HRT będzie korzystało z tunelu aerodynamicznego Mercedesa
Dzięki temu ich nowy bolid ma w ciągu najbliższych miesięcy być wyposażany w kolejne ulepszenia
07.04.1114:14
2372wyświetlenia
Stajnia HRT porozumiała się z zespołem Mercedes GP w sprawie wykorzystania jednego z ich tunelów aerodynamicznych, by poprawić konkurencyjność swojego tegorocznego bolidu.
Hiszpańska ekipa podczas kwalifikacji do inaugurującego sezon 2011 wyścigu w Australii przekroczyła barierę 107% najlepszego czasu pierwszego segmentu, w związku z czym w niedzielę jej kierowcy oglądali zmagania kolegów wyłącznie z boksów.
Jednakże przyczyną takiego przebiegu wydarzeń w dużej mierze z pewnością było przejechanie nadzwyczaj małej liczby kilometrów nową konstrukcją oraz przymus korzystania z nosa i przedniego skrzydła z zeszłorocznego modelu, jako że nowe odpowiedniki tych elementów nie przeszły pomyślnie testów zderzeniowych FIA.
O porozumieniu HRT z Mercedesem poinformował znany dziennikarz F1 - Joe Saward. Brytyjczyk potwierdził dodatkowo, że zespół z Brackley pożyczył jeden ze swoich tunelów aerodynamicznych, ponieważ obecne Porozumienia o Ograniczeniu Zasobów (RRA) zabrania korzystania z dwóch takich obiektów jednocześnie. Auto Hispanii podczas najbliższego weekendu wyścigowego w Malezji będzie już miało nowy nos i przednie skrzydło, a kolejne poprawki do modelu F111 są aktualnie przygotowywane i mają być gotowe na GP Chin.
Wspomniane nowe części przywiezione na ten weekend pojawiły się w Kuala Lumpur dzięki pomysłowości szefa zespołu Colina Kollesa, który zapakował je do swojego osobistego bagażu w samolocie. Za sprawą ich wykorzystania HRT ma już nie mieć problemów ze zmieszczeniem się w granicy 107% najlepszego czasu Q1, a ponadto chce zaprezentować podobne tempo, co Virgin Racing. Kolles przyznaje jednak, że nie jest pewny, jaką różnicę spowodują nowe części. Trzeba też pamiętać, że ekipa będzie miała najprawdopodobniej do dyspozycji ten z tuneli Mercedesa, który jest mniej wydajny.
W Australii kwalifikacje potraktowaliśmy jako sesję testową- wyznał Kolles innemu dziennikarzowi - Adamowi Cooperowi.
Nasi zawodnicy koncentrowali się na patrzeniu w lusterka na szybsze samochody, aczkolwiek wszystko pracowało jak należy, łącznie z ruchomym tylnym skrzydłem.
Źródło: crash.net
KOMENTARZE