Vettel twierdzi, że tylko żartował o przejściu do Ferrari

Niemiec dodał, że najwyraźniej nie wszyscy zrozumieli jego poczucie humoru
04.03.1116:49
Igor Szmidt
2771wyświetlenia

Sebastian Vettel przyznał się, że gdy ostatnio mówił o tym, jak bardzo chciałby przejść do Ferrari, to tylko żartował.

Urzędujący mistrz świata zdominował nagłówki gazet, kiedy zażartował, że mógłby zapłacić Fernando Alonso i wysłać go na roczne wakacje, gdyby w zamian mógł zająć miejsce Hiszpana w zespole z Maranello.

Poproszony przez niemiecką gazetę Auto Bild o skomentowanie tych wypowiedzi, 23-latek wyjaśnił: Zostałem zapytany, co bym zrobił, gdybym z jakiegoś powodu nie mógł jeździć dla Red Bulla. Powiedziałem więc, że wysłałbym albo Fernando, albo Felipe na świetne wakacje, gdyby mogli zostawić mi swój bolid. Powiedziałem tak, ponieważ Ferrari będzie miało w tym sezonie mocny bolid - byłby to więc z pewnością mój pierwszy wybór. Jednakże prawdopodobnie nie wszyscy całkowicie rozumieją moje poczucie humoru!

Vettel powiedział, że najważniejszym czynnikiem warunkującym wybór zespołu przez czołowego kierowcę są jego osiągi i teraz czuję się bardzo komfortowo w Red Bullu - zapewnił Niemiec. Z pewnością Ferrari i Mercedes to firmy z tradycją, co mogłoby być bardzo kuszące, aby stać się częścią ich historii, jednak zawsze skupiasz się na szybkości bolidu.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

