Wirth ma nadzieję, że Glock pozostanie w Virgin na drugi sezon

Jest też pełen podziwu dla di Grassiego, który częściej zmagał się z problemami z bolidem
16.07.1017:35
Mariusz Karolak & Maraz
1242wyświetlenia

Nick Wirth ma nadzieję, że Timo Glock zdecyduje się pozostać w Virgin Racing na kolejny rok. Wokół Niemca krążą ostatnio plotki łączące go z zespołem Renault na przyszły sezon.

Glock ma za sobą trudny sezon z zupełnie nowym zespołem i jak dotychczas ukończył tylko cztery wyścigi, podczas gdy bolid nadal trapiony jest plagą awarii technicznych. Mimo to Wirth jest przekonany, że niemiecki kierowca wywiąże się z podjętego kilka miesięcy temu zobowiązania i pomoże zespołowi w dalszym rozwoju.

Mamy z Timo kontrakt ważny na jeszcze jeden rok, ale jak to w życiu bywa, potrzebna jest też chęć kontynuowania tego. Timo rozumiał, że jesteśmy nowym zespołem i chciał być częścią czegoś, co dopiero zaczyna się rozwijać. Dlatego też weekend na Silverstone był dla nas taki ważny, ponieważ mam nadzieję, że pokazał mu, czego możemy dokonać.

Szef techniczny uważa, że zatrudnienie Glocka było wielkim sukcesem zespołu i pomogło im przejść przez ciężki początek tego sezonu. Mieliśmy szczęście, że udało nam się zdobyć osobę z takim talentem, umiejętnościami i doświadczeniem, która zdecydowała się dołączyć do nas na tym etapie istnienia zespołu. Do nas należy teraz dostarczenie mu dobrego samochodu.

Wirth jest też pełen podziwu dla Lucasa di Grassiego, który częściej zmagał się z problemami z bolidem. Wiem, że jestem bardzo stronniczy, ale sądzę, że jak na debiutanta jeździ dobrze, jeśli się weźmie pod uwagę jego relatywne osiągnięcia. Nabiera doświadczenia i wykonuje fantastyczną robotę. Na jego niekorzyść działa to, że jest odrobinę cięższy od Timo, a dla każdego nowego zespołu waga jest pewnym problemem do rozwiązania i on nadal na tym traci. W naszym zakresie jest, by to rozwiązać i ciężko nad tym pracujemy.

Wirth dodał, że jego firma Wirth Research, która odpowiada za projekt bolidów Virgin, nie przeniesie się do nowej fabryki, zanim prace nad przyszłorocznym podwoziem VR-02 nie zostaną ukończone. Obecnie baza firmy mieści się w Bicester w Oxfordshire, ale ma zostać przeniesiona do większej i nowocześniejszej dawnej fabryki ASCARI w Banbury która jest oddalona o 20 mil na północny zachód. Przeprowadzka rozpocznie się w sierpniu i będzie realizowana stopniowo, aby nie zakłócić prac nad VR-02.

Źródło: Forumula1.net, Autosport.com