Kierowcy F1 najlepiej zarabiającymi sportowcami w kilku krajach

W tym elitarnym gronie znaleźli się Alonso, Hamilton, Massa oraz Kubica
22.04.1111:41
Grzegorz Filiks
3521wyświetlenia

Czterech kierowców Formuły 1 zarobiło w minionym roku najwięcej spośród wszystkich sportowców w swoich krajach - wyliczyła amerykańska stacja telewizyjna ESPN.

Wśród nich znajdują się obaj reprezentanci stajni Ferrari - Fernando Alonso i Felipe Massa. Hiszpan podczas pierwszego sezonu z włoskim zespołem pomijając wszystkie dodatki oraz dochody ze sponsoringu wzbogacił się szacunkowo aż o 22 736 842 USD (prawie 62 miliony złotych), zaś Brazylijczyk o 17 052 632 USD (ponad 46 milionów złotych).

Najlepiej zarabiającymi sportowcami w swoich krajach są również Brytyjczyk Lewis Hamilton, którego przychody za 2010 rok obliczono na 18 473 684 USD (nieco powyżej 50 milionów złotych), a także nasz rodak Robert Kubica. Polak za pierwszy sezon jazdy dla Renault otrzymał 10 657 895 USD (niemal 29 milionów złotych).

Biorąc pod uwagę zawodników ze wszystkich sportów motorowych największymi zarobkami wśród sportowców swoich krajów mogą się pochwalić jeszcze trzy osoby, w tym dwaj byli kierowcy F1 - Kimi Raikkonen oraz Juan Pablo Montoya. Fin za pierwszy pełny rok jazdy w WRC wzbogacił się podobno o 26 333 333 USD (nieco ponad 71 milionów złotych), z kolei Kolumbijczyk rywalizujący obecnie w amerykańskiej serii NASCAR o 5 088 410 USD (prawie 14 milionów złotych). Największą pensję w gronie sportowców włoskich otrzymał Valentino Rossi ścigający się w najbardziej prestiżowych motocyklowych mistrzostwach MotoGP, bo aż 20 800 000 USD (ponad 56 milionów złotych).

Pełna analiza przychodów najpopularniejszych sportowców ze 182 państw ma zostać opublikowana 2 maja w dwutygodniku ESPN The Magazine.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

16
Arya
23.04.2011 03:30
@Eli_ Tempo też się poprawia :) http://h1813090.stratoserver.net/files/previews/16_4_2011/GNeulwQ1IEW1VUglNhblQ.jpg W 19-tym odcinku ta nieszczęsna przebita opona była, ale dużej winy Kimiego w tym nie ma. Też mnie zdziwiły te sumy co do dolara :O
patgaw
23.04.2011 07:20
ale szczegolowe informacje co do dolara prawie to lykam
Eli_
22.04.2011 11:11
@Arya - na pewno w WRC, ale osobistym sponsorem Kimiego, nie zespołu jest dalej Red Bull. Innych zauważalnych znaczków, faktycznie nie widać. Tylko nie wiem, czy nie była to decyzja samego Raikkonena, aby być niezależnym od " nudnych " PR obowiązków ;D. Zastanawia mnie coś takiego, ponieważ na jego samochodzie WRC jest, jak napisałaś, głównie logo zespołu, ale już Kimiego ( właściciela ) team motocrossowy jest oblepiony nazwami sponsorów. Jaka prawda, będzie trzeba poczekać do przyszłorocznego zestawienia najlepiej zarabiających ... ;) W każdym razie, jeśli to że sam płaci za starty w WRC ma wpływ na nie rozbijanie samochodu, to był to doskonały sposób na Kimiego ;). Faktycznie, bardzo poprawił jazdę od zeszłego sezonu. Właściwie zero błędów i płynne prowadzenie auta. Chociaż musi jeszcze popracować nad tempem. Ale jak na dopiero drugi pełny sezon, to naprawdę widać postępy. Dlatego również uważam, że powinien zostać w rajdach. Pomysłu z NASCAR na razie nie bardzo rozumiem, co go skłoniło do takiej decyzji. Zobaczymy z czasem, czy to coś poważniejszego, czy tylko chęć sprawdzenia siebie w kolejnym sporcie ;). @marrcus - miał sam opłacać starty i nie mieć sponsorów w NASCAR. A dzień później pisano ( nie na polskich stronach ), że ma już czterech sposorów ;D
marrcus
22.04.2011 10:29
Raikonen w wrc nie zarabiał dostawał kase z ferrari a za starty bulił RedBull ale kasy Raiikonnenowi nie płacił. A w Nascar raczej duzo nie zarobi, jescze nie dawno miał sam se opłacać starty.
Arya
22.04.2011 09:18
@jaszczur Przecież Kimi nie dostał tego wszystkiego z WRC! On pobierał kasę z Ferrari tak, jakby normalnie u nich jeździł zdaje się. W ogóle to podobno najwięcej w motorsporcie zarobił w 2010 (http://sports.espn.go.com/espn/news/story?id=6391391). Ale w tym sezonie to raczej już tak różowo nie będzie, jednak myślę, że na razie wystarczająco kasy zachomikował :D @Eli_ No cóż, tak to jest, ci co się podlizują mediom wcale nie są najbardziej medialni :D Jednak jak już napisałam, w tym sezonie to nie wiem, czy tyle zarabia i tak dobrze jest z tymi sponsorami, przynajmniej w WRC. Przecież w końcu ma właściwie swój zespół i raczej swoje barwy na nim prezentuje, nie widzę tylu sponsorów. Przynajmniej będzie to szanował i nie rozbijał tyle autka :P A co do NASCAR to też słyszałam, ale raczej czytałam na forum autosportu, że niby odrzucił lub ma odrzucić jakiś multimilionowy kontrakt za pełne przejście do NASCAR. Jeżeli rzeczywiście coś takiego miało miejsce i odrzucił, to się nie dziwię, jak by takie coś miał podpisać bez żadnego wyścigu? A i osobiście bym wolała, żeby generalnie został w WRC, bez skakania z kwiatka na kwiatek. Jak ktoś śledził ostatni rajd, Jordanię, to bardzo się poprawił w stosunku do zeszłego sezonu, gdyby nie pechowe przebicie opony na jakimś kamieniu, o którym nie wiedział, to byłoby piąte miejsce, przed Wilsonem. Głupio by było moim zdaniem trwonić to doświadczenie, ale to Kimiego sprawa i Kimiego zabawki :P
Eli_
22.04.2011 08:27
Nie zapominajcie, że Kimi czy tego chce czy nie, jest bardzo medialny ( marketingowy ) ;). W jego przypadku już samo nazwisko Raikkonen zarabia. Po rajdzie więcej dziennikarzy ustawia się w kolejce do niego niż np. do Loeba. Nie wspominając już o fanach, przy stanowisku serwisowym. Dlatego jest cennym kąskiem, również dla sponsorów i ma dochody jakie ma. Raikkonen jeszcze nie pojechał ani jednego wyścigu w NASCAR, a już są plotki. Podobno jeśli zdecyduje się przejść tam w pełnym wymiarze i podpisze kilkuletni kontrakt, zgarnie kase o jakiej nawet w F1 mógł tylko pomarzyć.
jaszczur
22.04.2011 05:52
Az nie chce mi sie wierzyc ze Kimi dostal tyle w WRC. Przeciez tam to zadna z niego gwiazda. To ile zarabia Loeb? 50 baniek USD? Sa lepiej oplacani niz w F1?
NEO86
22.04.2011 04:18
Hehhe Kimi w WRC ma więcej niż Alonso w F1
Nirnroot
22.04.2011 12:38
a Raikko nie miał przypadkiem 50mln/sezon? pamiętam, że Schumi za sam 2004 rok dostał 80mlnUSD
nij0
22.04.2011 12:13
@Falarek Pomyśl ile ludzi straciło życie jeżdżąc "tymi śmiesznymi samochodzikami".
Falarek
22.04.2011 11:58
I to wszystko za jeżdżenie śmiesznymi samochodzikami w kółko
adamcio45
22.04.2011 11:32
to pomyslec jak np przez 10 sezonow jezdza .. :O
akkim
22.04.2011 10:54
Rzeczywiście, jak się czyta wewnątrz się przewraca, ale skoro sport królewski to królewska płaca.
Sir Wolf
22.04.2011 10:05
Jeden sezon i można do końca żywota siedzieć z palcem w tyłku ;) Rozmarzyłem się trochę, czytając te liczby. Przecież tyle to przez całe swoje życie nie zarobię nawet, a później jeszcze przez życie moich dzieci by nie wystarczyło :)
shaq
22.04.2011 09:52
@rentonB Z tego co pamiętam to jakieś 17 mln USD, 1/3 3-letniego kontraktu opiewającego o sumę 50 mln.
rentonB
22.04.2011 09:49
Ktos sie orientuje czy Ferrari bulilo Raikkonenowi i ile, bo chyba takiej kasy na WRC to on nie zarobil