23
Kajt
05.03.2011 12:44
A mogli pchnąć Marka na mistrza, na pewno by nie ośmieszał zespołu takimi wypowiedziami ;]
jpslotus72
05.03.2011 09:07
@Jacobss Jednak w tym przypadku nie chodzi o plotkę z brukowca. Vettel kilkukrotnie w różnych wywiadach dzielił się swoimi marzeniami o Ferrari - powtarzał, ze jest to pewnie cel każdego kierowcy: znaleźć się w tym legendarnym teamie. O tych "wakacjach" dla Fernando lub Felipe wspomniał dopiero niedawno, ale już w listopadzie całkiem poważnie mówił o swojej przyszłości w Ferrari - inaczej nie zabieraliby w tej sprawie głosu Mateschitz czy Marko, a ze strony Ferrari odnosili się do tego np. di Montezemolo i Alonso. Niech teraz nie odwraca kota ogonem. Wyobraź sobie, że pracownik firmy w jakiejkolwiek branży, zaraz po otrzymaniu awansu i wysokiej premii zaczyna mówić publicznie, że marzy o pracy dla firmy, która jest największym konkurentem jego obecnej - jak byś potraktował takiego pracownika? Myślę, że ktoś z RBR powiedział w końcu co trzeba młodemu mistrzowi i próbuje on wybrnąć z niezręcznej sytuacji, zamieniając ją w żart - powinien to był jednak zrobić od razu, po pierwszej z tych niefortunnych wypowiedzi. Teraz to jest robienie durnia z siebie i z kibiców.
akkim
05.03.2011 09:07
Jacobss >>> Jest tam na pewno kłótnia przed jakimś kolejnym wyścigiem, po której Senna opuścił wściekły naradę migiem. Że dokument - to pewne.
Jacobss
05.03.2011 09:04
Akkim - Wlasnie wczoraj sluchalem na BBC preview obecnego sezonu i Murray Walker sie wypowiadal o tym filmie. Mowil, ze jest piekny, ale jednak to bardziej dokument. Na dodatek Davidson (rowniez obecny) powiedzial, ze jest mnostwo ujec, ktorych nikt nigdzie nie widzial.
akkim
05.03.2011 08:41
Jacobss doskonale rozumiem, to jest w zwrotce drugiej, nie On jest petentem ale z prasy ludzie, co mnie śmieszy i dziwi to ich zbiegowisko, jakby Sebek znał receptę dosłownie na wszystko. A i jeszcze wtrącenie Kto z Was ma możliwość, i korzysta z internetu też przez telewizor na podstronie w pakiecie CineTrailer.tv jest już zwiastun "Senna" - film chyba zadziwi :)
Jacobss
05.03.2011 08:11
jpslotus72 - Osobiscie mysle, ze branie na powaznie jakichkolwiek wypowiedzi kierowcow, z marnych gazetek mija sie z celem. akkim - Wiesz, to nie wyglada tak, ze Vettel przychodzi do prasy i mowi jakies nowe smutki. Nie, to prasa go sciga caly czas (jak reszte kierowcow, dlatego Raikkonen schowal sie kiedys gleboko w Szwajcarii, aby nikt mu nie dokuczal) zadaje idiotyczne pytania, cos tam przekreci, cos tam zle wytnie etc. potem wychodza glupoty. Martwi mnie, ze tak wielu ludzi lyka takie bzdury. To swiadczy o braku pojecia w ogolnej spolecznosci tego, jak jestesmy manipulowani i robieni w konia przez caly czas. No ale skoro niektorzy nadal twierdza, ze skoro w TV cos powiedzieli, to to musi byc prawda. Dla mnie istnieja tylko wywiady na video, ale tylko live, aby nie bylo manipulacji i zadnych ciec. Wtedy mamy klarowna wypowiedz kierowcy. Podczas takich wywiadow Vettel nigdy takich glupot nie wygaduje, wiec sklaniam sie ku temu, ze po raz kolejny prasa tutaj napisala jakies wyrwane (ale nie tylko teraz!) z kontekstu bzdury. Natomiast zazdrosc do Vettela ze strony niektorych jest calkiem normalna - wszak wiekszosc ludzi tutaj jest bardzo mloda i zazdroszcza mu, ze w tak mlodym wieku tyle osiagnal. To tak jak z Justinem Bieberem - nienawidza go nie z powodu muzyki, a wieku. Vettel ma jednak jeszcze jeden duzy minus - zderzyl sie z Polakiem, a tutaj to niewybaczalne :D.
kabans
05.03.2011 08:02
Vetel jak dla mnie to jeden z najgorszych mistrzów świata
jpslotus72
05.03.2011 12:33
@szczepaldo Słuchaj, sytuacja jest taka - świeżo upieczony mistrz świata w mistrzowskim zespole opowiada co chwilę, że marzy o startach w innym, konkurencyjnym teamie. Ktoś mu w końcu zwrócił uwagę na to, w jak głupiej sytuacji stawia to jego obecną stajnię. Tylko że Vettel jeden idiotyzm (mógł sobie marzyć o Ferrari, ale po cichu - nie powinien kalać własnego gniazda) próbuje zatuszować drugim - już lepiej byłoby, gdyby w ogóle nie wracał do tej sprawy i poczekał, aż to samo ucichnie. Minęło kilka tygodni, on sam powtórzył to kilka razy, ukazało się wiele komentarzy - w tym ze strony RBR (choćby H. Marko) i nagle Sebastian się obudził i stwierdził, że żartował - takie bajki może opowiadać dzieciom w przedszkolu. Ktoś z Red Bulla po prostu natarł mu uszu. Masz do nas pretensje, że złośliwie uwzięliśmy się na młodego mistrza? A ja myślę, że i tak bierzemy tę sytuację ze sporym dystansem i humorem.
akkim
04.03.2011 08:37
szczepaldo ja nie wiem, jak Komu, nie chodzi mi o "ściąganie", po prostu trochę mnie śmieszy to ciągłe do Sebka pytanie, opony, skrzydło, zraszanie, pay driver, Bahrajn, testy, rywale, pit-stopy, "psy wściekłe" i jeszcze sto pytań reszty. Ciekawi natomiast zdanie innych aktorów tej sceny, lecz prawie codziennie się zjawia "solista" z uśmiechem szczerym. Rozumiem, nie winą Serwisu, że taki materiał jest w świecie, czy Was nie ciekawi głos innych ? Musi być wciąż "złote dziecię" ?
szczepaldo
04.03.2011 08:12
Żart Vettela rzeczywiście średnio śmieszny, choć mam nieodparte wrażenie, że dostaje mu się od kibiców nie za samo jego zachowanie, ale "dla zasady". Jest młody, ambitny i odnosi sukcesy, a taka już jest mentalność ludzka, że jak się komuś powodzi, to go trzeba ściągnąć na ziemię i pokazać miejsce w szeregu. Nie możesz się wybić, bo ludzie od razu zaczną ci wytykać każdą wpadkę, obojętnie czy masz na nazwisko Schumacher, Hamilton, Vettel, czy tak dla przykładu ze swojskiego podwórka - Małysz lub Boruc. Trochę więcej luzu; nie zniżajmy się do poziomu niektórych portali i piszących na nich osób.
jpslotus72
04.03.2011 08:10
@akkim Heidegger, filozof, pisał w każdym razie o czymś nielogicznym - "drewnianym żelazie" - Vettel, jego rodak, też sam sobie przeczy, a "niemiecki humor"? - to ten, co nie śmieszy...
akkim
04.03.2011 07:29
"Wyrocznia" znów przemówiła, coraz częstrzy bywalec, znawca wszech oraz wobec, nasz taki Jacek Kawalec, narobiłeś z Ferrari zamętu, dokoła rumoru, istnieje coś takiego : "niemieckie poczucie humoru"?
jpslotus72
04.03.2011 06:22
Dzisiejsza wypowiedź Alonso: „Nie śpieszy mi się z odejściem; będąc tutaj cieszę się nawet z miejsca drugiego, ósmego i dwudziestego trzeciego”. Vettel po prostu to przeczytał.
bufcik
04.03.2011 06:18
@ ice tak samo to odebrałem. I dodam jeszcze, że pewnie był niezły zje. i głupio sie teraz wykręca ;)
Simi
04.03.2011 06:10
Boże, zabierzcie to dziecko z tego wielkiego świata! :)
Qooler
04.03.2011 05:28
Mam wrażenie, że on ma duży ubaw, tym większy,im większy panuje szok po jego wypowiedziach ::))
michels
04.03.2011 05:27
Dobry żart. Najpierw gadał, że chciał pójść do Ferrari, potem zostać tam gdzie jest. Traktował to ktoś poważnie?
vivon
04.03.2011 05:21
no i jak tu traktowac smarkacza powaznie?
kabans
04.03.2011 04:17
zaczął vetel tak trochę rodzinnie
Marxiusz
04.03.2011 04:12
Hahahahahahahahahahaha! Sory, nie mogłem się powstrzymać ze śmiechu. Dobry żart!!
kokus
04.03.2011 04:04
Łohoho... Vettel chyba bierze lekcje u Karola Strasburgera.
Kamikadze2000
04.03.2011 03:54
Ależ Sebastianie, przecież nikt się nawet na to nie nabrał. Po co masz tam przechodzić, skoro jesteś w najlepszym zespole. ;)
ice
04.03.2011 03:53
ma mokro w gaciach na mysl o ferrari ale jak widac helmut go naprostowal i teraz sie wykreca :>