GP Singapuru: opis wyścigu

Alonso wygrywa po raz czwarty w tym sezonie, Kubica siódmy po nadplanowym pit-stopie
26.09.1016:18
Marek Roczniak
11532wyświetlenia

Fernando Alonso (Ferrari) wytrzymał presję ze strony Sebastiana Vettela (Red Bull) w końcówce nocnego wyścigu na torze Marina Bay i odniósł czwarte zwycięstwo w tym sezonie, awansując tym samym na drugie miejsce w mistrzostwach. Hiszpan traci w tym momencie 11 punktów do Marka Webbera (Red Bull), który przetrwał kolizję z Lewisem Hamiltonem i stanął na najniższym stopniu.

Tymczasem Hamilton już drugi raz z rzędu nie zdobył ani jednego punktu i jego szanse na tytuł doznały sporego uszczerbku. Kierowca McLarena ma obecnie tylko jeden punkt przewagi nad Vettelem, który awansował po dzisiejszym wyścigu na czwarte miejsce i traci do Webbera 21 punktów.

Robert Kubica jechał na szóstej pozycji w końcowej fazie wyścigu, ale problemy z oponami zmusiły go do wykonania nadplanowego postoju i Polak spadł na 13 miejsce. Nowe opony pozwoliły mu jednak na wyprzedzenie kilku kierowców - paru w dość efektowny sposób - i ostatecznie zajął siódme miejsce, tak więc stracił w sumie tylko jedną pozycję.

Start wyścigu



Przed wyścigiem okazało się, że Alguersuari będzie musiał wystartować z alei serwisowej ze względu na problemy z samochodem (wyciek wody). Było to sporym ciosem dla Hiszpana, który zakwalifikował się na 11 pozycji. Alonso wystartował w miarę dobrze i po zajechaniu drogi Vettelowi utrzymał pierwsze miejsce. Hamilton, Button i Webber także utrzymali się na miejscach startowych (3-5), a Rosberg i Kubica wyprzedzili Barrichello, przesuwając się na miejsca 6 i 7. Pierwszą dziesiątkę zamykali Schumacher i Pietrow.

Pechowcami na początku wyścigu byli Heidfeld i Liuzzi, którzy zderzyli się ze sobą. Ten pierwszy musiał zjechać do boksów po nowe przednie skrzydło i spadł na koniec stawki, natomiast Liuzzi ze względu na uszkodzenie zawieszenia musiał zatrzymać się na torze w środkowym sektorze. Organizatorzy nie mieli innego wyjścia i musieli wypuścić na tor samochód bezpieczeństwa. Wielu kierowców zdecydowało się na zmianę opon w tym momencie z miękkich na twarde. Uczynili to Webber, Pietrow, Hulkenberg, Buemi, Kovalainen, Trulli, Alguersuari, di Grassi, Klien i Senna. Później uczynił to także Sutil.

Massa już na koniec pierwszego okrążenia zjechał po inne opony, tak więc wyjazd SC na tor umożliwił mu awans na 15 miejsce. Tymczasem do pierwszej dziesiątki wskoczył kierowca Virgin - Glock. Wznowienie wyścigu nastąpiło pod koniec piątego okrążeniu. Webber od razu przystąpił do odrabiania strat po postoju i szybko przesunął się na dziesiąte miejsce, by wykorzystać błąd Kobayashiego na siódmym okrążeniu i wskoczyć na 9 miejsce. W chwilę później doszło do kontaktu między Hulkenbergiem i Pietrowem podczas walki o pozycję. Obaj kierowcy zostali wyprzedzeni przez Sutila, ale mogli kontynuować jazdę.

Alonso i Vettel uciekają reszcie stawki



Po 10 okrążeniach prowadził nadal Alonso, mając 1,8 sekundy przewagi nad Vettelem i 3,7 nad Hamiltonem. Kubica (P6) tracił już ponad 10 sekund do lidera. Webber na 11 okrążeniu wyprzedził Schumachera - który popełnił podobny błąd jak Kobayashi, jadąc za szeroko w zakręcie - i awansował na ósme miejsce. Tymczasem Glock nadal był wysoko (P11) i utrzymywał za swoimi plecami Sutila, Hulkenberga, Massę, Pietrowa, Buemiego i Alguersuariego. Za kierowcą zespołu Virgin utworzył się więc sznurek sześciu samochodów. Webber kontynuował pogoń za czołówką i po 14 okrążeniach był tuż za plecami Barrichello. W międzyczasie Heidfeld wyprzedził di Grassiego i awansował na 19 miejsce.

