Ferrari pracuje nad poprawą tempa kwalifikacyjnego
Włoski zespół planuje ponadto ciągłe wprowadzanie poprawek do samochodu
05.04.1114:09
1832wyświetlenia
Wskutek rozczarowującego występu w otwierającym sezon Grand Prix Australii, zespół Ferrari pracuje obecnie nad poprawą swojej szybkości na pojedynczym okrążeniu. Włoska stajnia przybyła do Melbourne z dużymi oczekiwaniami, lecz nie była w stanie dorównać tempem swoim głównym rywalom, zwłaszcza w kwalifikacjach.
Fernando Alonso startował do wyścigu z piątej pozycji, natomiast Felipe Massa z odległej ósmej. Zastępca dyrektora technicznego ekipy z Maranello - Pat Fry powiedział, że Ferrari było bardziej zadowolone z osiągów podczas niedzielnej rywalizacji i dlatego postanowiło skupić swoje wysiłki nad poprawą formy kwalifikacyjnej.
Po inaugurującej sezon rundzie w Australii spędziliśmy wiele czasu analizując wszystkie dane zebrane w Melbourne i jasnym jest, że nasze tempo wyścigowe było zdecydowanie lepsze, niż w trakcie sesji kwalifikacyjnej. Duże znaczenie miało tutaj obchodzenie się naszego samochodu z oponami, więc zajęliśmy się głównie porównaniem jednookrążeniowych przejazdów z soboty do wielookrążeniowych z niedzieli. Ponadto przyglądaliśmy się innemu ważnemu czynnikowi - aerodynamice - by zobaczyć, w jakich obszarach możemy uwolnić więcej potencjału bolidu. Wyniki wszystkich tych analiz zapewniły nam podstawę programu testowego, który będziemy przeprowadzać w nadchodzący weekend w Malezji.
Anglik przyznał, że Ferrari przywiezie na tor Sepang kilka nowych części do przetestowania przed najbliższymi eliminacjami w nadziei na zmniejszenie straty do liderów stawki.
Po przejrzeniu danych z kwalifikacji i wyścigu w Melbourne zaplanowaliśmy już zmiany na Malezję. Dodane zostaną one do i tak napiętego już programu testowego z innymi poprawkami aerodynamicznymi, które od początku przygotowywaliśmy na ten weekend. Niemniej wprowadzimy także kolejne trzy czy cztery części i prawdopodobnie jeszcze następne przetestujemy w ciągu kilku dni rozdzielających wyścigi w Malezji i Chinach. Związane jest to z ciągłym rozwojem przez cały sezon.
Źródło: autosport.com