Domenicali: Dobra strategia będzie absolutnie niezbędna

Szef zespołu podkreśla jednocześnie, że celem Ferrari jest walka o mistrzostwo.
22.03.1116:28
Nataniel Piórkowski
1908wyświetlenia

Szef zespołu Ferrari - Stefano Domenicali uważa, że do zdobycia tytułu w tym sezonie nie wystarczy tylko posiadanie najszybszego samochodu, ale również opracowanie dobrej strategii, która będzie absolutnie niezbędna do osiągania satysfakcjonujących wyników.

Z tego, co zaobserwowaliśmy podczas zimowych testów, te opony bardzo różnią się od tych, które stosowaliśmy w przeszłości. Dlatego też musimy przyjąć świeże podejście, bo jak widzieliśmy do tej pory, liczba postojów potrzebnych do ukończenia wyścigu będzie ważniejsza, niż kiedykolwiek wcześniej - powiedział Włoch.

To istotne z punktu widzenia pracy zespołu na wyścigach, ponieważ większa liczba pit stopów sprawia, że rola członków teamu staje się jeszcze bardziej istotna, bo decyduje ona o końcowym rezultacie wyścigu. Większa liczba postojów może też sprawić, że kwalifikacje i pozycja na starcie nie będą już tak ważne, jak w 2010 roku. Mówiąc prościej: jest bardziej prawdopodobne, że samochód, który nie uzyskał najlepszego czasu i nie zgarnął pole position, nadal może wygrać wyścig. Absolutnie niezbędnym jest to, aby mieć właściwą strategię w celu wygrania wyścigu.

Domenicali podkreśla, że Scuderia Ferrari pojawi się w Melbourne dobrze przygotowana do inauguracji sezonu. Atmosfera w zespole jest dobra i wszyscy chętnie zabierzemy się do pracy w Melbourne, aby zobaczyć gdzie jesteśmy w porównaniu do innych zespołów. Do tej pory dokonaliśmy wielu analiz podczas czterech sesji testowych w Hiszpanii w lutym i na początku marca, ale to będzie dla nas pierwsza szansa, aby zobaczyć, w którym miejscu jesteśmy tak naprawdę.

Było w sumie piętnaście dni zimowych testów. Z natury jestem bardzo ostrożny w ocenie tego, jak spisywaliśmy się podczas tych dni - muszę wziąć pod uwagę program, nad jakim pracowaliśmy, a także to, czego dokonały inne zespoły - gdyż nie wiemy dokładnie, co podczas testów robią inni. Muszę pozostać ostrożny w ocenie naszej własnej pracy. Niemniej jednak Domenicali zapewnia, że Ferrari celuje w mistrzostwo: Cel jest tak jasny, że nie muszę go powtarzać.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

11
mateo36wrx
22.03.2011 11:13
Może w końcu Ross pokaże jak się układa strategię i może pomoże to Michaelowi i Nico w zdobywaniu dużych punktów...
monako
22.03.2011 11:07
I dokładnie tego boi się Mateschitz
Huckleberry
22.03.2011 08:18
To miło, że w końcu doszedł do takich wniosków. ;)
Sir Wolf
22.03.2011 07:13
Nie skreślajmy zmysłu taktycznego czerwonych, mają przecież Fernando - nie zapominajmy o sezonie 2008, gdzie Hiszpan spisywał się lepiej, niż ekipa strategów na pitwall. Wystarczy przytoczyć przykład choćby Fuji ;)
Davider
22.03.2011 05:10
[ironia] Mój autorytet w dziedzinie strategii wypowiedział się w swoim zapewne ulubionym temacie. [/ironia] Chociaż z drugiej strony GP Abu Dhabi można traktować w kategoriach (ciężkiego) wypadku przy pracy, pracownicy pana Domenicali pokazali przecież w ostatnim GP Chin, że można wykonać nawet 5 pitstopów i zająć 4 miejsce w wyścigu. Niemniej jednak początek sezonu to czas składania życzeń, zatem życzę Ferrari jak najmniej nieplanowanych postojów w boksach.
phildoon
22.03.2011 04:34
To chyba ogłoszenie od Panów z LRGP :D W końcu coś tam wspólnego z Francją jeszcze, nawet w niewielkim stopniu mieć powinni. Pozostając w tematach strategii Lotus-Renault GP zastanawiam się, czy Nick i Witalij będą mieli różniące się od siebie strategie. Jak myślicie ?
akkim
22.03.2011 04:29
Up Tak to smutna prawda, absolutna zgoda, czekam ogłoszenia : "Na gwałt Napoleon - wysoka nagroda".
jpslotus72
22.03.2011 04:19
F1 z gry akcji zmienia się strategię, kto jest słaby w szachach, na torze polegnie. I mnie coraz bardziej ta przemiana boli - chcę walki na torze a nie przy konsoli.
akkim
22.03.2011 03:53
"rola członków teamu staje się jeszcze bardziej istotna, bo decyduje ona o końcowym rezultacie wyścigu..." I to jest To właśnie, co mi nie pasuje, nie kierowca a obsługa od dzisiaj punktuje.
phildoon
22.03.2011 03:45
Pod tym względem należy upatrywać szansy dla zawodników Mercedes GP, nie od dziś wiadomo, że Brawn to mistrz strategii co pokazał już wielokrotnie. Red Bull i McLaren również stoją na tym "polu" na solidnych nogach, gorzej z Ferrarką i LRGP - ich stratedzy będą mieli wiele prac domowych do odrobienia.
lubczyk
22.03.2011 03:41
No tak Stefanek, Wy to mistrzami taktyki nie jesteście co pokazaliście zresztą w Abu Zabi.