Na 15 okrążeniu Sutil wyprzedził w końcu Glocka i wskoczył na 11 miejsce. Kierowca Force India miał już jednak aż 44 sekundy stary do lidera. Następnie Glocka wyprzedził także Hulkenberg, wywożąc kierowcę Virgin szeroko aż na krawężnik. Glock miał z tego powodu problemy z przyspieszaniem przez chwilę i wyprzedzili go od razu także Massa, Pietrow, Buemi i Alguersuari, spychając kierowcę Virgin na 17 miejsce. Webber nadal nie mógł jednak poradzić sobie z Barrichello, który był w stanie utrzymywać bezpieczną przewagę (około jednosekundową). Kierowca Williamsa do jadącego przed nim Kubicy (P6) tracił już ponad osiem sekund.

Alonso i Vettel cały czas jechali podobnym, bardzo szybkim tempem i po 24 okrążeniach dzieliły ich tylko trzy sekundy. Tymczasem trzeci Hamilton tracił już 22 sekundy do lidera. Na kolejnym okrążeniu Brytyjczyk stracił ponad 1,5 sekundy do Vettela, a Button i Rosberg jechali jeszcze wolniej od Hamiltona. Kubica po 26 okrążeniach tracił do lidera ponad 38 sekund. Na kolejnym okrążeniu na torze pojawiła się żółta flaga, prawdopodobnie z powodu jakichś problem Trullego, który zjechał do boksów i jego bolid został zapchany do garażu Lotusa.

Postoje czołówki



Pod koniec 28 okrążenia rundę postojów dla czołówki zapoczątkował Hamilton. Kierowca McLarena powrócił na tor za Webberem na ósmej pozycji. W dalszej kolejności postoje wykonali Alonso i Vettel, zachowując swoje dotychczasowe pozycje, a następnie zmianę opon zaliczył Button. Trulli powrócił w międzyczasie do wyścigu po kilkuminutowej naprawie auta. Na 30 okrążeniu pit-stop wykonali Rosberg i Schumacher. Ten ostatni miał chwilę wcześniej kolizję z Kobayashim i lewym tylnym kołem uderzył w elastyczną bandę, ale mógł kontynuować jazdę.

Na 31 okrążeniu Kobayashi popełnił błąd i uderzył w bandę pod trybuną. Następnie w Japończyka wjechał Senna i było już wiadomo, że na tor wypuszczony zostanie znowu samochód bezpieczeństwa. Kubica i Barrichello zjechali na zmianę opon, powracając na tor na miejscach 7 i 8. Postoje wykonali ponadto Buemi i Glock, a tymczasem Klien musiał wycofać się z wyścigu. Kolejność kierowców była następująca po 33 okrążeniach: Alonso, Vettel, Webber, Hamilton, Button, Rosberg, Kubica, Barrichello Sutil, Hulkenberg, Massa, Pietrow, Alguersuari, Heidfeld, Schumacher, Buemi, Kovalainen, di Grassi i Glock. Na 34 okrążeniu drugi pit-stop wykonał Kovalainen, który był ostatnim kierowcą jadącym na okrążeniu lidera.

Kolizja Webbera z Hamiltonem



Wyścig został wznowiony pod koniec 35 okrążenia. Webber zaczął wyprzedzać zdublowanych kierowców, którzy oddzielali go od Vettela i został wówczas zaatakowany przez Hamiltona. Doszło do kontaktu i bolid Hamiltona uległ uszkodzeniu, jako że kierowca McLarena zatrzymał się po chwili na poboczu. Był to już drugi wyścig z rzędu nieukończony przez Hamiltona, co poważnie zmniejszało jego szanse na tytuł. Sędziowie zapowiedzieli, że incydent ten zostanie zbadany w trakcie wyścigu. W międzyczasie doszło także do kolizji pomiędzy Schumacherem i Heidfeldem. Ten drugi wpadł po chwili na bandę - być może z powodu uszkodzenia bolidu - i to był koniec jego jazdy na dziś. Schumacher musiał z kolei zjechać do boksów po nowe przednie skrzydło. Kolizja tych kierowców także była badana przez sędziów.

Na 45 okrążeniu Kubica wykonał nieoczekiwanie drugi postój, po którym spadł z 6 na 13 pozycję. W bolidzie Polaka zmienione zostały opony - na kolejny zestaw z twardszej mieszanki. Tymczasem sędziowie uznali, że kolizja między Webberem i Hamiltonem była typowym incydentem wyścigowym, więc nie będzie kary dla żadnego z kierowców. Podobnie było w przypadku kolizji Schumachera z Heidfeldem. Kubica na nowych oponach zaczął odrabiać straty i po wyprzedzeniu Alguersuariego awansował na 12 pozycję. Jego następnym celem był Buemi - Polak wyprzedził kierowcę Toro Rosso na 51 okrążeniu. W chwilę później z wyścigu wycofał się Glock i na torze było już tylko 16 z 24 kierowców.

Kubica wraca do czołowej dziesiątki



Kubica wyprzedził następnie Pietrowa i Massę, awansując na dziewiąte miejsce. Przed nim jechali teraz blisko Sutil i Hulkenberg. Tego drugiego Polak wyprzedził już na 54 okrążeniu, a Sutila na 55 kółku i był już siódmy. Do szóstego Barrichello kierowca Renault tracił już niestety ponad 30 sekund, zatem nie miał raczej szans na dogonienie Brazylijczyka, ale tak czy inaczej odrobił większość strat po nadplanowym postoju, który najprawdopodobniej spowodowany był pęknięciem opony. Wyścig zbliżał się powoli ku końcowi - Alonso nadal prowadził, mając niewielką przewagę nad Vettelem. Trzeci Webber tracił już 28 sekund do lidera.

Na ostatnim okrążeniu małe zamieszanie spowodował Kovalainen, zatrzymując się płonącym bolidem na prostej startowej. Sytuacja została jednak opanowana po tym, jak Fin wyskoczył z bolidu i zaczął gasić Lotusa, zatem wyścig zakończył się bez kolejnej wizyty na torze samochodu bezpieczeństwa, czwartym zwycięstwem Alonso w tym sezonie. Na pozostałych stopniach podium stanęli kierowcy Red Bulla - Vettel i Webber.

•  Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Singapuru

Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 30°C
Temperatura powietrza: 30°C
Prędkość wiatru: 0,6 m/s
Wilgotność powietrza: 70%
Sucho

Zdjęcia z dzisiejszego wyścigu można znaleźć tutaj.

KOMENTARZE

38
wlodzio_boss
28.09.2010 05:15
A propos powtórek - zna ktoś może jakieś źródło, gdzie można obejrzeć lub pobrać relację z BBC Sport? Bo tego polsatu nie da się ostatnio słuchać wcale :(
PINHEAD
28.09.2010 04:54
arti0801 no własnie czyżby ustalone w garazu TO? psychoMSkaras znafca to raczej Ty. no comment.
psychoMSkaras
28.09.2010 02:21
nastepny znafca arti..no comment... a dla wszystkich niedowiarkow talentu Kubicy to przytocze pewien motyw...zauwazcie ze Kubica wyprzedzil kilku rywali nie robiąc im zadnej "krzywdy" czgo nie mozna powiedziec o reszcie kierowow ktorzy sie wyprzedzaja i niszacza nawzajem..proste
arti0801
27.09.2010 08:32
właśnie oglądałem sobie powtórke z wyścigu gdzie Pietrov przepuścił Kubice bez walki... BEZ KOMENTARZA:)
barell123
27.09.2010 06:05
Klasyfikacja w/g starej punktacji: 1. WEB - 80 2.ALO - 77 3.HAM - 75 4.VET - 74 5. BUT - 72 6.MAS - 51 7.ROS - 47 8.KUB - 44
grissley
26.09.2010 11:46
No i Kubek przypomniał wszystkim, że jak chce, to potrafi wyprzedzić. Wprawdzie posiadając nieporównywalnie większą szybkość od rywali (Sutilowi odszedł na 16.9s po ilu - czterech, czy pięciu kółkach?), ale jednak. Może zapamięta tę frajdę z wyprzedzania przez kolejne 4 wyścigi i trochę mniej będzie kalkulował, a ciut więcej walczył na torze. Na co liczę :)
christoff.w
26.09.2010 10:41
flow - na stare to ostatnio jak liczylem Hamilton mialby 75pkt a Webber 74pkt reszty nie pamietam ale byloby bez zmian tylko ALonso mialby tyle samo co Button ,teraz mi sie przypomnialo. Kliknij w profil kazdego kierowcy z czolowej piatki i zobaczysz na ktorym miejscu konczyl wyscig i sobie szybko obliczysz.Przypominam stara punktacje jakbys nie pamietal(?) 1-10pkt 2-8pkt 3-6pkt 4-5pkt 5-4pkt 6-3pkt 7-2pkt 8-1pkt
Dae
26.09.2010 08:46
Nie będę analizował czy Kubica za dużo myśli, czy za mało... Zapytam się wprost ile kasy dostaje zespół za 4miejsce w klasyfikacji generalnej a ile za 5. Jeżeli ustalicie już te kwoty, to odpowiedź dlaczego są kalkulacje (przy braku punktów od kolegi zespołowego) odnośnie wyprzedzania nie będą już potrzebne. pozdrawiam
Robin Hood
26.09.2010 08:24
Można gdzieś w necie obejrzeć powtórkę tego wyścigu??????? Będę wdzięczny za jakieś info.
jordan23
26.09.2010 08:18
Zomo - dobre !
Zomo
26.09.2010 07:40
jak dla mnie to Kovalainen ratowal bolid zeby miec czym jechac w Japoni - Lotus cienko przedzie, a tak zaszpachluje sie nadpalenia :-) Z innej beczki - propozacja Nwewy-a na wyscig w Japoni: http://mzprojekt.comoj.com/files/redbull.jpg
temal
26.09.2010 06:51
alonso alonso alonso !!! dzięki za opis tylko to mi dzisiaj pozostało :) dopiero we wtorek powtórka :(...
IceMan11
26.09.2010 06:30
Do której Vettela? Myślę, że do drugiej bo wyprzedzał tylko i wyłącznie na Silver, ale uważam, że ma większe "jaja" od Roberta :) Może to jeszcze przez wiek, ale skąd możemy to wiedzieć ;P
modlicha
26.09.2010 06:13
"Skoro Robert, który w większości mając okazję nie wyprzedza, a teraz na takim torze brał ich, że aż miło to coś jednak musiało być czyż nie?" A jakże - po prostu po przebiciu opony skończyły się kalkulacje i nie było nic do stracenia. Ja bym raczej nie zaliczył Roberta do tych co gorzej wyprzedzają tylko do tych co za dużo kalkulują czy się opłaci. I tutaj z tymi co tak uważają się zgadzam że czasem jedzie sobie np a 6 pozycji i stwierdza że mu tak dobrze i tak już sobie jedzie. Punkty są, statystyki poprawione. To fakt nie jest skory do ryzyka ale wynika to też z tego że Kubica nigdy nie miał sprzętu takiego jak Hamilton Alonso Vettel. "nie popadajmy też w pełen zachwyt, ponieważ opony dały mu sporo" zawsze tak jest ze coś daje przewage: uginające skrzydło, pompowany dyfuzor, f-duct, opony świeże...co to za róznica ważne jak ktoś to wykorzystuje. Jakoś wielu sie zachwycało jak Hamilton na prostej wyprzedzał innych jakby rowerami jechali dzięki F-duct... P.S. A Vettela do której grupy byś zaliczył wg Ciebie? pozdr.
bzyk400
26.09.2010 06:00
Kubica potrafi wyprzedzać tylko ostatnio coś zrobił się za ostrożny. Mam nadzieję ,że dzisiaj przypomniał sobie jaka to frajda i teraz będzie to robił częściej.
jordan23
26.09.2010 05:40
IceMan11 szanuję twoje zdanie , ale prześledź karierę Kubka przed F1 . Pamiętajmy że F1 to inne wyścigi ale tu trzeba kalkulować, wystarczy spojrzeć na Ventyla i Hamiltona.
IceMan11
26.09.2010 05:32
Wiadomo każdy potrafi wyprzedzać. Niektórzy lepiej, niektórzy gorzej. Uważam, że Robert jest w tej drugiej grupie. No miał kilka sytuacji w tym sezonie kiedy mógł pokazać jaja i nie odpuścić podczas starcia, ale Robcio zazwyczaj odpuszcza :( Poza tym powtarzam. Ja nie powiedziałem, że mi się nie podobało bo byłem wręcz ździwiony postawą Roberta, ale nie popadajmy też w pełen zachwyt, ponieważ opony dały mu sporo. Skoro Robert, który w większości mając okazję nie wyprzedza, a teraz na takim torze brał ich, że aż miło to coś jednak musiało być czyż nie? @jordan23 - uważam, że takich jak ja jest tutaj sporo tylko zazwyczaj gdy się odezwiemy to zostajemy pożarci przez resztę forumowiczów. Nasza wina, że komuś puszczają nerwy?
jordan23
26.09.2010 05:20
IceMan11 dobrze że to tylko twoje zdanie.
modlicha
26.09.2010 04:51
@IceMan11 No cóż Vettel mimo tych 2 sekund przewagi nie poradził sobie z Sutilem przez kilkanaście okrążeń, pomogło rozwiązanie siłowe...to co mówić o nim? Zgadzam się Robert miał około 1,5 - 1,8 s jak patrzyłem na LT, ale przyznasz że manewry wyprzedzania były na centymetry perfekcyjne i to na takim ciasnym torze. Szczerze to ja nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek kierowca wyprzedzał innego jeśli mieli identyczne tempo, zawsze musi być przewaga szybkości wynikająca ze sprzętu (chyba że ktoś popełni błąd) Dlatego Kubica w tym roku nie ma za bardzo kogo wyprzedzać chyba że spadnie poza 1 dziesiątkę. Tzn. jakie okazje do wyprzedzenia miał w tym Roku Kubica bo nie przypominam sobie? Zawsze był za bolidem szybszym lub równym tempem. Co do opon .. ja powtarzam jakie starte opony????? po 20 kołkach twarde gumy nie są zdarte! Webber przejechał na nich cały wyścig! Uślizgi mogły wynikać z presji i zbyt mocnego otwarcia przepustnicy...ale ok na pewno były w gorszym stanie niż opony Kubka ale doszła jeszcze przewaga sprzętu. I to jest podstawa. Mówię dajcie Kubka do bolidu z Top 2-3 i pokazałby Vettelowi jak się wygrywa mistrzostwo. Poza tym Ty i tak robisz postępy...dawniej mówiłeś że w ogóle nie umie wyprzedzać...dziś już tylko że "nie jest orłem"...oby tak dalej :-)
MaxKapsel
26.09.2010 04:35
Boro przeszedł dziś samego siebie. Oczywiście było o słynnym koktailu, słynnym hotelu, słynnym młynie i słynnym panu z banku. Norma. Ale zabił mnie w innym momencie: Na torze Webber z trudem dobiera się do Rubensa, Maurycy próbuje coś o tym wtrącać, a Borówa? a do ..... z Webberem i Rubensem! Ważne, że premier Mauritiusu jest i z Berniem rozmawiał! O przepraszam, premier "słynnego Mauritiusu"...
IceMan11
26.09.2010 04:34
