Verstappen krytykuje 'palec zwycięstwa' Vettela

[quote="Aeromis"]Jak kogoś irytuje ten palec, to niech pyta Vettela[...][/quote] No bez przesady, toż to tylko palec... :-D

TO BOSKI PALEC! http://www.youtube.com/watch?v=oT_8kgj_zWg

Niedługo pojawią się głosy że również twarz Sebastiana jest arogancka...

Jak kogoś irytuje ten palec, to niech pyta Vettela "ile masz lat?" (a ten na to "...tyle"). Pierwsze miejsce - jeden palec, więc po co ma machać cała łapą w ciasnym kokpicie, niech to jemu machają a co! Po co robić z igły widły i to jeszcze publicznie? Dziwne zachowanie, do kierowcy niepodobne.

A ja też uważam, że to takie głupie czepianie się niczego. To po prostu jego gest triumfu i już.

kurcze mnie też to wpienia...

To jest ten sam palec, którego użył w Turcji, i od tamtej pory nie najlepiej mi się kojarzy.

... Ale o co mu właściwie chodzi?

Verstappen swój chłop:D

może chce wszystkim pokazać, że na nim nie ma "kozy"? Albo, że jest?

nie przeczytalem wczesniejszych komentarzy ale wydaje mi sie ze "palec" Vetela moze byc czyms wygenerowanym na potrzeby mediow. nie raz widzialem jak fotograf pkazuje kierowcy co trzeba zrobic/pokazac po wygraniu wyscigu. nie przeczytalem wczesniejszych komentarzy ale wydaje mi sie ze "palec" Vetela moze byc czyms wygenerowanym na potrzeby mediow. nie raz widzialem jak fotograf pkazuje kierowcy co trzeba zrobic/pokazac po wygraniu wyscigu.

a ja przyklasnę Holendrowi. Czekałem aż ktoś poruszy ten temat. Nie wiem czemu ale mnie też on drażni i faktycznie jest w nim coś z arogancji. Żaden innym sposób okazywania radości nigdy nie wywoływał we mnie takich mieszanych uczuć jak ten. Z drugiej strony wygrywa i ma prawo cieszyć się jak chce jeśli nikogo tym nie obraża. McLaren się podciągnie a gest zaniknie ;)

Arczyn "Weekend bez wyścigu i ludzie szaleją... :)" Nic dodać, nić ująć ;) Krótkie ale jak najbardziej słuszne podsumowanie.

Czemu nikt nie krytykuje "pięści Hamiltona", "panienkowatego machania Alonso", "podskoki Webbera", "ręce w górze Buttona", "zeskakiwanie z pudła Massy", "częsty brak uśmiechu Raikkonena" czy też "głupawy uśmieszek Schumachera"!? Czy to też nie jest irytujące!? Nie no, napisałem to specjalnie, gdyż nie wiem, czemu wszystkim przeszkadza ten "palec". Przecież nie pokazuje środkowego! ;]

Weekend bez wyścigu i ludzie szaleją... :) Vettel ma palec, tak samo jak Becker miał swoją charakterystyczną pięść. Ja bardzo się cieszę, że te zwycięstwa odnosi ktoś jak to mówią Niemcy "mit Ecken und Kanten", a nie jakiś misio bez wyrazu.

Ludzie dajcie spokój już Verstapenowi, nic złego nie powiedział. A co każdemu musi się podobać gest Vettela, a komu się nie podoba jest be. To jest śmieszne. Ma prawo jemu się nie podobać. Mi się akurat podoba choć Vettela nie lubię.

Nosz, ludzie się nie mają do czego przyczepić. Żeby krytykować kogoś za to, jak się cieszy? No przecież to jest chyba właśnie chwila dla zwycięzcy, żeby mógł okazać swoje emocje, jak mu się podoba! Może dla mnie też palec Vettela nie jest najbardziej estetycznym ich wyrażeniem, ale nie będę miała za to nigdy pretensji. Wolelibyście wytrenowane przed lustrem PR-owe uśmiechy? Moim zdaniem to nie jest żadna arogancja, wyższość itd. Po prostu gest jak gest, inni wznoszą zaciśnięte pięści, to nie wiem, chcą kogoś pobić? Bez przesady... A tak swoją drogą, to Vettel od zawsze macha tym swoim palcem. Ale jakoś na Monzy 2008 to nikomu nie przeszkadzało, ludzie uważali, że Seb jest sympatyczny. Chyba dopiero jak zaczęli ów palec za dużo oglądać, to przestało. @akkim Dokładnie. Tylko nie wspomniałeś jeszcze o innym. Który sobie stanie, łaskawie obdarzy nas lekkim uśmiechem i weźmie się za szampana :D A nawiasem mówiąc, ten ktoś ma całkiem dobre stosunki z wygrażającym palcem nieszczęśnikiem, więc to też trochę potwierdza, iż sposób celebrowania nie ma większego znaczenia :]

I cóż z tego, że palec, Ma taką manierę, też mi wielkie halo, jakieś ceregiele, jeden robi byka, jeszcze inny skacze, a co bardziej wrażliwy to stoi i płacze.

