Whitmarsh przewiduje zmiany w kwestii ruchomego tylnego skrzydła

"Niewątpliwie system ten będzie potrzebował pewnego dopracowania".
22.03.1117:16
Nataniel Piórkowski
1825wyświetlenia

Martin Whitmarsh, który pełni rolę szefa zespołu McLaren i jednocześnie przewodniczącego FOTA przyznał, że debiut nowinki, jaką jest regulowane tylne skrzydło będzie testem, po którym trzeba wyciągnąć głębsze wnioski i odpowiednio dopracować jego działanie.

Przez padok Formuły 1 przelała się fala krytyki w stosunku do pomysłu, założeniem którego ma być poprawa statystyk wyprzedzania, czego domagają się fani tego sportu. Pojawiają się głosy, że wyścigi staną się zbyt sztuczne, podczas gdy kierowcy narzekają na zbyt dużo rzeczy do wykonywania w kokpicie, co może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo.

Niemiecki Auto Motor und Sport cytuje z kolei słowa Whitmarsha stwierdzającego, że to, kiedy kierowca może użyć skrzydła jest być może zbyt skomplikowane i nie każdy to zrozumie. Brytyjczyk dodał: Jest wiele opinii. Mamy teraz w samochodzie system, który może uczynić wyprzedzanie łatwiejszym lub jeszcze bardziej je utrudnić. Niewątpliwie będzie on potrzebował pewnego dopracowania. To będzie próba. Jeżeli jest to zbyt skomplikowanie lub nie działa, to możemy to dostosować.

Uważa się, że największym przeciwnikiem używania regulowanego tylnego skrzydła jest zespół Red Bull Racing. Whitmarsh przyznał jednak, że jego kierowcy, jak również zespoły Ferrari i Mercedesa nie narzekają w tej kwestii. Być może więc problem leży w odpowiednim dostosowaniu obsługi samego mechanizmu. Felipe Massa przyznał ostatnio, że wraz z zespołem udało się opracować bezpieczniejszy system użycia regulowanego tylnego skrzydła: Wraz z inżynierami wpadliśmy na kilka dobrych metod, aby obsługa systemu nie miała wpływu na koncentrację i odrywanie oczu od drogi.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

8
adnowseb
23.03.2011 09:59
Najbardziej podobała mi się wypowiedz Massy.Fajnie że opracowali taki system.Zobaczymy ile im to da przewagi
monako
22.03.2011 11:14
Opony be, skrzydło be. RBR najchętniej jeździł by z regulacjami z 2010 roku. Boidupy :/
Ralph1537
22.03.2011 05:57
jedyne co trzeba zmienic w tym systemie to jego wycofanie z użytku
jpslotus72
22.03.2011 05:52
Zmiana jest potrzebna w sprawie regulacji: bez tych ograniczeń, zbędnych kalkulacji, niech pozwolą chłopcom rozwinąć ich skrzydła - zatrzymać stopery, wyrzucić liczydła. Albo rzecz się sprawdzi i wtedy zostanie, żebyśmy widzieli częstsze wyprzedzanie, albo będzie chaos - Sodoma, Gomora - i się skrzydlatego wywali "upiora". Tym, co wymyślili te ograniczenia, proponuję dłuższy urlop od myślenia - niechaj do F1 (z czym się wszyscy zgodzą?) bliżej jak na 600 metrów nie podchodzą.
akkim
22.03.2011 05:33
Polecam /na marginesie/ nową stronę McLarena i materiał o Sennie, warty obejrzenia.
janko30
22.03.2011 05:00
To prawda. Chciałem dokładnie to samo napisać.
damian27
22.03.2011 04:41
"Uważa się, że największym przeciwnikiem używania regulowanego tylnego skrzydła jest zespół Red Bull Racing." nic dziwnego jak popatrzy się na manewry wyprzedzania Vettela z ubiegłego sezonu, a i Webber miał kilka "wzlotów i upadków".
akkim
22.03.2011 04:24
Nie chcę tu obrazić z Serwisu cyklopa, nie kopsnąłbyś na wyścig tego Swego "oka" ? Jeszcze przydałby się, ktoś z wolną kończyną, aby wspomóc kierowcę tą "wolną" rączyną.