Mówisz o 2 sekundowej przewadze Vettela na Silver, ale Robert tutaj myślisz, że miał inaczej? Co był szybszy o 0.5s? Nie! To na pewno było znacznie, znacznie więcej. Widziałeś jak Nico i Felipe się ślizgali? A widziałeś czasem jak na zakrętach i dohamowaniach dochodził Polak? Zastanów się. W F1 na takim torze jak Marina Bay liczą się wyjścia z zakrętó, pokonywanie ich jak najszybciej się da i opóźnianie hamowania jak najbardziej się da i to wszystko miał Robert w przeciwieństwie do swoich rywali. Ja nadal będę się upierał, że Polak w wyprzedzaniu "orłem" nie jest i koniec kropka. Jeden wyścig nie zmieni mojego zdania, które wyrobiłem sobie po 3 latach jego startów. To by było wręcz idiotyczne. Tyle okazji miał w przeszłości, z których nie korzystał, a teraz gdy miał bolid szybszy o 2s od rywali mam zmienić zdanie? NO WAY :D
flow
26.09.2010 03:54
Ma ktos klasyfikacje na stare pkt?
prz20
26.09.2010 03:44
w ten weekend reno wszystko zawalilo zczynajac od poprawek ktorych nie uzywali konczac na strategii!
modlicha
26.09.2010 03:40
@iceman11 Po pierwsze zawsze przyczyna tego że jeden kierowca wyprzedza innego jest to że jest od niego szybszy (no chyba że poprzedzający popełni błąd), czasem jest to po prostu lepszy samochód, czasem lepszy stan ogumienia. czy to takie istotne? Ważne żeby przewagę wykorzystać. Poza tym jeśli Ci co Kubica ich wyprzedzał mieli starte opony to Webber "na samych felgach" dał radę utrzymać za sobą Buttona na świeżych...wiec nie pitolić o zdartych gumach bo któryś kierowca mówi że na twardszej mieszance można przejechać 1,5 wyścigu. Po drugie nie umieć wyprzedzać, a nie mieć okazji do tego to dwie różne rzeczy. Zgodzę się z Tobą że Kubica rzadko ostatnio wyprzedzał ale z prostej przyczyny - z reguły miał wszystkie słabsze bolidy za sobą a przed sobą Top 3 + Rosberga w Mercedesie do którego Renault jednak w dalszym ciągu odstaje pod względem tempa. Inny powód to taki że Kubica za dużo kalkuluje czy ryzyko się opłaci - to fakt przyznaje. Za to myśle że dziś Kubica pokazał że jak ma okazje i szybszy bolid to zrobi to nawet w Marina Bay. Czysto i pięknie. Wiec umówmy się nie wyprzedzał za wiele ostatnio to fakt, ale nie mow więcej że nie umie tego robić. Myśle że pod względem umiejętności wyprzedzania np. taki Vettel jest duuuużo gorszy, po prostu cienias. Albo się w kogoś wrypie albo mając taki bolid i 2s przewagi na okrażęniu wlecze się potem (jak np. za Sutilem kilka wyscigów temu...no fakt na koniec go wypchnął i wyprzedził:-)).... ....Chyba się ze mną zgodzisz??? ;-)
svt
26.09.2010 03:26
Webber nie miał już gdzie uciec, przejechał po tarce. Dalej były tylko progi zwalniające, na których na pewno by wystrzelił w powietrze, gdyby tylko na nie najechał. Jeśli pajac Hulk nie dostaje kary za swoje wyczyny, to dlaczego Mark miałby? Co do wyprzedzań Kubicy, to wcześniej połowa stawki jechała za Glockiem i jakoś długo się grzebali z wyprzedzeniem go. Co z tego, że wszyscy byli na świeżych oponach, skoro crap Virgina jest 2s wolniejszy na kółku, jak nie więcej? Ogólnie wyścig nudny, jedynymi atrakcjami były wypadki. Dopiero na koniec Kubica zaczął wyprzedzać i Vettel dochodził Alonso, ale poza tym tragedia, jak na wszystkich nowych torach. MOTR Kovalainen :P Czy on nie wiedział, że mu się samochód pali? Z tyłu miał już porządny pożar, a on się wlókł te 20 kph jak gdyby nigdy nic. No chyba, że chciał podjechać do porządkowych, żeby szybko skoczyć po gaśnicę.
marrcus
26.09.2010 03:19
mkpol - wtedy wszyscy mieli w miare nowe
Kubicomaniak
26.09.2010 03:15
