SC są zupełnie inne i nie ma już takich cudów, że jedna neutralizacja pozwoli przesunąć się z drugiej dziesiątki na prowadzenie. Alonso ma o tyle skomplikowaną sytuację w porównaniu do Schumachera z 2006 roku, że nie ma tankowania. Wtedy Michael mógł przeskoczyć wyżej dzięki opóźnionemu tankowaniu. Teraz, jeśli chce się kogoś przeskoczyć, trzeba zjechać od niego wcześniej na zmianę opon. Załóżmy, że Fernando to zrobi, ale np. taki Kovalainen, za którym jechał, nie i znowu Hiszpan w parę kółek odrobi stratę i będzie się wlókł dalej za wolniejszym kierowcą. Myślę, że konieczność jazdy za Virginami i Lotusami przez znaczną część wyścigu (nie będzie mu łatwo wyprzedzić) powinna Alonso skutecznie powstrzymać przed zdobyciem punktów, chyba, że w górnej części stawki będzie dużo odpadnięć. No chyba, że strategia zagrałaby Hiszpanowi idealnie, a do tego szczęście pomogło, to może jakieś 2 punkty by zdobył. To już nie jest 2008 rok, że podczas pierwszych kółek za SC nie można odbywać pit stopów, więc możliwość przeskoczenia dzięki temu o kilkanaście pozycji w górę nie wchodzi w grę.
babel9
15.05.2010 02:58
@Kid dokładnie, tym bardziej, że i dla nas i dla nich są to interesujące rzeczy, więc przyjemnie się dowiadywać nowego.
Kid
15.05.2010 02:38
Przy dużym szczęściu związanym z postojem i wyjazdem samochodu bezpieczeństwa zaraz po owym postoju wszystko jest możliwe i to bez powtórki z Singapuru :) Panowie na polsacie zbyt dużo nie wiedzą, zwłaszcza Kochanski, który twierdzi, że nigdy nie było 24 bolidów w Monako z tak wielką dysproporcją osiagów. Jednak były o czym mówił Keke Rosberg, było ich nawet więcej bo 26. My fani możemy nie wiedzieć wszystkiego, ale komentatorzy powinni się rzetelnie przygotowywać do transmisji i przejrzeć statystyki.
babel9
15.05.2010 02:36
Ale czy komentatorom z Polsatu można wierzyć? Różne rzeczy się zdarzają, do top10 nie ma daleko, może jakoś się przebije.
flow
15.05.2010 02:33
Jak to powiedzieli na polsacie: Cudotworcy juz nie ma, wiec Alonso z konca stawki nie wygra wyscigu :P