Rosberg oczekiwał więcej po tym sezonie

Niemiec obawia się także tego, że Mercedes za rok również nie będzie wystarczająco konkurencyjny
19.10.1018:17
Grzegorz Filiks
2511wyświetlenia

Nico Rosberg przyznał, że oczekiwał więcej sukcesów w tym sezonie, choć pocieszeniem jest dla niego fakt mocnej postawy w porównaniu z zespołowym partnerem Michaelem Schumacherem.

Mercedes-Benz przejął zeszłorocznego triumfatora klasyfikacji generalnej konstruktorów - zespół Brawn GP i od sezonu 2010 startuje pod własną nazwą. Jednakże niemiecka ekipa przeżywa w tym roku ciężki okres i nie jest w stanie powalczyć o zwycięstwo nawet w pojedynczym wyścigu. Rosberg w swoim pierwszym debiutanckim sezonie w barwach Mercedes GP wyraźnie góruje nad Schumacherem, który powrócił do F1 po trzech latach nieobecności.

Rosberg przyznaje jednak, że ma mieszane uczucia co do roku 2010: Ten sezon ma dwie twarze. Jedna z nich to porównanie z moim kolegą zespołowym i z tego aspektu jestem bardzo zadowolony. Niemniej jednak jeśli spojrzymy na całkowite wyniki, to muszę powiedzieć, że liczyłem na coś więcej - wyznał 25-latek magazynowi Autosprint.

Niemiec przyznał, że cieszy się z osiągania dobrych wyników w porównaniu z Schumacherem. Radość jest tym większa, ponieważ Nico miał pewne obawy co do tej kwestii, gdy 7-krotny mistrz świata zgodził się na podpisanie kontraktu ze stajnią z Brackley. Kiedy przeszedłem (do Mercedesa) myślałem, że moim partnerem będzie Button i to mi odpowiadało. Kiedy przeczytałem o odejściu Jensona miałem nadzieję, że do zespołu przyjdzie silny, doświadczony zawodnik. Tak więc po dowiedzeniu się o przybyciu Schumachera byłem zadowolony w tym aspekcie z takiego obrotu spraw. Nie wiedziałem jednak, czego się spodziewać z innych punktów widzenia. Po pierwsze nie znałem Michaela jako człowieka, a poza tym wiedziałem o jego długiej przyjaźni z Rossem Brawnem i nie wiedziałem, czy będzie to miało jakikolwiek wpływ na moją sytuację, ale wszystko ułożyło się jak najlepiej.

Rosberg, którego ekipa w tym sezonie zaledwie trzy razy gościła na podium przestrzega, że Mercedesowi nie będzie łatwo w przyszłym roku dogonić najlepsze zespoły. Ciężko dzisiaj powiedzieć - Niemiec ocenił swoje szanse na odniesienie zwycięstwa w sezonie 2011. Oczywiście mam taką nadzieję, ale strata do odrobienia do najlepszych stajni nie jest mała. To jest wykonalne, ale wymaga wiele pracy. Jeśli będę miał do dyspozycji bolid zdolny do wygrania wielu grand prix, to wówczas nie będę zadowolony triumfując zaledwie w jednych zawodach. Chciałbym walczyć o tytuł do samego końca. Uważam, że w końcu dla każdego kierowcy, który ma taką karierę jak ja celem jest wygranie mistrzostw Formuły 1 i ja nie jestem wyjątkiem.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

5
Lolkoski
20.10.2010 07:25
Nico ma dobry sezon, tylko bolid ma średni. Ciekawe, że Brawn taki pewny W02, a Nico już nie - no ale wiadomo Merol nie będzie wiecznie czekał na wyniki. Swoją drogą to jestem bardzo ciekaw ich formy w 2011, bo z chęcią się przekonam czy poprzednie sukcesy Rossa były głównie zasługą jego talentu czy raczej kasy.
Simi
20.10.2010 08:03
Umówmy się, że bolid W01 wcale nie daje szans na wygraną. Uważam, że Nico robi wszystko co w jego mocy. Niestety, bolid na tyle mu pozwala...
jan5
19.10.2010 08:36
rosberg jeździ równo ale bez rewelacji w środku stawki, kiedy trzeba powalczyć w górze stawki zawsze wymięka
cwiek
19.10.2010 08:27
Obawiam się, że Mercedes może być coraz słabszym zespołem. Honda jeszcze w 2006 roku była konkurencyjna, ale w 2007, 2008 to była porażka. A przecież to ten sam zespół, tylko nazwa inna.
SirKamil
19.10.2010 07:14
Jak na formę Mercedesa Rosberg i tak ma bardzo dobry, trochę heidfeldowski rok- często udaje mu się zaliczać metę w okolicach środka punktowanej strefy, spotyka go malutko pecha i tak punkcik do punkcika.