Jak dla mnie winnym kolizji z Hamiltonem był Webber , który w momencie gdy został już wyprzedzony uderzył w Hamiltona. Powinien zostać za to ukarany . Nie jestem fanem Hamiltona ale żal mi go.
General
26.09.2010 03:12
Pierwszy bedziesz skakal jak Kubica bedzie mial MS w lepszym teamie, a to tylko kwestia czasu, tylko, ze pod innym nickiem. Jak Kubica nie umie wyprzedzac to co powiedziec (jak ich nazwac?) o tych ktorzy rzeczywicie tego nie umieja, a jezdza w F1 i wcale nie sa paydriverami o_O
IceMan11
26.09.2010 03:07
Dajcie spokój bo jak Kamui wyprzedził Alonso to mówiliście, że nie wiecie co to znaczy mieć nowe opony, a teraz już zapomnieliście? Walka Marka z Rubensem była na wczesnym etapie wyścigu, a nie w końcówce tak więc zastanowić się panowie i to porządnie. Massa praktycznie od początku jechał na twardych, a reszta wyprzedzanych miała już tak starte, że Kubek będąc za nimi jak dohamował to był przed nimi co ładnie oddaje możliwości nowych opon. Nie mówię, że nie było to fajne, ale jak widzę ludzi, którzy po 8GP wejdą i powiedzą "kto mówił, że Robert nie umie wyprzedzać?" z tym cwaniactwem to pękam ze śmiechu. Co pokazał Robert w SPA? Przecież tam go nawet cienias o imieniu Sebastian wyprzedził. Wtedy było cicho. Tak jak mówiłem. Ostatni raz takich cwaniaków zgrywaliście yyy... Niech pomyślę... W jakim ostatnio GP Robert wyprzedził kogoś? Wybaczcie, ale zapomniałem...
PINHEAD
26.09.2010 03:04
Zwyciestwo FERRARI, zwyciestwo A Hurrrra! :-) To zwyciestwo dedykuje wszystkim antyfanom zwycieżcy. Jedyne co wam pozostaje to ze złosci zjechanie mnie i czerwonych mistrzów. to co pokazał Robcio to szacun. Kiedys zostanie mistrzem, ale nie w renówce.
niza
26.09.2010 02:59
mkpol, rozśmieszyłeś mnie swoim pierwszym zdaniem, to Ci się udało :) Heikki musi być bardzo odważny albo nie widział, że mu bolid płonie bo pewnie szybko by uciekał z niego, a tak jeszcze w strażaka się zabawił :)
mkpol
26.09.2010 02:53
Ponoć premier Pawlak już chce Kovalowi nadać honorowe członkostwo OSP. Vettel chyba przestraszył się swoich ostatnich wyczynów, bo nawet nie podchodził do Ferdka. Brawo Robert - do momentu jego akcji najbardziej emocjonująca sytuacja to było parkowanie Kobayashiego na bandzie i "walka" w boksach. Można powiedzieć, że pod względem emocji uratował wyścig. Na pohybel malkontentom którzy będą krzyczeć, że przecież miał nowe opony. Webber też miał i co zwojował z Bariczem?
Edzix
26.09.2010 02:47
cobra81, 26.09.2010 16:42 Pożar w aucie Kovala to jedna z nielicznych atrakcji tego wyścigu. Jak dla mnie wyścig obfitował w wiele emocji. Kolizja webbera z hamiltonem, kubica na swiezych laczkach przedzierający się do przodu, walka alfonsa z vettelem, wspomniana przez ciebie akcja z kovalainenem. W ogóle to nie spodziewałem się takich emocji patrząc na tor...
KITT
26.09.2010 02:43
Kurde ten wyścig był wspaniały
cobra81
26.09.2010 02:42
Pożar w aucie Kovala to jedna z nielicznych atrakcji tego wyścigu.
SaleiB
26.09.2010 02:31
Dla mnie bohaterem wyścigu jest Koval ;)
modlicha
26.09.2010 02:29
Mam nadzieje że dziś Robert zamknął usta tym wszystkim marudom jak paolo, iceman11 i inni którzy twierdzili że Kubica nie umie wyprzedzać. Manewry wyprzedzania były po prostu pierwsza klasa zwłaszcza ten na Sutilu gdy po "zmyłce" wziął go od zewnętrznej na zakęcie nr 7. I to na wyścigu w którym z reguły jest procesja. Gdyby Robert jeździł w 2010 w RedBullu za Vettela to myślę że już teraz byłoby pozamiatane.
Peyer
26.09.2010 02:24
Strażak Heikki!