Używanie DRS może zostać zakazane podczas GP Monako

Obawy kierowców budzą kwestie bezpieczeństwa związane z zastosowaniem systemu na tym torze.
22.04.1113:58
Nataniel Piórkowski
2924wyświetlenia

Ciało zarządzające wyścigami Formuły 1 rozważa wprowadzenie zakazu korzystania z ruchomego tylnego skrzydła podczas Grand Prix Monako.

Po pierwszych trzech wyścigach sezonu, system DRS jest postrzegany jako sukces, a Nico Rosberg stwierdził nawet, że jego zdaniem jest to najlepszy pomysł, jaki kiedykolwiek widziała F1. Jednakże jak podaje AUTOSPORT, duża liczba kierowców wyraziła zastrzeżenia co do jego wykorzystywania w Monako, ze względu na charakterystykę toru.

Kierowcy obawiają się, że przy braku długiej prostej ruchome tylne skrzydło będzie mało skuteczne, a dodatkowo jego stosowanie podczas treningów i kwalifikacji może zagrażać bezpieczeństwu. Z kolei gdyby ulokować punkt uruchomienia tylnego skrzydła przed słynnym tunelem, kierowcy musieliby ryzykować jazdą po łuku przy znacznie obniżonym poziomie docisku.

Chociaż nie zostały jeszcze podjęte żadne oficjalne decyzje, to jednak źródła potwierdzają, że FIA rozważa ideę zakazu stosowania DRS w Monako. Przewiduje się, że podczas Grand Prix Turcji zostaną przeprowadzone konsultacje z kierowcami i zespołami, a dopiero po nich zapadnie ostateczna decyzja.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

19
si_vy
23.04.2011 10:14
obniżony docisk tylnej osi to przede wszystkim drastyczna zmiana balansu i bardzo duża nadsterowność. na łuku bolid byłby więc bardzo nerwowy, co przy tych wszystkich ścianach jest bardzo niebezpieczne. Popieram.
kemek
23.04.2011 09:58
Jest jeszcze prosta startowa. Przy takim docisku jak w Monaco pewnie wystarczyłaby przynajmniej do ukąszenia rywala. (; A w trenach i kwalu mogą zbanować - i tak wszyscy prawie w tym samym miejscu tego używają - a lepsze samochody mogą dużo wcześniej to odpalić, więc przewaga wzrasta.
Lolkoski
22.04.2011 06:53
W Monako rzeczywiście mogliby odpuścić DRS, zresztą może równie dobrze popadać i będzie po sprawie, ale poważnie to obawiam się podobnej sytuacji jak ta Webbera z Heikkim w Walencji
Agila
22.04.2011 03:24
Jeżeli im chodzi o bezpieczeństwo to powinien być zakazany ale tylko w treningach i kwlifikacjach [coby niektórzy nie szaleli ze skrzydłem w każdym zakrecie], w wyścigu powinien być, strefa DRS w tunelu bo tam bolidy maja wysokie prędkości a za tunelem zawsze kierowcy podejmowali ataki a jakby coś nie poszło to jest też tam trochę miejsca na wyjazd z toru. Na pewno to pomoże uniknąc procesji.
spokojnie
22.04.2011 03:14
@szczepano a ja dalej uważam ze wystarczy kers z możliwością uruchomienia raz na 2 okażenia wtedy kierowca nie wciskał by tego gużiczka gdzie sie da tylko przy realnej możliwości wyprzedzenia , albo zbliżenia do przeciwnika
Simi
22.04.2011 02:45
Moim zdaniem, powinni zakazać DRS w Monako. Oczywiście, kierowcy mają rozumy, ale skoro zakładamy, że mało kto użyłby tego systemu, to czemu go nie zakazać?
lukaszlew77
22.04.2011 02:33
@Kamikadze2000 Akurat na Hungaro prosta start meta jest całkiem długa i przy duzym docisku ustawionym pod resztę toru, to DRS może znacząco pomóc. Torem na którym DRS będzie bezużyteczny to Monza, tam i tak skrzydło jest praktycznie płaskie, więc bardziej się nie wypłaszczy.
mbg
22.04.2011 02:18
@K2000 Tu akurat bym nie przekreślał DRS. Użycie jego na tym torze na prostej start/meta nie jest tak niebezpieczne. A prędkość rozwinięta na przedłużonej od paru lat prostej, powinna być wystarczająca do prawidłowego działania efektu wygaszenia.
Kamikadze2000
22.04.2011 02:08
W sumie to jest wskazane. Myślę, że Hungaroring również nie nadaje się do używania DRS. ;]
Sanki
22.04.2011 01:58
Żeby tego nie robili :( Wyjdzie kto ma coyones do jazdy w Monako! Ci wielcy mogą nie ryzykować, ale Ci z dalszych pozycji? :) Na miejscu Vettela i Hamiltona nie chciałbym DRS w Monako, ale z pozycji Alonso jak najbardziej.
szczepaldo
22.04.2011 01:05
Przypomina mi się sytuacja, gdy postanowiono, że (jeszcze wtedy) Bridgestone będzie dostarczał na każdy wyścig opony o mieszankach, które "nie sąsiadują" z sobą - miało to urozmaicić wyścigi oraz przyczynić się do ich uatrakcyjnienia. Dla Monte Carlo zrobiono wyjątek i wszystko pozostało po staremu do dziś. Powody były różne; bo to będzie zbyt wywrotne dla wyścigu, bo zbyt nieprzewidywalne, bo niektóre bolidy mogą sobie nie poradzić... Teraz fundują nam powtórkę... Wprowadzają nowinkę techniczną, aby wyścigi były ciekawsze, ale przed GP Monaco rezygnują z tego, bo to by wprowadziło rewolucję. To tak jakby w piłce nożnej zlikwidowano zasadę spalonego, ale przywrócono ją na finał Ligi Mistrzów, aby nie robić zamieszania. Jak można prowadzić do wzrostu atrakcyjności sportu, skoro odrzuca się coś, co mogłoby zaciekawić widza bardziej niż kolejny, przeciętny wyścig? Myślę, że przydałoby się więcej konsekwencji. Jeżeli chcemy sprawdzić DRS musimy go wystawić na najcięższą próbę, inaczej nigdy nie dowiemy się na ile jest to rewolucyjne i skuteczne rozwiązanie. Zawsze będziemy dywagować. Pozdrawiam.
mlechowicz
22.04.2011 01:03
@michal5 - wiem czytalem, :) no to proste nie wciskaja guzika i tyle niech sie umuwia miedzy soba przeciesz nikt z FIA nie kaze im pod przymusem uzywac tego
michal5
22.04.2011 12:45
mlechowicz --> ale to kierowcy wyraziła zastrzeżenia co do jego wykorzystywania w Monako, ze względu na charakterystykę toru
mlechowicz
22.04.2011 12:42
ale po co zabraniac? przeciesz kierowcy chyba maja swoje rozumy i jesli uzycie bedzie zbyt ryzykowne poprostu nie beda go uzywali, a jesli ktos ma umiejetnosci to niech uzywa, to podobna sprawa jak to ze jazda w deszczu jest zbyt ryzykowna, to niech jada z taka predkoscia zeby nie byla ryzykowna, niedlugo wprowadza zakas wyprzedzania w zakretach bo to tez zbyt ryzykowne
michal5
22.04.2011 12:42
ale jak by DRS było na całym torze to w wam by pasowało albo jakby 30 lat jakiś zespół tez by zrobił taki system i by było dozwolone
akkim
22.04.2011 12:30
@Dante Wolałem naturalne manewry, choć ich było mało, ale po kółkach walki za to smakowało.
Dante
22.04.2011 12:28
@akkim - bo w Formule zawsze najprzyjemniej oglądało się jazdę bolidów jeden za drugim a nie wyprzedzanie ...
akkim
22.04.2011 12:13
Jeśli za sukces się uważa sztuczne wyprzedzanie, i najlepszy pomysł dzisiaj na ściganie, po co ograniczać zabawkę do cudów, będą tam wyprzedzać po kilka bolidów.
BullBull
22.04.2011 12:07
Nigdy w bolidzie nie siedziałem ani nie mam informacji ile przyczepności się traci przy uruchomionym DRS, ale moim zdaniem, nawet gdyby go dopuścili, to nie wiem czy kierowcy by ryzykowali go uruchamiać. Wyścig w Monako jest na tyle wyjątkowy, że i bez DRS powinno być ciekawie.