Di Resta: Jeszcze nie pracowaliśmy z KERS i ruchomym skrzydłem

Szkot zamierza krok po kroku ulepszać nowy bolid i przyzwyczajać się do niego
13.02.1113:01
Grzegorz Filiks
1547wyświetlenia

Zespół Force India podczas przedsezonowych testów w Jerez jak dotychczas nie pracował z systemami regulacji tylnego skrzydła i odzyskiwania energii kinetycznej, ponieważ wolał skupić się na wyeliminowaniu ewentualnych problemów z niezawodnością swojego nowego bolidu.

W czwartek VJM04 zaliczył debiut na torze, a wczoraj jego stery przejął Paul di Resta, który potwierdził, że również dzisiaj w jego bolidzie nie będzie KERS. Jeszcze nie sprawdzaliśmy nowych systemów - powiedział. Jeździliśmy tylko podstawową specyfikacją auta, by zrobić jak najwięcej kilometrów i wykryć ewentualne usterki.

Na pewno (w niedzielę) nie będziemy używać KERS. Co do skrzydła, to podejmiemy decyzję późnym wieczorem (w sobotę). Musimy pracować nad naszymi priorytetami - informacjami, które chcemy zdobyć w niedzielę. Nie chcemy robić wszystkiego naraz, musimy robić to, co musimy tutaj dopracować. Wielu już tutaj sprawdza KERS, podczas gdy my staramy się przebyć jak największą ilość kilometrów.

Di Resta wczoraj przejechał 64 okrążenia - tylko McLaren i Team Lotus wykonały ich mniej. Szkot wyznał, że wciąż jest na etapie przyzwyczajania się do nowej konstrukcji: Musisz go wyczuć, zanim posuniesz się dalej i moim zdaniem trzeba iść swoim tempem do przodu, a nie próbować zbyt szybko coś modyfikować. Przez takie podejście zespół bardzo łatwo może zboczyć z właściwej ścieżki. Według mnie dysponujemy dosyć dobrą podstawą. Ciężko ocenić gdzie się znajdujesz wobec innych i chciałbym wykonać trochę więcej pracy - nie zrobiliśmy naszego całego programu. Niemniej jednak jednocześnie uważam, że przejechaliśmy wystarczającą liczbę okrążeń, bym nabrał tempa i poczuł się komfortowo.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

3
Lolkoski
13.02.2011 02:43
Coś mi się zdaje, że mogą w tym roku trochę spuścić z tonu, ale debiutantowi będe kibicował
jpslotus72
13.02.2011 01:15
Wynikałoby z tego, że nie są jeszcze gotowi z tymi nowinkami - bo one właśnie, obok opon Pirelli, powinny być teraz przede wszystkim sprawdzane pod kątem możliwych usterek i problemów - to właśnie nowe elementy są na nie najbardziej narażone. Żeby kierowcy mogli z tych "pomocy" swobodnie korzystać podczas wyścigów, ich obsługa musi im "wejść w krew" - trzeba nabrać automatyzmu, żeby nie zastanawiać się już nad "procedurą", kiedy o wszystkim decydują ułamki sekund - a do tego prowadzi praktyka, praktyka, praktyka... Chyba, że się na razie nie ma czego praktykować.
Psyche
13.02.2011 12:29
To chyba nie jest zbyt dobry pomysl by rezygnowac z uzywania KERSu i regulowanego tylnego skrzydla - po pierwsze przyzwyczajenie do obslugi tych systemow troche trwa. Po drugie im wiecej pracy z KERS tym lepiej jesli chodzi o jego niezawodnosc i efektywnosc IMHO.