Dyrektor techniczny Williamsa staje w obronie Antonii Terzi

08.11.0400:00
Marek Roczniak
811wyświetlenia

Zwolnienie Antonii Terzi ze stanowiska głównego aerodynamika w zespole Williams jest wiązane z nieudaną konstrukcją charakterystycznego nosa z kłami, w jaki do połowy sezonu 2004 był wyposażony bolid FW26. W tej sytuacji dyrektor techniczny stajni z Grove - Sam Michael postanowił stanąć kolejny raz w obronie Włoszki, chociaż nie jest już ona jego podwładną.

"Nie byłoby fair całą winę zrzucić na Antonię", mówi Australijczyk, "bo chociaż ludzie zwracają szczególną uwagę na nos, to jednak według nas jest to tylko jedna z części samochodu. W pewnych sytuacjach rozwiązanie to było lepsze, a w innych gorsze i teraz auto spisuje się lepiej bez tego".

"Ludzie koncentrują na tym uwagę, bo to się bardzo rzuca w oczy, a w rzeczywistości nie różni się to niczym od zmiany bocznego skrzydełka, komina wylotowego i tym podobnych rzeczy. Jeśli przyjrzeć się naszym skrzydełkom i kominom na bokach bolidu, zmienialiśmy je pięć lub sześć razy w tym roku. Ale kiedy zmienia się cały nos, wszyscy myślą od razu 'aha, musieli popełnić przy tym duży błąd'".

"Na początku roku ten typ nosa spisywał się zdecydowanie lepiej, a teraz to drugie rozwiązanie jest lepsze. Jest to jednak rezultat pracy grupy aerodynamików i to na prawdę nie fair obwiniać tylko Antonię", dodał Michael.

Źródło: pitpass.com