Horner: Red Bull może zacząć stosować polecenia zespołowe
"Myślę, że wszyscy w tym sporcie będą musieli to rozważyć"
11.09.1000:30
2308wyświetlenia
Po tym, jak FIA zdecydowała o nienakładaniu dalszych sankcji na Ferrari za użycie poleceń zespołowych na torze Hockenheimring, Christian Horner nie wyklucza stosowania podobnych zagrywek w Red Bull Racing.
Stajnia z Maranello została ukarana grzywną w wysokości stu tysięcy dolarów i obarczono ją kosztami poniesionymi przez FIA w związku z przesłuchaniem dyscyplinarnym w minioną środę. Niemniej włoski team uniknął dalszych konsekwencji za nieregulaminowe wyprzedzenie Felipe Massy przez Fernando Alonso podczas Grand Prix Niemiec.
Horner zasugerował dzisiaj, że pozostałe ekipy mogą być zmuszone korzystać z tej samej luki w regulaminie sportowym, mając na uwadze bardzo wyrównaną obecnie stawkę Formuły 1.
Myślę, że wszyscy w tym sporcie - a bez wątpienia trzy czołowe zespoły - będą musieli to rozważyć. Gdybyśmy wiedzieli o tym przed Stambułem!- stwierdził Anglik, odnosząc się do wyścigu, w którym Sebastian Vettel zderzył się z Markiem Webberem podczas bratobójczej walki o prowadzenie.
Ferrari było mocno krytykowane za swoje działania na Hockenheimring, lecz według Hornera mistrzostwa świata są najważniejsze.
Ferrari powiedziało, że wyszliby na idiotów w przypadku straty tytułu pięcioma punktami. Niemniej jeżeli my stracimy tytuł taką różnicą, pozwalając Markowi i Sebastianowi na walkę pomiędzy sobą, to wówczas my wyjdziemy na idiotów. Jednakże również walczący o mistrzostwo świata zespół McLaren nie zamierza zmieniać swojego podejścia do strategii wskutek orzeczenia dotyczącego Ferrari.
To nie ma żadnego wpływu na nic, co zrobię w ten weekend- stwierdził kierujący angielską ekipą Martin Whitmarsh.
Bernie Ecclestone jest zdeterminowany, by formalnie znieść zakaz stosowania poleceń zespołowych.
To zupełne szaleństwo- powiedział na łamach niemieckiego magazynu Focus.
Co to polecenie zespołowe? Coś, co miało miejsce pół godziny przed wyścigiem? Miesiąc wcześniej? Całkowity nonsens. Postrzegam to jako strategię teamu, której stosowanie powinno być dopuszczalne. Wystąpię z propozycją do FIA, by wycofano ten zapis z regulaminu. Według Anglika ciało zarządzające nie powinno także ingerować w inne obszary działania zespołów Formuły 1, jak chociażby liczba pracowników.
W ich gestii leży zarządzanie własnymi ekipami. I proszę mi uwierzyć, jeśli zechcą zatrudnić więcej ludzi, to znajdą na to sposób.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE