Nowe testy na wyginanie skrzydeł wpłyną na większość zespołów?
Tak przynajmniej twierdzi włoska gazeta La Stampa
04.08.1010:55
2463wyświetlenia
Jak sugerują niektóre źródła, niemal wszystkie zespoły będą musiały zmodyfikować przednie skrzydła w swoich bolidach, aby przeszły one zaostrzone testy na wyginanie przed Grand Prix Belgii pod koniec tego miesiąca.
Z uwagi na wyraźnie uginające się skrzydła w bolidach Red Bulla w ostatnich wyścigach i w mniejszym stopniu w Ferrari, FIA poinformowała wszystkie zespoły w ostatnią niedzielę, że od teraz przy testach na elastyczność zwiększony zostanie nacisk na końcówki skrzydeł z 50 do 100 kg, a odkształcenie nie będzie mogło przekraczać 20 mm (wcześniej 10).
Panuje przekonanie, że Red Bull Racing znalazł jakiś sposób na przejście dotychczasowych testów na elastyczność, a w wyścigu przy proporcjonalnie większych obciążeniach końcówki skrzydeł mogą się zbliżać do ziemi, powodując wytwarzanie większego docisku aerodynamicznego. Włoska gazeta La Stampa, powołując się na anonimowe źródła donosi, że niemal wszystkie zespoły będą musiały dokonać zmian. Cytowane jest źródło w Ferrari:
Będziemy musieli się do tego dostosować, ale nie wpłynie to na naszą konkurencyjność.
La Stampa dodaje, że Fernando Alonso spędził cały wtorek w symulatorze, pracując nad nowym pakietem aerodynamicznym. Hiszpańska prasa cytuje swojego kierowcę mówiącego, że
ktokolwiek w siedmiu pozostałych wyścigach stanie sześć czy siedem razy na podium, będzie mistrzem.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE