Kary dla Alonso i Hamiltona po wyścigu

Obaj zostali ukarani doliczeniem 20 sekund do końcowego rezultatu za swoje manewry
10.04.1114:17
Paweł Zając
5924wyświetlenia

Lewis Hamilton i Fernando Alonso zostali ukarani doliczeniem 20 sekund do końcowego rezultatu za swoje manewry podczas Grand Prix Malezji.

Kierowca McLarena, który z kłopotami ukończył wyścig na siódmej pozycji, został ukarany za więcej niż jedną zmianę toru jazdy podczas obrony przed Fernando Alonso.

Kara dla Hiszpana przypadła za kolizję podczas dalszej walki z Hamiltonem, w której Alonso uszkodził swoje przednie skrzydło i musiał je wymienić. Dzięki decyzji sędziów Kamui Kobayashi awansował na siódme miejsce, Hamilton spadł na ósmą pozycję, a dodatkowych 20 sekund nie wpłynęło na końcową lokatę kierowcy Ferrari.

Poprawiony rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Malezji

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

43
mat_eyo
11.04.2011 08:02
@Tom Bombadlil "Gdyby nie obecne "pługi" pewnie by uniknął kontaktu." No proszę Cię, to ma być usprawiedliwienie?? Przecież to są kierowcy wyścigowi, teoretycznie najlepsi na świecie a my mówimy o dwukrotnym mistrzu świata. To co, on od wczoraj ma takie szerokie skrzydło czy może ktoś mu podstępnie takie przed wyścigiem zamontował? Alonso robił to co do niego należy - ścigał się. Niestety popełnił błąd (bo jak inaczej nazwać fakt, że tak doświadczony kierowca nie potrafi poprawnie ocenić odległości podczas wyprzedzania?) i przyszło mu za to zapłacić - szkoda, że tylko w teorii, powinien dostać zupełnie inną karę bo tak to nawet jej nie odczuł - FIA pogroziła mu palcem... Kara dla Hamiltona słuszna. Za to stop go dla Buemiego nie rozumiem kompletnie! Za speeding taka kara? To mogli go od razu wyciągnąć siłą z bolidu i stłuc dupę kablem od żelazka :D
Simi
11.04.2011 07:27
O właśnie, tez odnoszę takie wrażenie. Niestety, z tym wyprzedzaniem w F1 to zawsze będzie problem. Jak nie za mało, to nie przepisowo...ech...
temal
10.04.2011 10:21
niedługo będą dawali kary za wyprzedzanie a później przejdziemy do mandatów chociaż te już dawno zostały wprowadzone...
zemanek
10.04.2011 07:35
smiechu warte, boki zrywac z tymi karami.... jutro dowiemy sie ze Petrov dostal kare za wypadniecie z toru, a Webber za fatalny start do wysicgu . pozdr
Tom_Bombadil
10.04.2011 07:17
Alonso nie powinien dostać kary. To był zwykły RA. W momencie wyprzedzenia "zahaczył" o Lewisa bo był zbyt blisko. Gdyby nie obecne "pługi" pewnie by uniknął kontaktu.
bartek199874
10.04.2011 06:48
Fajnie,bo Japończykowi kibicuję.
pietrov
10.04.2011 05:00
http://en.espnf1.com/PICTURES/CMS/9500/9512.jpg
Simi
10.04.2011 04:55
Viwaro trochę przesadzasz. Jakie nie panowanie nad emocjami. To był zwykły incydencik. Porównaj sobie to do kraksy Vettela z Webberem w Turcji. To była porażka. Ale takie "zderzenie"? Dość normalne. Zgadzam się z Babelec (przepraszam za brak odmiany przez przypadki) co do joty.
Babelec
10.04.2011 04:49
Jak dla mnie typowy incydent. Alo znacznie szybciej wyszedł z zakrętu. Coulthard powiedział taką rzecz, że Alo mógł po prostu zostać "przytrzymany" przez aero za Hamiltonem i ciężko było mu się wyrwać. Walka była jedną z piękniejszych w ostatnich latach.
kabans
10.04.2011 04:21
viwaro piszesz jak nauczycielka o wykrojeniu oka korkiem od pepsi
Simi
10.04.2011 03:53
Kary dość słuszne, chociaż przyznam szczerze, że nie uznałbym Hamiltona za winnego. Jakoś nie zauważyłem, żeby zmienił linię dwukrotnie :) Co do Kubicomaniaków - tylko z powodu bezsensownych komentarzy, cieszę się, że nie ma Roba w tym sezonie.
andy
10.04.2011 03:52
Amalio> "kara dla Hamiltona jest sprawiedliwa, bo tym roku jechał zygzakiem". Wiesz może ty jeszcze raz sobie zobacz ten manewr. Albo najlepiej kilka razy. No i poczytaj co to znaczy jechać zygzakiem. http://www.mototube.pl/film/7267/alonso-vs.-hamilton---zacieta-walka-podczas-gp-malezji-2011-2/ http://www.mototube.pl/film/7261/alonso-urywa-spoiler-probujac-wyprzedzic-hamiltona/
viwaro
10.04.2011 03:40
Mimo że kibicuję Alonso w ogóle go nie żałuje bo nie potrafi panować na emocjami. W managerze obstawiłem 1-3 Vettel, Alonso, Hamilton - a Alonso wszystko skopał - nie żal mi go, świetna kara, powinien kończyć tak za każdym razem + kara! Po co mieć 2/3 miejsce jak można mieć 6-ste. wrrrr
Amalio
10.04.2011 03:23
@andy kara dla Hamiltona jest sprawiedliwa, bo tym roku jechał zygzakiem :] Tym niemniej taką samą karę powinien już dostać rok temu.
Kamikadze2000
10.04.2011 03:04
@andy - już o tym wiem, więc sorry. Ale nie zmienia to faktu, iż głównym problemem słabego tempa były zajechane gumy. ;]
dex
10.04.2011 02:47
Boże jak mało komentarzy :) teraz widać kto jest prawdziwym fanem F1 a ile było Kubicowariatów .
andy
10.04.2011 01:51
Kamikadze2000,> "On nawet nie wspomniał o tej kolizji, bo nawet nie wpłynęła ona na jego bolid" Wiesz nawet lepiej niż sam Hamilton. cytat z Hamiltona "Fernando myślę, że zbliżył się nieco za bardzo i gdy przyśpieszył po prostu zahaczył mnie swoim skrzydłem i zniszczył tył mojej podłogi. Nie wiem ile docisku mnie to kosztowało"
dxx91
10.04.2011 01:46
Mi z kolei wydawało się, że VET też zmienił więcej niż raz tor jazdy po starcie...
Kamikadze2000
10.04.2011 01:42
@kabans - dokładnie! :) @villy - Alonso sam sobie zepsuł wyścig. Hamilton zjechał do boksów z powodu złego stanu ogumienia. On nawet nie wspomniał o tej kolizji, bo nawet nie wpłynęła ona na jego bolid! ;] P.S. Pisząc "sam sobie", chodzi mi o "tylko sobie". ;]
kabans
10.04.2011 01:40
Myślałem, że 50% ludzi którzy przestali się udzielać tu w związku z brakiem kubicy, będą prezentować tok myślenia zbliżony do ludzi, którzy nie chodzą na imprezki, ale się pomyliłem. Jak można porównywać kolizje vetela z buttonem z tą z wyścigu dzisiejszego? Już nie mówiąc, że kolizja nie wpłynęła na wyścig hamiltona, bo ten jechał już wtedy o 1-1,5s woniej od całej stawki bo nie radził sobie z twardymi oponami. Alonso dostał karę z zasady. Jak już musieli ukarać hamiltona to czemu też nie ukarać alonso.
YAHoO
10.04.2011 01:31
zdaje się że tematem newsa jest GP Malezji 2011 a nie zeszłoroczne coś tam na Silverstone więc wróć do teraźniejszości albo nie dyskutuj. Skoro wtedy Hamilton nie dostał kary to z jakiej racji teraz Alonso miał dostać za identyczny manewr? Wtedy też Vettel nic nikomu nie zrobił a została mu perfidnie przepiłowana opona. Nie mówię, że Hamilton dostał karę zasłużenie (nie mam czasu ani najmniejszej ochoty tego analizować), ale nie próbuj tutaj wmawiać, że Alonso zawinił wszystkiemu podczas gdy sezon temu za identyczną sytuację kary nie było. To wszystko. a jeśli już tak lubisz wspominać dawne dzieje to Vettel też storpedował w zeszłym roku na Spa Buttona i kary nie dostał. Błąd! Dostał karę, więc nietrafiony argument.
villy
10.04.2011 01:24
Ja uważam, że kara dla Alonso słuszna. Wjechał prosto w tył Hamiltona, zawalił jemu i niestety sobie. Nie zauważyłem tej 2-krotnej zmiany toru jazdy, ale widocznie była skoro ukarali. Więc też uważam, że słusznie nie ma takiej dziwnej sytuacji jak rok temu kiedy to zwyczajnie olał przepisy. Jeśli chodzi o rodzaj kary, no to Alonso powinien dostać inną, np. przesunięcia o 5 pozycji w dół do następnego wyścigu, bo takto mamy podobną sytuację jak rok temu w Valencji z Hamiltonem i bodajże Hulkenbergiem.
marrcus
10.04.2011 01:17
mnie bardziej dziwi czemu buemi dostał stop&go 10 sek zamaist tylko przejazd przez boksy
Kamikadze2000
10.04.2011 01:13
A nie mówiłem! Akurat nie spodziewałem się kary, ale byłem pewien, że w przypadku Hamiltona chodzi o zygzaki. W tym wypadku akurat kara jak najbardziej wskazana. @andy - a choćby dlatego, że nie nauczył się na błędach! Pomyśl trochę! W przepisach jasno jest zapisane, że nie można zmieniać toru jazdy więcej, niż jeden raz! Dlatego też kara słuszna. Zrobił to najpeirw w obronie przed Webberem, a później Alonso. Co do Hiszpana, kara bezsensowna. Bo poza stratą czasową do Massy nic go nie kosztuje, a w sumie sam na tym stracił. Cóż, jeżeli o mnie chodzi, nie przejmuje się nimi. ;] @jpslotus72 - początkowo tak to wyglądało, ale Hamilton zazygzakował z więcej niż jeden raz. Tak więc zasłużył na karę. Systuacja sprzed roku raczej nie miała tutaj decydującego wpływu. Bo to w sumie historia. Pozdro! :))
flow
10.04.2011 01:06
andy, ciekawe czy po Valencii narzekales na to, ze Hamilton dostal taka kare, ze nic nie stracil bo "nie wydaje mie sie"
andy
10.04.2011 01:04
Sanki,>również uważam że w tym konkretnym przypadku nie powinno być żadnych kar bo to był typowy RA. Ale sędziowie zdecydowali się na nałożenie kar obu kierowcom, a wyszło że tylko jeden został ukarany bo tylko on stracił pozycję. I to ukarany został akurat ten, który był Bogu ducha winny bo to w niego wjechano bez jego jakiegokolwiek wpływu na to gdyż jechał prosto nie zmieniając w tym momencie toru jazdy ( zresztą uważam że przed uderzeniem też toru Hamilton nie zmieniał). Suma sumarum karę dostał tylko Hamilton! Pytam za co?
akkim
10.04.2011 12:59
Panowie dajcie spokój i nie róbcie bydła, przecież dzisiaj kierowca już nie widzi skrzydła, więc skoro, co wyścig zdarza się to innym i rozchodzi po kościach, to w czym Ferdek winny?
mkente
10.04.2011 12:55
@andy Vettel za kolizje z Buttonem na Spa dostał drive-thru
Sanki
10.04.2011 12:51
@andy Nie myl sytuacji drogowych z wyścigami. Może jeszcze Alonso powinien ostrzec Hamiltona kierunkowskazem? Zwykły RA i szukanie winnych nie ma sensu, tak samo jak nakładanie kar.
andy
10.04.2011 12:49
Amalio> a dlaczego kara dla Hamiltona jest sprawiedliwa? Bo rok temu jechał zygzakiem?
Amalio
10.04.2011 12:47
@andy taak! Przecież Alonso dostał wyraźnie polecenie staranowania Hamiltona! Ludzie zlitujcie się - po prostu spóźnił się z ucieczką. Była do tej pory masa takich kolizji, często z konsekwencjami dla obu bolidów i nie sypały się takie bzdurne kary. A akurat kara dla Hamiltona jest sprawiedliwa. To samo było rok temu i fakt, że wtedy nie dostał kary był już wystarczająco niesprawiedliwe.
andy
10.04.2011 12:46
YAHoO,> zdaje się że tematem newsa jest GP Malezji 2011 a nie zeszłoroczne coś tam na Silverstone więc wróć do teraźniejszości albo nie dyskutuj. a jeśli już tak lubisz wspominać dawne dzieje to Vettel też storpedował w zeszłym roku na Spa Buttona i kary nie dostał. I jeszcze jedno. Jak już zdobędziesz kiedyś prawo jazdy to zrób taki test. Jedź za kimś i walnij w niego z tyłu. Tylko nie za mocno żeby ci się nic nie stało. Zobaczysz wtedy czy ty dostaniesz mandat od policji czy ten co jechał przed tobą.
kabans
10.04.2011 12:41
Już nie takie rzeczy wybraniał barichello, weber, vetel i hamilton a alonso dostał karę za coś takiego. Ale niechęć ojca dyrektora wyścigu zaczęła się w 2006 roku. Hamilton jechał chyba ze 20km/h mniej po wyjściu z zakrętu, błąd alonso że tego nie przewidział ale manewr ten raczej nie wpłynął dalszy wyścig hamiltona, który przed kolzją miał bardzo słabe tempo
Karol26
10.04.2011 12:36
O i dobrze będą bardziej myśleć. ;)
YAHoO
10.04.2011 12:35
@andy: Zapomniałeś już jak w zeszłym sezonie Hamilton przepiłował oponę Vettelowi na Silverstone? Wtedy jakoś o karę się nie dopraszałeś ;-)
jpslotus72
10.04.2011 12:35
W przypadku Lewisa sędziowie z rocznym opóźnieniem wyrównali rachunek za zeszłoroczny "taniec" - myślę, że gdyby nie tamta sytuacja, to nie byłoby dzisiaj kary dla Hamiltona (w porównaniu z tamtymi zyzgzakami, dzisiaj Lewis tylko lekko balansował i można by to uznać za ustawianie się do dohamowania i wejścia w zakręt - tak przynajmniej to zapamietałem, będę musiał się przyjrzeć powtórkom). Alonso jak w piłce nożnej - atak z tyłu na oponę: żółta kartka. Jeśli już o tej piłce wspomniałem, to zadziałał tu chyba znany z tej dyscypliny, zły nawyk - jeśli sędzia z opóźnieniem zdaje sobie sprawę z tego, że popełnił błąd, stara się to później "wyrównać" przesadną interpretacją podobnej sytuacji.
Arya
10.04.2011 12:35
Przesada z tymi karami. Alonso popełnił błąd, ale nie za takie rzeczy się kar nie dawało! Choćby taki Webber dwa razy rok temu się władował Hamiltona, dalej jechał i nic. Sam Lewis rok temu dużo bardziej zygzakował i nic. Jakiś dzień sądu czy co? :P Może uznali, że za dużo akcji dzisiaj na torze było, jeszcze się fani przyzwyczają ;)
Sanki
10.04.2011 12:28
No śmieszne, zwykły RA. Widać, że bolid Ham był nerwowy, gdyby nie ten delikatny uślizg to pewnie zakończyło by się atakiem na dohamowaniu. Bez przesady.
Iwan
10.04.2011 12:27
Nie żebym bronił Alonso, ale one przecież więcej stracił na tym zderzeniu niż Hamilton, bo wątpię aby słaba jazda Lewisa była spowodowana przez kolizję z Alonso, więc nie rozumiem tej kary. Z drugiej strony jak by tylko Hamilton dostał karę bo Mclaren mógł by się przyczepić że słaba jazda Lewisa to przez Alonso i czemu on kary nie dostał.
andy
10.04.2011 12:25
Amalio> Alonso przywalił w Hamiltona choć ten jechał akurat w tym momencie nie zmieniając toru jazdy. Alonso zamiast zmienić tor i wyprzedzić Hamiltona poprostu w niego wyk....wił! Ja z kolei nie rozumię kary dla Hamiltona bo ten wcale nie zmieniał w jakiś ewidentny sposób toru jazdy. Poza tym co to za kara dla Alonso, która nie niesie za sobą żadnych konsekwencji. Jakaś parodia.
fernandof1
10.04.2011 12:23
Gdy nie wyprzedzają jest źle a gdy wyprzedzają nakładają kary i potem kierowcy nie wyprzedzają
dan193t
10.04.2011 12:21
W sumie sprawiedliwie... Hamilton po zeszlorocznej obronie przed Petrowem mial powiedziane ze ostatni raz mu darowali, a Alonso wjechał w McLarena gdy ten nie zmienial toru jazdy
Amalio
10.04.2011 12:20
Tej kary dla Alonso to ja kompletnie nie rozumiem.