Renault w sezonie 2010 okiem Jamesa Allena
Brytyjski ekspert F1 uważa, iż ekipa Kubicy jest nawet w stanie włączyć się do walki na szczycie
02.01.1117:03
7998wyświetlenia
Brytyjski ekspert Formuły 1 i niegdyś komentator telewizyjny - James Allen postanowił szczegółowo podsumować sezon wszystkich zespołów rywalizujących w minionym sezonie F1. Kilka zdań poświęcił również przewidywaniom odnośnie 2011 roku. Oto jak jego zdaniem zaprezentowała się ekipa Renault.
Stajnia Renault w tym roku wydała mi się bardzo interesująca do przeanalizowania z wielu powodów. Co do organizacji, zespół pozyskał nowego właściciela w postaci inwestora Gerarda Lopeza i jego spółki Genii. Część akcji pozostała w rękach koncernu samochodowego Renault, ale po sezonie ostatnie 25% odkupiło od nich Genii..
Zamiarem jest sprzedaż od 25 do 40 procent Grupie Lotus, która również stanie się sponsorem tytularnym ekipy na najbliższe 3 lata. Lopez miał wszelkiego rodzaju innowacyjne pomysły dotyczące biznesu w F1, a umowa z Lotusem na pewno wprowadza szersze możliwości do prowadzenia interesów, niż mogłoby się to wydawać. Od 2009 roku stajnia ta przeszła dwa etapy, stając się z fabrycznej niezależną. Problemem do rozstrzygnięcia jest teraz kwestia prawa do użycia nazwy Lotus, ponieważ ekipa Tony'ego Fernandesa nastawiła się na starty pod szyldem Team Lotus.
Zespołem w roku 2010 zarządzał Eric Boullier, który wygląda na zdyscyplinowanego, jasno widzącego menedżera. James Allison przejął stery dyrektora technicznego od swojego mentora Pata Symondsa, zaś stare wygi Alan Permane i Rod Nelson podejmują decyzje podczas wyścigów. To bardzo doświadczony skład facetów obecnie będących po czterdziestce. Kiedyś byli juniorami, gdy wtedy jeszcze ekipa Benettona triumfowała w latach '90, teraz są u władzy.
Zespół zdobył nowego głównego kierowcę w osobie Roberta Kubicy, który przyszedł na miejsce Fernando Alonso. Jest szybki, konsekwentny, popełnia mało błędów, pokazuje swoją siłę podczas wyścigów, ponadto zapewnia dobre przywództwo z kokpitu. Jego partnerem został rosyjski debiutant - Witalij Pietrow. Początkowo Kubica nie był zadowolony z faktu nieposiadania obok siebie doświadczonego partnera, ponieważ nieuchronnie spowalnia to rozwój, podczas gdy testowanie w sezonie jest zabronione. Poza tym Pietrowowi nie udało się osiągnąć celu, jakim było zdobycie 50% punktów swojego kolegi zespołowego. Niemniej jednak Rosjanin przyczynił się do tworzenia historii tego sezonu i jego obecność w stawce zwiększa zainteresowanie Rosjan tym sportem, co moim zdaniem jest wystarczające.
Kubica wykonał znakomitą robotę, niekiedy jeździł oszałamiająco, np. w Australii i Monako, gdzie stanął na podium. Po ciężkim ostatnim roku z BMW odbudował swoją reputację i większość ludzi z F1 oraz kibiców chciałoby zobaczyć, co zrobiłby mając do dyspozycji zwycięski bolid. Do tej pory przez większość kariery nie ciążyła na nim presja długiej walki o tytuł. Bardzo chciałbym się przekonać, jak Kubica poradziłby sobie z ciśnieniem walki o naprawdę wielkie stawki; podejrzewam, że bardzo dobrze.
Technicznie stajnia stworzyła poprawny samochód, który generalnie nie był tak szybki, jak ten Mercedesa, ale na niektórych torach go pokonywał, prawdopodobnie dzięki różnicy, jaką robił Kubica. Byłem zszokowany szeregiem nowych przednich skrzydeł wychodzących z Enstone; wydawało się, że w każdym grand prix korzystali z innego. To były piękne, kaskadowe kreacje, które pokazywały, że do departamentu aerodynamicznego wraca pewność siebie po trudnym okresie rządów Flavio Briatore i chociaż wprowadzenie do bolidu kanału F zajęło im trochę czasu, to system ten działał znakomicie od pierwszego razu, czyli w Spa.
Gdzie będzie Renault w 2011? Od Mercedesa oczekuje się włączenia do walki z McLarenem, Red Bullem i Ferrari. Czy Renault także może wykonać taki krok? Oznacza to znalezienie 0,7-1s więcej w porównaniu z inżynierami Red Bulla. Z nowymi przepisami dotyczącymi tylnych skrzydeł i dyfuzorów wszystko jest możliwe
Źródło: [url= http://www.jamesallenonf1.com/2011/01/a-personal-review-of-the-f1-year-renault/]jamesallenonf1.com[/url]
KOMENTARZE