Rozmowa z Paulem Hemberym
Dyrektor Pirelli ds. motorsportu mówi m.in. o wyzwaniach w opracowaniu nowej rodziny opon F1
02.03.1117:20
1441wyświetlenia
Dyrektor Pirelli ds. motorsportu - Paul Hembery mówi o wyzwaniach w opracowaniu nowej rodziny opon F1 oraz o tym, jak włoski producent może przyczynić się do poprawy spektaklu Formuły 1.
Od czego zaczęliście rozwój nowej rodziny opon?
Jest to proces logiczny, przez który należy przejść. Rozpoczyna się od zdefiniowania profilu, co jest ogólnym punktem startowym, a następnie pracuje się nad mieszankami oraz konstrukcjami. Po szczegółowym modelowaniu oraz analizie komputerowej, znajdujemy najlepsze rozwiązania teoretyczne, a następnie potwierdzamy wyniki w praktyce, dzięki testom na torze. Bierze się pod uwagę olbrzymią liczbę parametrów, ale w pierwszym rzędzie należy znaleźć równowagę pomiędzy osiągami, wytrzymałością oraz parametrami jezdnymi w bardzo szerokim zakresie warunków.
Jak mocno będą różnić się opony w 2011 roku w porównaniu do poprzedniego ogumienia?
Przepisy dotyczące opon w 2011 roku są w większości takie same, jak w ubiegłym roku, aby zapewnić zespołom stabilność techniczną. Mimo to, nasze opony mają wyraźną tożsamość Pirelli oraz inną charakterystykę w porównaniu z oponami poprzedniego dostawcy. Naszym celem było wyprodukowanie opony, która zadowoli w tym roku zarówno kierowców, jak i widzów, a jednocześnie pomoże w poprawie zadowolenia i uznania dla Formuły 1 od początku do końca sezonu.
Jak dużym wyzwaniem jest praca z 12 nowymi zespołami?
Praca z 12 nowymi zespołami w ogóle nie jest problemem, ale wyzwanie stanowi praca z 12 różnymi podwoziami, gdzie każde ma swoją indywidualną charakterystykę. Wiele mistrzostw samochodowych ma jednomarkowe formuły, co jest oczywiście znacznie łatwiejszym scenariuszem niż mistrzostwa, w których każdy używa innych rozwiązań i próbuje uzyskać przewagę. Naszym zadaniem jest doprowadzenie do tego, aby nasze opony sprawowały się dobrze w tych wszystkich bolidach.
Wszystkie zespoły zgodziły się na podobny rozkład masy; czy to ułatwiło sytuację Pirelli?
Sądzę, że prawdopodobnie ułatwiło to sytuację zespołów, a nie Pirelli, gdyż znika im jeden dodatkowy czynnik. Niemniej jednak, być może pomaga to nam w pomocy im, chociaż rozkład masy jest tylko czynnikiem w skomplikowanym równaniu, które sprawia, że wszystkie bolidy są tak różne.
Czy Pirelli może przyczynić się do zwiększenia ekscytacji Formułą 1?
Jest to dla nas priorytetowe, chociaż oczywiście na początku mamy dosyć dużo do nauki. Przyszłość Formuły 1 zależy od tego i musi być to ekscytujący sport, który ludzie chcą oglądać, a my wierzymy, że jesteśmy w stanie zrobić dużo, aby pomóc. Naszym celem jest dosyć mocne zróżnicowanie mieszanek, aby promować interesujące strategie związane z oponami i oczywiście mamy możliwość dostosowania przyczepności, jeśli tego chcą ludzie. Jesteśmy zawsze otwarci na każdą opinię i z przyjemnością zaproponujemy szeroki wachlarz rozwiązań, których celem będzie szczególnie poprawa widowiska.
Jak Pirelli widzi przyszłość Formuły 1?
Jesteśmy bardzo podekscytowani przyszłością, gdyż jest to fantastyczna okazja dla producentów samochodów i opon, aby zgłębiać obszary technologii, które ostatecznie zapewnią korzyści dla nas wszystkich, jako codziennych użytkowników dróg. Chcemy odgrywać aktywną rolę w kształtowaniu przyszłego rozwoju sportu i poprawie spektaklu Formuły 1 dla widzów. Angażujemy się w bliską współpracę ze wszystkimi zespołami, aby stworzyć najistotniejsze produkty dla dzisiejszego rynku.
Źródło: Informacja prasowa lotusrenaultgp.com