Briatore zablokował wejście Kovalainena do F1 w latach 2004 i 2005

"Oczywiście zawsze, gdy masz okazję wejść do F1 i to się nie udaje, to jesteś rozczarowany"
01.11.1015:51
Bartosz Pyciarz
3704wyświetlenia

Jak donoszą fińskie media, Flavio Briatore dwukrotnie zablokował Heikkiemu Kovalainenowi możliwość wejścia do Formuły 1. Według dziennika Turun Sanomat, 29-latek mógł mieć swój debiut w F1 już w sezonie 2004, jednak w rzeczywistości udało mu się dopiero w 2007 roku, gdy został zatrudniony przez Briatore w zespole Renault.

Przypomnijmy, że Fin odbył pod koniec 2003 roku testy z zespołem Minardi. Co ciekawe był na nich obecny także Jose Maria Lopez i właściciel stajni z Faenzy chciał podobno już zakontraktować Kovalainena na cały sezon 2004, jednak wtedy na przeszkodzie stanął jego manager - Flavio Briatore.

Byłem wyraźnie szybszy od niego (Lopeza). Paul Stoddart chciał już zaoferować mi posadę kierowcy wyścigowego, a ja byłem na to gotowy, ale mój menedżer miał inny pogląd na całą sprawę - powiedział Kovalainen.

Druga okazja nadarzyła się rok później, po tym jak Heikki wygrał mistrzostwa World Series by Nissan, a później w Race of Champions niespodziewanie pokonał Michaela Schumachera i Sebastiana Loeba. Spotkał się już nawet z Frankiem Williamsem, Patrickiem Headem i Samem Michaelem w siedzibie brytyjskiego zespołu w Grove. Jednakże Briatore szybko zerwał rozmowy twierdząc, że dla 24-letniego wówczas kierowcy najlepszym wyjściem będzie sezon w GP2 i zostanie kierowcą testowym w zespole Renault.

Oczywiście zawsze, gdy masz okazję wejść do F1 i to się nie udaje, to jesteś rozczarowany - zakończył Kovalainen. Ostatecznie w ubiegłym roku po słynnej 'aferze singapurskiej' Briatore przestał być menadżerem ówczesnego kierowcy McLarena i Fin sam wynegocjował swoje przejście z brytyjskiej ekipy do Lotusa.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

23
jan5
02.11.2010 09:50
Jak dla mnie to nie ma znaczenia ile jest zespołów do punktacji. Przypominam że sezonie 2006/07 bylo 11 zespołów, a przed 2000 rokiem często był więcej niż nawet 11 zespołów.
jpslotus72
02.11.2010 09:45
Ale w zeszłym sezonie mieliśmy mniej zespołów, a tym samym mniej bolidów w wyścigu. Punktacja do 10 miała sprawić, żeby kierowcom na dalszych pozycjach też opłacało się o coś walczyć - a tym samym, żeby było to atrakcyjniejsze dla kibiców. Czy się udało? Niech każdy oceni sam...
jan5
02.11.2010 09:37
General hamilton był na 5 miejscu z 49 punktami bo sezon był bardzo wyrównany, cała stawka w 1,5s o ile nie pamiętasz. Z tymi punktami o kubicy to chodziło mi po prostu o to że kubica po prostu robi swoje, a już są komentarze że jest najlepszy w tym sezonie i że kubica na ojca dyrektora. Co do nowej punktacji do mi się bardziej podobała punktowana 8 a nie 10. Zawodnik jest w tym roku chwalony za 10 miejsce, a w tamtym roku byłby ochrzaniony ze nie walczył o 8. Zamiast całkowicie przewracać punktacjie zresztą nie tylko w f1 mogli zrobić coś takiego 12 za 1, 9 za 2, 7 za 3 i reszta po staremu. W końcowy rozrachunku liderzy zdobywaliby z 15 punktów więcej niż przy starej punkcji ale byłoby porównanie do wyników z historii, chociaż to zupełni inna sprawa.
maciej
02.11.2010 08:48
Dla mnie nadal jest głupotą wprowadzenie tej nowej punktacji :) Nic praktycznie nie zmienia , dlatego prowadzę też klasyfikację wg. starej punktacji. Zgadzam się z Janem :)
General
02.11.2010 01:04
Jan5, niepotrzebnie zaczepiles Kubice, ze zdobyl tylko w przeliczeniu na stare 40-cos punktow, bo w ostatnim sezonie wg starej punktacji to np. Hamilton zdobyl tez 40-cos punktow (49 dokladnie) i byl 5 w generalce:P Nie chce mi sie liczyc, ale reasumujac: na stare punkty Kubica bylby pewnie w okolicach tego samego miejsca co jest teraz i do lidera tracilby tyle samo, bo mialby 2 razy mniej punktow, tak wiec watpie, aby nowa punktacja cos namieszala w ocenach ludzi trzezwo myslacych. Jedynie co miesza to w wyscigach i to pozytywnie. Sporo punktow do zdobycia, oplaca sie walczyc o pozycje i jest atrakcyjnie na koniec:)
jan5
01.11.2010 11:03
jpslotus72 jak dla mnie to punkty powinniśmy właśnie brać pod uwagę bo o to w tym wszystkim chodzi. Jeśli glock czy kovalinnen zdobyliby punkt to byłoby to na pewno większe wydarzenie niż wygrana vetela (chociaż to też rzadkość). Pytasz się jako obliczyć ilość punktów dla danego kierowcy. Sprawa jest prosta. Analizujesz wyścig po wyścigu jakie maksymalnie miejsce mógł zdobyć dany kierowca, sumujesz punkty i porównujesz do zdobyczy danego zawodnika. Wtedy wychodzi ci że jeden z kierowców red bulla powinien mieć około 400 punktów czyli prawie drugie tyle co ma webber.
Chmiel_
01.11.2010 10:50
Akurat porównując Pirueta i Pietrowa Jan5 dał dość równe odzwierciedlenie sytuacji.
jpslotus72
01.11.2010 10:44
Zdobywanie punktów (o którym pisze @jan5) zależy nie tylko od umiejętności kierowcy - czy po tym sezonie moglibyśmy bez wahania stwierdzić, że Pietrow to lepszy kierowca niż Glock czy Kovalainen, bo nawet te 6 pkt. to byłoby więcej niż 0...? To wszystko nie jest takie proste - bo według jakiego wzoru obliczyć o ile więcej punktów powinien zdobyć kierowca RBR od kierowcy Renaulta, albo kierowca Mercedesa od kierowcy Williamsa? Wszyscy musieliby jeździć identycznymi bolidami - wtedy przy wydawaniu ocen można by brać pod uwagę tylko liczbę punktów. A obecna punktacja wydaje mi się atrakcyjniejsza od poprzedniej i nie wracałbym do takich przeliczników. Ale to znowu tylko moja opinia.
Chmiel_
01.11.2010 10:39
jan5 - daj już spokój temu biednemu Kubicy - popatrz na wynik Renault - wygląda na to że Reanult wystawia 1 bolid w wyścigach. Raz bronisz Pirueta, a zaraz krytykujesz Roberta (myślę, że kierowcy których nei powinno się porównywać). Zrozum w końcu że to nasz jedyny rodak i może tak pozostać przez wiele, wiele lat kiedy ujrzymy kolejnego, cieszmy się z tego co mamy. Robert jeszcze pokaże na co go stać, myślę nawet że tym sezonem coś pokazał. Kibicujmy mu, bo na prawdę może być taka sytuacja że bez niego nie usłyszymy już Mazurka Dąbrowskiego za naszego życia na torach F1. Sam osobiście kibicuje mu dopiero w 2 kolejności po Ferrari ale jednak kibicuje - to się liczy. Wyluzuj w końcu - BĘDZIE DOBRZE :)
jan5
01.11.2010 10:29
A mi się wydaje że to wina punktacji która za bardzo miesza w dyńkach. Gdyby każdy wiedział że pietrov tak naprawdę zdobył tylko 6 punktów to nikt by nie wątpliwości że trzeba go wyautować. Tak samo nikt by nie opowiadał jaki kubica w tym sezonie jest wspaniały jakby wiedział że na stare punkty zdobył tylko 40 coś punktów.
jpslotus72
01.11.2010 09:47
Może za bardzo kierowałem się wrażeniem - zamiast spokojnie przeanalizować konkretne dane... Ale nie należę do tych, co to "zawsze mają rację" i uznaję argumenty innych. Moje komentarze to tylko moje opinie, a nie "niepodważalne prawdy". Pozdro!
Simi
01.11.2010 08:35
Jan5 - popieram.
jan5
01.11.2010 08:30
jpslotus72 pomińmy sezon 2009. Popatrzmy na debiutanckie sezony piqueta i pietrasa. Piquet zdobył 19 punktów, stanął raz na podium na drugim miejscu. Pietrov był najwyżej piąty i również zdobył 19 punktów ale w przeliczeniu na stare punkty zdobył ich tylko !!!!6!!!!. Już nie mówiąc o tym że pietras ma lepszy bolid niż piquet. Wydaje mi się że rusek ma bolid w którym dałoby radę zdobywać punkty praktycznie co wyścig, piquet na początku roku miał prawie najwolniejszy bolid, w środku sezonu oprócz mclarena, ferrar i bmw były od nich szybsze red bulle, torro rosso i toyoty. Dopiero pod koniec sezonu dostał bolid który był 3 siła w stawce. Dodam jeszcze że na nowe punkty piquet zdobyłby w 08 roku 43punkty i walczyłby o pozycje 10 w generalce z sutilem i barichello.
Chmiel_
01.11.2010 06:31
Koval musi mieć słabe auto aby dobrze jeździć (Reanult 2007, Lotus 2010) :) Jakoś w Macu nie błyszczał - choć wiadomo że tam jest Hamilton ;)
AleQ
01.11.2010 05:58
Pietrow to żaden talent. Jego można porównywać idealnie to Nelsona juniora ,który też często testował wytrzymałość swojego Reno. Poza grubym portfelem i dobrymi momentami startu to ma same słabe punkty . Początkowo myślałem, że pokaże dobrą dyspozycję jak w sezonie 2009 w GP2 , no ale tak się nie stało . Jego wieczne wywiady nt. "rzekomej nauki" są śmieszne , bo on chyba uczy się wyrytego tekstu do szefuńcia Reno . "Oto pieniążki dla zespołu . Wzamian można podziwiać mnie jako testera poboczy i band z opon. Dziękuję za danie mi szansy". Liczę ,że chociaż Sutil będzie w Reno do to tej ciamajdy straciłem cierpliwość. Co do Kovala to Flaviusz raczej dobrze postąpił . Zbyt szybki awans mógłby się skończyć tylko rocznym pobytem w F1. A tak teraz jeździ 4 rok i jeździ jak na możliwości bolidu całkiem dobrze. Przy okazji przejścia na emeryturę może się na strażaka załapać ;)
Dasqez
01.11.2010 05:38
Proponuję aktualizację: "Wiadomości dotyczące blokowania mojej kariery przez mój management nie są prawdziwe. Mieliśmy jasny plan odkąd dołączyłem do programu juniorskiego i trzymałem się tego w 100%. Zignorujcie fałszywe nagłówki z Finalndii". via Twitter Kovy
Simi
01.11.2010 05:36
Pietrow umie pojechać dobrze. Potrafi wspaniale walczyć o pozycję... szkoda tylko, że popełnia takie błędy, a w kwalifikacjach jest wolny jak kosiarka na podwórku...
jpslotus72
01.11.2010 05:08
Może ja się wtrącę - Pietrow rozbija się bez specjalnych poleceń zespołu... A na serio - gdyby Pietrow nie miał tylu rozwałek, jego umiejętności oceniłbym trochę wyżej: potrafi nieźle startować, miał trochę wyprzedzeń - np. super walka z Hamiltonem w Malezji - jeździ dosyć odważnie, tylko brak mu pełnej koncentracji, a bez tego w F1 ani rusz... A Briatore po crashgate niczym mnie już nie zdziwi.
jan5
01.11.2010 05:02
cesc123 a teraz jak porównasz piqeta z pietrovem to kto jest lepszy?
cesc123
01.11.2010 04:12
Haha ale jazda a słabego Pique dał odrazu niezła siara
Gie
01.11.2010 03:48
Czyli Kubica nie mógł jeździć w Renault bo Briatore nie mógł w nieskończoność odwlekać wejścia Fina do F1. Kovalainen miał zaklepane miejsce.
SirKamil
01.11.2010 03:10
Kovalainen po nabiciu koszmarnej ilości kilometrów na testach w Renault i tak słabo sobie radził w trudnym R27. Flavio miał rację- było za wcześnie. Okrzepnięcie w formule Nissana, GP2 i Renault było potrzebne. Dzisiaj Heikki mógł być jednym z tych którzy przewinęli się przez tył stawki jeden sezon chcąc ugryźć więcej niż mogli i o których nikt nie pamięta.
jan5
01.11.2010 03:07
wydaje mi sie koval byłby lepszy w rajdach albo samochodach turystycznych