Renault podsumowuje kwalifikacje na torze w Szanghaju

Permane: "Nie ma powodów, by oba nasze samochody nie zdobyły punktów"
16.04.1113:52
Inf. prasowa
2848wyświetlenia

Po pełnej dramatyzmu sesji kwalifikacyjnej Witalij Pietrow zajął 10. pozycję, a Nick Heidfeld 16. Bolid Pietrowa stracił moc, przekreślając szanse na dobry wynik całego zespołu Lotus Renault GP.

Bolid Witalija zatrzymał się, kiedy został odcięty dopływ powietrza do silnika i jednostka napędowa straciła moc. W chwili obecnej zespół uważa, że nie ma powodów, by zmieniać silnik. W pierwszej części kwalifikacji, Nick i Witalij zużyli po jednym komplecie opon miękkich i twardych. W drugiej sesji Nick zużył dwa zestawy z miękkiej mieszanki, a Witalij jeden.

Główny inżynier wyścigowy Alan Permane podsumowuje kwalifikacje w wykonaniu zespołu z Enstone.

Co stało się z bolidem Witalija w drugiej sesji kwalifikacyjnej?

Nadal badamy przyczyny awarii. Wiemy, że stracił moc i zgasł mu silnik. Naszym zdaniem, został odcięty dopływ powietrza. Witalijowi nie udało się uruchomić silnika. Bolid został na biegu. To dlatego zatrzymał się na torze.

Nick padł ofiarą czerwonej flagi - dlaczego tak późno wyjechał na tor podczas sesji?

Jego wynik z pierwszej sesji kwalifikacji nie dawał mu dużych szans na przejście do trzeciej części czasówki. To właśnie dlatego, uznaliśmy, że wypuścimy go na tor dopiero pod koniec Q2, by w pełni wykorzystał optymalne warunki jezdne na torze. Kiedy tylko opuścił boks, zepsuł się bolid Witalija i w fatalnym dla Nicka momencie pojawiła się czerwona flaga. Potem utknął w korku i pod koniec drugiej sesji wraz z innymi ekipami stał w kolejce do alei serwisowej.

Pomimo wszystko Wasz bolid jest bardzo konkurencyjny. Jest to powód do optymizmu przed jutrzejszym wyścigiem?

Uważamy, że możemy być szybsi podczas wyścigu i wykręcić znacznie lepszy czas od dzisiejszego wyniku Witalija. Wiemy, że R31 jest bardzo szybki na starcie, uzyskuje świetni czas na prostej i nie niszczy nadmiernie ogumienia. Nie ma więc żadnych powodów, by oba nasze bolidy nie zdobyły jutro punktów.

Jak wygląda sytuacja z oponami?
Ponieważ nie udało się nam zrobić wielu okrążeń podczas kwalifikacji, mamy do wykorzystania więcej niż zwykle zestawów opon. Mamy w rezerwie po komplecie miękkich opon dla każdego bolidu, które możemy wykorzystać podczas wyścigu.

Źródło: Informacja prasowa lotusrenaultgp.com

KOMENTARZE

8
Aeromis
16.04.2011 09:35
[quote]Jego wynik z pierwszej sesji kwalifikacji nie dawał mu dużych szans na przejście do trzeciej części czasówki.[/quote] Czyli jak ktoś jest po q1 na ósmym miejscu to ma małe szanse na q3? Co za brednie, normalnie jak dzieci co się nie chcą przyznać do winy i konfabulują. :)
Lolkoski
16.04.2011 06:02
Zrąbali z tą taktyką i tyle, co innego czy rzeczywiście Nicka było stać na Q3
sneer
16.04.2011 02:25
„Jego wynik z pierwszej sesji kwalifikacji nie dawał mu dużych szans na przejście do trzeciej części czasówki" To zdanie miażdży :D
Piter
16.04.2011 01:23
no warunki dla Nicka były wyjątkowo optymalne:D
jpslotus72
16.04.2011 01:17
@jaszczur Ale czy jest aż taka różnica w przyczepności na torze pomiędzy początkiem a końcem Q2, żeby warto było czekać z tym 1 okrążeniem na ostatnią chwilę, kiedy - czego mieliśmy przykłady nie tylko dzisiaj - zawsze coś morze się wydarzyć (korek, kolizja, deszcz)? Czy ta różnica decydowałaby o wejściu lub nie do Q3? Może jednak warto zrobić to okrążenie wcześniej ("przezorny zawsze ubezpieczony")? Przy okazji - Pietrow już po raz kolejny zapewnia nam takie "atrakcje" w kwalifikacjach - po tym, jak rozbił się na okrążeniu wyjazdowym na Spa 2010, też zrobił nam się mały wyścig na 1 okrążenie...
jaszczur
16.04.2011 12:28
@jpslotus72: z drugiej strony pokusa zaoszczedzenia opon na wyscig jest jak widac duza... nie wszystko jest czarne albo białe
jpslotus72
16.04.2011 12:19
Elementarz kwalifikacji, przypomniany po zeszłorocznym zamieszaniu w Malezji przez komentatorów BBC (niedawno leciała tam powtórka tego wyścigu): najpierw zaliczyć jedno bezpieczne okrążenie, a dopiero później można "kombinować" - niejedni już przewieźli się na lekceważeniu tego punktu.
jaszczur
16.04.2011 12:13
No i jutro agresywna strategia Nicka na wyscig (bo duzo opon zostalo :) I P4 na koniec ;P