Widzę że Verstappen myśli dokładnie tak jak ja :)

Nie widzę też żeby gdzieś powiedział, że go nie lubi, a wręcz przeciwnie, pochwalił jego wyniki. To, że pochwalił wyniki nie znaczy, że go lubi. Ba, tak dobre wyniki jakie Vettel osiąga ostatnimi czasy mówią same za siebie i Verstappen byłby głupcem, gdyby nawet je próbował negować. Jakby ktoś powiedział np.: "Michael Phelps jest jednym z najlepszych pływaków i osiąga wspaniałe rezultaty ale jego paskudny, pyszałkowaty i pełen arogancji uśmiech na podium jest denerwujący", to raczej też by oznaczało negatywne nastawienie do Amerykanina mimo pochwały jego sukcesów. Po prostu - czepianie się pierdoły, każdy inaczej okazuje swoją radość i tyle. Jeszcze tego brakuje, żeby był "jedyny słuszny rodzaj świętowania sukcesu". Do czego zmierzam - właśnie jego niechęć do Vettela ukazuje fakt, że przyczepił się do takiej błahostki jak celebracja zwycięstwa. "No tak, wyniki osiąga bardzo dobre, przestał się drzeć przez radio, przestał masowo popełniać błędy, więc jedyne co zostało to palec" :-) "Ja tu jestem królem, a wy nawet nie dorastacie mi to pięt." Ja to raczej interpretuję jako zwyczajny gest zwycięstwa. Jeden woli podnieść kciuk w górę (jedyna różnica to taka, że zamiast palca wskazującego jest kciuk a jakoś nikomu nawet nie przyszło do głowy że to symbol arogancji), inny woli w ramach triumfu podnieść do góry obie ręce, a jeszcze inny woli podskoczyć na podium. Nie dopatruję się tu żadnego traktowania innych z góry. Jeszcze do tego wpycha ten paluch do kamery przez cały czas od wyjścia z bolidu do zejścia z podium. Bardziej bym powiedział, że to kamery się do niego pchają (jak do każdego zwycięzcy po każdym wyścigu, jeśli dodamy do tego że mówimy o najmłodszym mistrzu i obrońcy tytułu to mamy do czynienia z prawdziwym oblężeniem) i dlatego czasami można odnieść takie niekorzystne wrażenie i ujrzeć palec na całym ekranie ;-)

Odpowiem ci na to @MairJ23 - Monzą 2009 kiedy 3 kolesi po kolei spychał na trawę. On naprawdę nie umie się bezpośrednio ścigać, jest dobry tylko w jeździe przed siebie, ale na takiego asa jak MW to wystarcza. Poza tym nie trawię jak można jarać się kolesiem, który wygrał 50% startów z Pole Position. Ascanelli nazywa takiego asa nowym Senną? Śmiech na sali.

@phildoon nie pomyslalem o tym w ten sposob - ale dobra celna uwaga - kangury skacza do gory :)

dobrze ze nie pokazuje środkowego palca

@Ducsen no to co powiesz o jego wyprzedzeniu Buttona po zewnetrznej w zakrecie numer 4 w Melbourne ? jak dla mnei to byl dobry manewr. Ja rozumiem ze opony pomagaja w tym roku i takie manewry to nic zaskakujacego porownujac z zeszlym sezonem - ale nadal - dobry byl zamysl i wykonanie.

@ Up Bo to jest kangur i w jego towarzystwie to nic nadzwyczajnego :D Co się tyczy Sebastiana, jak dla mnie to fajny sposób na ukazanie radości, każdy robi to inaczej i taka oryginalność jest naprawdę git :)

Czemu nikt nie krytykuje Webbera za jego podskoki na pudle ? @dxx91 Adolf tylko pokazuje ile sniegu sie spodziewaja podczas oblezenia Leningradu ( Petrograd) :) - mimo tak preznych przygotowan nie dali rady :)

Mi w ogóle nie przeszkadza ten gest a nawet cieszę się że tak robi. Było wielu kierowców którzy po wygraniu wyścigu mieli swoje unikalne gesty zwycięstwa. Gorzej gdyby pokazywał innym środkowy palec :) Prawda jest taka że jak się nie ma do czego przyczepić to czepia się różnych argumentów jak np. gesty. Każdy ma prawo cieszyć się w swój własny sposób. @Ducsen On umie świetnie wyprzedzać tylko że narazie nie ma okazji :D

i tak daleko mu do palca Mutombo i nigdy nie będzie tak legendarny choćby zdobył 10 tytułów i nauczył się wyprzedzać (heh na to i tak już za późno)

Mam nadzieję, że Vettel przy najbliższej okazji też pokaże palec Verstappenowi, tyle że środkowy. Nie ma to jak szukać sposobów na przyczepienie się do kogoś, zwłaszcza jeśli w swojej karierze niewiele się osiągnęło.

Skoro wygrywa to niech pokazuje, jakos Usain Bolt zawsze celebruje w swoim stylu i wszyscy sie przyzwyczaili A nie wkurza was przypadkiem "Obviously Schumiego" "Ye i mean Kubicy"?

Poprostu zwykły gest radości ze zwycięstwa i tyle .Tak ja to rozumiem a kazdy moze to definowac na woj sposob .

Zdecydowanie lepiej jak Vettel pokazuje swój palec w ten sposób niż w Turcji...

nniech zmieni na taki :D

Ja mam ten jego palec w... nosie. No, nie dosłownie - bo wtedy jednak zacząłby mnie irytować. Ale tak na serio - akurat to mi nie przeszkadza - chłopak jest młody, ma prawo okazywać swoją radość jak chce. Nie sądzę, aby to było aż tak aroganckie, czy w jakiś sposób obrażało rywali (dopóki jest to palce wskazujący). Jakieś 35-40 lat temu sędzia w taki sposób pokazywał kierowcom, że do końca zostało jedno okrążenie - jeśli więc ktoś chce, to niech sobie to zinterpretuje w ten sposób, że Vettel wskazuje na rychły koniec swoich sukcesów...

@YAHoO, Jakie kompleksy? Nie widzę też żeby gdzieś powiedział, że go nie lubi, a wręcz przeciwnie, pochwalił jego wyniki. Chodzi tylko o to, że ten gest wygląda arogancko tak jakby kpił ze wszystkich i chciał powiedzieć, że tylko on jest nr 1 w F1 - "Ja tu jestem królem, a wy nawet nie dorastacie mi to pięt." Jeszcze do tego wpycha ten paluch do kamery przez cały czas od wyjścia z bolidu do zejścia z podium. No bez przesady! Podświadomie może to też kojarzyć się z międzynarodowym znakiem pokoju, a to też nie poprawia jego wizerunku. Ogólnie to lepiej byłoby gdyby darował sobie ten palec i pokazał uniesiony kciuk jak każdy.

Mnie to w ogóle nie denerwuje. Jego sprawa, jego palec - niech robi co chce.

YAHoO Ta sama sytuacja była jak Hannawald zaczął seryjnie wygrywać i nagle każdemu zaczęło się nie podobać jego wybuchy radości po skoku pomimo że wcześniej też tak robił a nikt na to aż tak nie zwracał uwagi. Najlepsze i tak było jak David Coulthard był w Top Gearze i Jeremy skomentował jego ogromną szczęke albo druga sytuacja jak Clarkson zapytał się Hamiltona czy mu już rosną włosy łonowe ;)

to ze zachowanie vettela drazni wszystkich na okolo to nie jest przypadek. typ jest wkurzajacy i tyle, kibice z reguly wola skromnych kierowcow niz arogantow.

@YAHoO - no coś w tym jest. To trochę tak wygląda, że jeśli nie ma się już do czego przyczepić, a nie przepada się za danym kierowcą, to zaczyna się sięgać do takich argumentów, jak czyjeś gesty.

Spoko, rozumiem że nie lubi go - nie każdy musi. Ale czy absurd, którym jest już nawet krytykowanie sposobu celebracji zwycięstwa nie zachodzi pod jakiś kompleks? No kurczę, jeszcze brakuje tylko żeby ktoś np. skrytykował sposób celebracji zwycięstw przez np. Raikkonena argumentując to tak, że nie okazuje żadnej przesadnej radości i wygląda jakby miał wygraną w poważaniu...

Mnie też denerwuję ten palec,chociaż każdy mistrz musi mieć jakiś gest rozpoznawczy.

Dokładnie Jos, dokładnie! Niestety nigdy w takim położeniu nie byłeś... ;]