Kolizja Rybarczyka - MR Team po II rundzie SOC
Bardzo pechowo i to już na pierwszym okrążeniu wyścigu numer 1 zakończył się start Polaka
27.06.1017:02
1586wyświetlenia
Bardzo pechowo i to już na pierwszym okrążeniu wyścigu numer 1 zakończył się start Macieja Rybarczyka w II rundzie Ceska Pojistovna Skoda Octavia Cup. Reprezentant MR Team we wczorajszych kwalifikacjach uplasował się na 10. miejscu i z tego też pola ruszył do pierwszego niedzielnego biegu.
Niestety tuż po starcie, po partii szybkich zakrętów, za drugim wzniesieniem doszło do sporego zamieszania, w którym udział brali: Tomasz Kucera I, Daniel Milde, Tomasz Kucera II oraz Radek Bares. Rybarczyk, dohamowując za wzniesieniem, nie miał już gdzie uciec i z impetem uderzył w Skodę Daniela Milde.
Cały wyścig SOC, po kilku okrążeniach jazdy za samochodem bezpieczeństwa, został przerwany. Z całej kolizji zdołał obronną ręką wyjść tylko Bares, ale i tak poniósł stratę 1 "kółka". Dla całej czwórki kierowców, w tym Macieja Rybarczyka, bieg dobiegł końca. Duże uszkodzenia Skody przekreśliły także szanse na udział zawodnika z Polski w drugim wyścigu weekendu.
Teraz przed mechanikami zespołu MR Team dużo pracy przy odbudowie samochodu, o ile tę będzie się dało wykonać. Na szczęście zawodnicy rywalizujący w SOC będą teraz mieli miesięczną przerwę w startach w SOC. Po wakacjach kierowcy wrócą do zmagań na początku sierpnia (7-8), kiedy to na Autodromie w Moście koło Pragi rozegrana zostanie kolejna eliminacja tego cyklu.
Maciej Rybarczyk:
To był mój największy wypadek w karierze. Tak naprawdę dopiero po obejrzeniu zapisu wideo będę mógł więcej powiedzieć na temat tego, co tak naprawdę się stało. Na dohamowaniu za wzniesieniem doszło do kontaktu pomiędzy jadącymi przede mną zawodnikami. Nie miałem gdzie uciekać i uderzyłem w samochód zawodnika z Niemiec. Potem, na domiar złego, dostałem jeszcze uderzenie w prawy bok i było dla mnie po zawodach. Skoda okazała się bardzo bezpiecznym samochodem. Puchary mają to do siebie, że takie rzeczy się zdarzają, to jest motorsport. Przede mną jeszcze sporo nauki. Najważniejszym zadaniem teraz będzie jednak przygotować samochód na start w kolejnej rundzie w Moście. Moja Skoda jest bardzo mocno zniszczona. Doszło nawet do uszkodzenia klatki bezpieczeństwa. Nie jest zatem ciekawie, ale razem z zespołem wymyślimy coś, abym pojawił się w Moście.
Źródło: Informacja prasowa MR Team