Karthikeyan bagatelizuje zasadę 107% w kwalifikacjach
"Sądzę, że jesteśmy w stanie mieć mniejszą stratę czasową"
16.03.1111:25
2091wyświetlenia
Narain Karthikeyan oświadczył, że nie martwi go możliwość niezakwalifikowania się do wyścigów w tym roku. Na sezon 2011 przywrócono zasadę 107 procent w kwalifikacjach, aby eliminować z wyścigów Formuły 1 zbyt wolne samochody i niekonkurencyjnych kierowców na podstawie tempa kwalifikacyjnego.
Bolid zespołu HRT był najwolniejszy w minionym roku. Teraz może być podobnie, bo auto na sezon 2011 zostało zaprezentowane dopiero kilka dni temu i rywalizację rozpocznie bez przejechanego ani jednego okrążenia podczas zimowych testów.
Opierając się na zasadzie 107 procent musielibyśmy być 5,8 sekundy wolniejsi od czasu zdobywcy pole position w Melbourne. Sądzę, że jesteśmy w stanie mieć mniejszą stratę czasową- powiedział Karthikeyan w wywiadzie dla Hindustan Times. Niektórzy obserwatorzy poddają jednak w wątpliwość decyzję 34-latka o powrocie do F1 po pięciu latach spędzonych poza tym sportem.
Karthikeyan owszem, ścigał się w innych seriach, ale dużo niżej notowanych, a zarabiał na życie także jako kierowca NASCAR w wyścigach półciężarówek.
Prawdą jest to, że wszystkie pieniądze, jakie zarobiłem ścigając się w NASCAR wydam w tym sezonie, ale nie chcę przegapić możliwości powrotu do F1, ponieważ nie chcę spędzić reszty swego życia zadając sobie pytane 'a co by było gdyby?'- ripostuje kierowca.
Źródło: motorsport.com
KOMENTARZE