Organizatorzy GP Belgii zaniepokojeni mniejszą liczbą widzów
Abu Zabi zaprzecza tymczasem, że pomaga Bułgarii w dołączeniu do kalendarza Formuły 1
03.09.1015:58
1829wyświetlenia
Na ostatnie Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps sprzedano ponad 10.000 mniej biletów, niż oczekiwali organizatorzy. Niedzielny wyścig przyszło obejrzeć 52 i pół tysiąca kibiców, podczas gdy liczono na 65.000 w celu uzyskania
zbalansowanej sytuacji finansowej.
Według francuskojęzycznej agencji informacyjnej AFP, organizatorzy obawiają się, że przy takim zainteresowaniu mogą mieć problemy z wynegocjowaniem nowego kontraktu po roku 2012.
Konieczne jest, abyśmy zmniejszyli wpływ tej imprezy na finanse regionu Walonii- przyznał lokalny minister ekonomii Jean-Claude Marcourt.
Andre Antoine, inna osoba z lokalnych władz, dodał:
Nie oznacza to, że zamierzamy zakończyć kontrakt. Jednakże w momencie negocjacji będziemy mieli to (finanse) na uwadze. Jednym z rozwiązań na przyszłość może być organizowanie wyścigu co dwa lata, na przemian z innym europejskim torem.
Jest taki pomysł, tak wygląda obecna sytuacja, nawet jeśli nie doszliśmy jeszcze do konkluzji- powiedział Etienne Davignon, prezes Spa.
Ostateczny bilans tegorocznego wyścigu w Belgii będzie znany dopiero w październiku i do tego czasu organizatorzy nie zamierzają podejmować żadnych pochopnych wniosków.
Naturalnie paskudna pogoda przez cały weekend stanowiła niewielką zachętę dla ludzi, aby zjawić się na torze- powiedział Andre Maes.
Abu Zabi nie pomoże Bułgarii
Z innych wiadomości związanych z kalendarzem F1 warto wspomnieć, że Abu Zabi nie pomoże jednak Bułgarii w dołączeniu do Mistrzostw Świata Formuły 1. Wcześniej sugerowano, że w tym tygodniu podpisana została umowa o współpracy pomiędzy bułgarskim ministrem ekonomii oraz firmą Emirates Associated Business Group, która miała sfinansować budowę toru na terenie byłej bazy wojskowej w Dobroslavtsi w pobliżu Sofii. Bułgarskie media poinformowały jednak dzisiaj, że Abu Zabi zdementowało te doniesienia. Ponadto fakt pojawienia się tych plotek miał tak bardzo rozzłościć Emirates Associated Business Group, że firma odwołała ponoć swoje inwestycje w Bułgarii.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE