Liczba przycisków na kierownicy staje się dla kierowców problematyczna
Dyrektor techniczny Ferrari - Aldo Costa: "Osiągnęliśmy próg nie do zaakceptowania"
29.01.1121:08
5262wyświetlenia
Dyrektorzy techniczni Formuły 1 będą przyglądać się temu, jak kierowcy radzą sobie z obsługą dużej liczby przełączników na kierownicy w tym roku, ponieważ jak twierdzi Ferrari, obecna sytuacja jest
nie do zaakceptowania.
Kilku kierowców wyraziło już swoje obawy mówiąc, że liczba przełączników, którymi będą musieli operować z kokpitu jest zbyt duża i może to negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo i rozpraszać, gdy będą próbowali wyciągnąć maksimum osiągów z bolidów.
Oprócz standardowych rzeczy, takich jak radio, dyferencjał czy balans hamulców, którymi kierowcy posługują się regularnie na każdym okrążeniu, w nadchodzącym sezonie kierowcy będą musieli uruchamiać system KERS oraz go aktywować, a do tego używać jeszcze ruchomego tylnego skrzydła.
Dyrektor techniczny Ferrari - Aldo Costa zgadza się z obawami kierowców i ujawnił, że sprawą zajmuje się również „kopalnia pomysłów” F1, czyli Techniczna Grupa Robocza.
Osiągnęliśmy próg nie do zaakceptowania- powiedział Costa, którego zespół jaki pierwszy miał okazję przetestować swój bolid w piątek, w Maranello.
Dyskutujemy o tym w TWG (Technical Working Group) i rozwijamy ten aspekt w symulatorze. Zastanawiamy się, czy kierowcy są w stanie fizycznie obsłużyć wszystkie elementy i jest to dość ekstremalna sytuacja.
Fernando Alonso przyznał wcześniej w tym roku, że sytuacja może być dość problematyczna w trakcie wyścigów, gdzie nie będzie idealnej pogody do ścigania się.
Jedyną trudnością będą... Przyciski na kierownicy i bardzo krótki czas, w którym trzeba będzie podjąć decyzję, jakie guziki wcisnąć prowadząc przy tym samochód. Tak więc w niektórych przypadkach podczas mokrych wyścigów, słabej widoczności i podobnych okolicznościach musimy się temu przyjrzeć- powiedział Hiszpan podczas dyskusji o zmianach regulaminowych w sezonie 2011.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE