Schumacher miał trudności ze względu na brak dobrego symulatora?
Takie jest zdanie szefa zespołu Mercedes GP - Rossa Brawna
31.12.1011:39
4013wyświetlenia
Brak dobrego symulatora jazdy przyczynił się do trudności, jakie trapiły Michaela Schumachera w trakcie sezonu 2010. Takie jest przynajmniej zdanie szefa zespołu Mercedes GP - Rossa Brawna, który stwierdził, że nowoczesny symulator jazdy nie będzie dostępny dla kierowców jego ekipy przed 2012 rokiem.
Spytany przez Auto Motor und Sport o to, czy symulatory pokroju tych z McLarena bądź Ferrari pomogłyby Schumacherowi dostosować się do F1 po trzech latach przerwy, Brytyjczyk odpowiedział:
Prawdopodobnie. Mógłby wtedy popracować o wiele więcej nad zachowaniem się opon. To, że nie mamy wysokiej klasy symulatora z pewnością nie było pomocne.
Brawn powiedział, że nowy symulator jest
w tym momencie konstruowanyw Brackley, jednak
nie będzie w pełni sprawny przed rokiem 2012. Powinniśmy wykonać w tej kwestii duży krok naprzód tej zimy. Taka technologia nie może zostać po prostu zakupiona na rynku.
Zanim to nastąpi, sam Schumacher ma nadzieję, że przejście z opon Bridgestone na Pirelli w 2011 roku pomoże mu, choć podczas swojej pierwszej kariery w F1, Niemiec był w stanie regularnie i w pełni wykorzystywać każdy pakiet technologiczny.
Nie wiem- przyznał Brawn.
Potrzebujemy nowego samochodu i nowych opon - dopiero wtedy możemy wydać uczciwy werdykt. Jestem optymistą- stwierdził spytany o to, czy następny sezon będzie lepszy dla Schumachera.
To są zupełnie inne opony. Kiedy nastąpiła zmiana z Michelin na Bridgestone parę lat temu, wielu kierowców miało problemy, wliczając w to takich ludzi, jak Alonso. Zmiana na Pirelli będzie w tym względzie podobna, a czy odbędzie się to z korzyścią dla Rosberga i Schumachera jest w tej chwili trudne do przewidzenia.
Źródło: motorsport.com
KOMENTARZE