Przednie skrzydła w Ferrari i RBR zgodne z regulaminem
FIA po wyścigu na torze Hockenheim podjęła się dokładnych badań podejrzanych elementów
26.07.1010:32
3178wyświetlenia
FIA po inspekcjach przeprowadzonych po zakończeniu Grand Prix Niemiec całkowicie oczyściła przednie skrzydła zespołów Red Bull Racing i Ferrari z podejrzeń, że mogą one zawierać wyginające się części.
Zdjęcia zrobione dwóm bolidom podczas jazdy po torze Hockenheim wydawały się pokazywać przednie skrzydła wyginające się w taki sposób, że ich końcówki mogły przybliżać się do ziemi - co dawałoby tym dwóm zespołom przewagę w docisku aerodynamicznym w szybkich zakrętach.
AUTOSPORT rozumie, że FIA została poinformowana o tej sytuacji przez rywali Ferrari oraz Red Bulla i przednie skrzydła były monitorowane przez cały weekend - włączając w to pełną inspekcję po wyścigu. Sugeruje się również, że pomiędzy zespołami a FIA doszło do dialogu, jako że musiały one wyjaśnić FIA, dlaczego ich skrzydła wydają się być bliżej ziemi, niż skrzydła ich rywali.
FIA była zadowolona, że wyjaśnienia - obejmujące fakt, że zdjęcia nie gwarantowały obrazu z takiego samego kąta widzenia, że bolidy mogły jechać z innym obciążeniem paliwa lub mieć inaczej ustawioną wysokość zawieszenia z tyłu bolidu, która wpłynęłaby na ustawienie przedniego skrzydła - nie zawierały niczego podejrzanego. Oświadczenie wydane przez technicznego delegata FIA Jo Bauera po wyścigu o Grand Prix Niemiec potwierdziło, że samochody Red Bull Racing i Ferrari zostały przebadane i orzeknięto, iż spełniają one wymogi regulaminowe.
Szef zespołu Ferrari - Stefano Domenicali, który rozmawiał na temat skrzydła z McLarenem przed wyścigiem, powiedział w niedzielę wieczorem, że ta sytuacja go nie martwiła.
Widziałem kilka zdjęć skrzydła lecz można było zobaczyć, że były one zrobione z różnych kątów- powiedział.
Nie mam więc nic do powiedzenia na ten temat. Uważam, że jest to częścią presji, która jest częścią gry.
Wcześniej w niedzielę szef zespołu Red Bull Racing - Christian Horner również wypowiedział się w tej kwestii i powiedział, że nie miał żadnych wątpliwości co do legalności skrzydła w ich bolidach.
Oczywiście bolid musi spełniać wszystkie testy przeprowadzane przez FIA, które są bardzo szczegółowe- stwierdził.
Jesteśmy zadowoleni, że nasz bolid je spełnia w każdym obszarze. Używanie zdjęć zawsze jest niebezpieczne. Jeśli jakiś zespół czuje, że jest z tym problem, to normalnym dżentelmeńskim zachowaniem jest rozwiązanie tego z tym zespołem. Jednakże jeśli czują, że problem jest poważny, to oczywiście mają prawo do złożenia protestu. Jesteśmy jednak zadowoleni, że nasz bolid spełnia wszystkie wymogi.
Używanie zdjęć jako dowodu jest tylko subiektywne z powodu licznych wątpliwości. Czy aparat się poruszył? Jaka jest ilość zatankowanego paliwa w bolidzie? Czy kierowca zahamował mocniej? Czy ciśnienie w oponach jest niższe? Jest tak wiele wariantów, które mogą wpłynąć na wygląd zdjęcia. Zespoły, które podejrzewały Red Bulla i Ferrari będą teraz musiały podjąć decyzję, czy zaczną teraz poszukiwać sposobu na obniżenie przednich skrzydeł, aby znaleźć dodatkową prędkość.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE