Mercedes: Zaopatrywanie czwartego zespołu mało prawdopodobne

Norbert Haug: "Byłoby niezwykle ciężko nam, gdybyśmy zaopatrywali w silniki czwarty zespół"
17.06.1014:04
Mariusz Karolak
1740wyświetlenia

Mercedes-Benz wykluczył już właściwie możliwość zwiększenia liczby zespołów zaopatrywanych w jego silniki w przyszłym sezonie. Oznacza to, że zespół Red Bull nie ma innej możliwości, jak po raz kolejny używać jednostek napędowych Renault, chyba że zdecyduje się na Coswortha.

Już w Kanadzie szef zespołu Mercedes GP - Ross Brawn poinformował, że produkcja silników jest na limicie, jeśli chodzi o zaopatrywanie innych zespołów niż fabryczny. Teraz szef sportowy niemieckiego producenta samochodów - Norbert Haug potwierdził to i dodał, że muszą skupić się na KERS.

W przyszłym roku będziemy mieli prawdopodobnie KERS, zatem musimy przyjrzeć się naszym zasobom - powiedział Haug. Byłoby niezwykle ciężko nam, gdybyśmy zaopatrywali w silniki czwarty zespół, ale nie podjęto w tej sprawie jeszcze ostatecznej decyzji. Musimy zmniejszyć siłę roboczą pracującą nad silnikami i musimy też przygotować się do roku 2013, kiedy wejdą w życie nowe przepisy. Zatem najprawdopodobniej najlepszą decyzją byłoby pozostanie przy trzech zespołach. Chociaż to nie jest ostateczna decyzja, to jednak prawdopodobnie zostaniemy przy obecnej liczbie zespołów.

Red Bull odniósł już z Renault sporo sukcesów, ale Christian Horner powiedział niedawno, że nie podjęto jeszcze decyzji, czy zespół z Milton Keynes pozostanie przy obecnym producencie jednostek napędowych, jeśli FIA nie zezwoli na wyrównanie osiągów silników.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

9
hagj
18.06.2010 11:15
Chciałbym, żeby ktoś wysoko postawiony w Renault powiedział, że zastanawiają się nad dalszą współpracą z RBR (mimo że wcale nie musiałoby tak być) - ciekawe co by wtedy Horner zaśpiewał...
adept
18.06.2010 07:47
To ja standardowo dorzucę, że dobrze, że Red Bull narzeka, bo zawsze jest szansa, że wpłynie to na wyrównanie osiągów :).
kubahg
17.06.2010 10:06
W tym momencie Renault powinno nie przedłużyć umowy z RBR i dopiero Horner, Marko i Newey by patrzyli :D Te ich ciągłe narzekania na silniki Francuzów są męczące dla kibiców, więc dla kierownictwa Renault zapewne też. Dlatego może warto rozważyć możliwość zakończenia współpracy z Bykami :P
SirKamil
17.06.2010 03:59
lawirujecie wokół głupot o ideologicznym zabarwieniu świętej wojny na narodowość marki zamiast skupić się na meritum sprawy. "Po twojej wypowiedzi sadze, ze jedyne auta jakie uznajesz to niemieckie a posiadasz Passata i nic innego nie chcesz miec." Brawo, prawie zgadłeś- jeżdżę Citroenem....
Simi
17.06.2010 03:06
Też chciałbym, by RBR został z Cosworthem ;)
Gangster
17.06.2010 02:18
"(swoją drogą to zaskakujące, że Francuzi zdołali sklecić coś mechanicznie porządnego obserwując ich padacki przemysł motoryzacyjny;), " To samo mylaem o silnikach Mercedesa. Dziwne, ze Merc ma taki mocny silnik jak niemieckie auta sa lekko zacofane. Po twojej wypowiedzi sadze, ze jedyne auta jakie uznajesz to niemieckie a posiadasz Passata i nic innego nie chcesz miec. Uznajesz zasade, ze wszystko co na litere F jest do D. Te czasy minely i juz nie powroca tak samo jak krolujaca era silnikow 1.9TDI.
oligator
17.06.2010 01:52
nie przesadzaj z "padackim" przemyslem motoryzacyjnym...
SirKamil
17.06.2010 12:46
Pozostanie przy silnikach Renault to dla nich żadna kara wbrew temu co bredzą w telewizji. Oni zdecydowanie chcą mieć najlepszy silnik- totalnie najlepszy, a takim byłoby silnik Renault gdyby dostał te kilka-kilkanaście KM mocy maksymalnej przy tych 17,500-18,000 obr/min... Pan Newey uwielbia francuskie agregaty (swoją drogą to zaskakujące, że Francuzi zdołali sklecić coś mechanicznie porządnego obserwując ich padacki przemysł motoryzacyjny;), ponieważ wiele parametrów- charakterystyka jednostki pod kątem wyważenia, wymogów cieplnych i tolerancji względem układu wydechowego a także architektura osprzętu pozwalają projektantom Red Bulla na dość magiczne upakowanie wszelkich instalacji i mechaniki w tyle bolidu co jest jednym z najważniejszych elementów również aerodynamicznej efektywności tego samochodu... umiarkowana konsumpcja paliwa to przy tym małe piwo. Jednostki Mercedesa, mimo iż najlepsze najmocniejsze przy najwyższych obrotach, są trochę bardziej 'klockowate' tj. dające mniejsze pole manewru. Zerwanie technologicznej ciągłości teraz, oznaczałoby dla Milton Keynes zwyczajne straty, których te kilka koni więcej nie dałoby nadrobić. Realne korzyści byliby w stanie osiągać dopiero w 2012 a przecież; 1. nie jest powiedziane, że Mercedes do tamtej pory posiadał będzie nadal przewagę tego lichego 1-1,5% mocy 2. nawet jeśli będzie, to będzie też ostatni sezon V8.
flow
17.06.2010 12:18
Mam nadzieje, ze Renault kopnie rbr w dupsko i przestanie dostarczac silnikow. Jeden rywal do MS mniej