Moss dał kolejny dowód swojej antypatii do Schumachera
"Widzę, że oni (FIA) w końcu coś zrobili, by pozbyć się tej nieczystej jazdy"
22.12.1011:46
2421wyświetlenia
Stirling Moss po raz kolejny dał znać, że ma nie najlepsze zdanie o Michaelu Schumacherze. Jego zdaniem podjęta niedawno decyzja FIA w sprawie nowych przepisów mających zlikwidować „brudne” zagrania na torze i wyeliminować niesportowe zachowania ugodzi głównie w siedmiokrotnego mistrza F1.
Wiele osób jest przekonanych, że Federacja zdecydowała się na takie posunięcie po zdarzeniu w trakcie tegorocznego Grand Prix Węgier, gdzie Schumacher omal nie zepchnął swojego niegdysiejszego partnera z Ferrari - Rubensa Barrichello - na mur oddzielający tor od alei serwisowej.
Moss już kilka tygodni temu skrytykował Schumachera. Teraz w wywiadzie dla ESPNF1 powiedział:
Widzę, że oni w końcu coś zrobili, by pozbyć się tej nieczystej jazdy i to prawdopodobnie umniejszy szanse Schumachera. To, co pokazał w Grand Prix Węgier było wręcz haniebne. Formuła 1 to obecnie najbezpieczniejszy sport ze wszystkich, ale jeśli ktoś chce wepchnąć kogoś na mur przy pasie serwisowym to może dojść do katastrofy.
Co do decyzji FIA o likwidacji poleceń zespołowych Moss powiedział z kolei:
Głupotą było to, że oni zdecydowali się w ogóle na ustanowienie takiego zapisu w regulaminie. Polecenia zespołowe były i zawsze będą w tym sporcie. Uważam, że tak powinno być.
John Surtees nadal potrafi szybko jeździć
Warto wspomnieć też o niedawnym wyczynie innego wirtuoza kierownicy w dawnych lat F1. Otóż, w chwili, kiedy Wielka Brytania jest zaśnieżona i jego rodacy nie radzą sobie z zimową aurą, John Surtees najwyraźniej nic sobie z tego nie robi.
Mistrz świata F1 z roku 1964 był zaproszony na imprezę 'The Ferrari Opus', która odbywała się w Londynie na Regent Street w poniedziałek. Mający 76 lat mistrz nie zraził się niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi i po oblodzonej drodze z hrabstwa Kent jechał zaledwie 45 minut na wyznaczone miejsce do stolicy Anglii.
Kiedy już przybył, żartował sobie z sytuacji:
Nazywajcie mnie staromodnym, ale jeśli mówię, że będę tu na czas, to znaczy, że będę na pewno!Surtees jest jedynym człowiekiem, który zdobył mistrzostwo świata zarówno w jeździe pojazdem na dwóch kołach, jak i na czterech.
Źródło: sport.scotsman.com, planet-f1.com
KOMENTARZE