Lukas po pierwszych treningach Carrera Cup w sezonie 2011

Rozpoczęła się tegoroczna edycja markowego pucharu Porsche Carrera Cup Deutschland
29.04.1120:13
Łukasz Godula/Inf. prasowa
3999wyświetlenia

Rozpoczęła się tegoroczna edycja markowego pucharu Porsche Carrera Cup Deutschland. Jest to jeden z dwóch cykli, w których weźmie udział polski kierowca wyścigowy Robert Lukas.

Jego partnerem w zespole Forch Racing będzie doświadczony i utytułowany Rene Rast, zwycięzca zeszłorocznego Porsche Supercup. Polak pojedzie również tak jak w zeszłym roku w Supercupie pod banderą Attempto Racing razem z Kevinem Estre.

Dzisiaj na torze Hockenheim odbyły się pierwsze treningi tego sezonu. Z powodu problemów z silnikiem, nie był to dla Roberta wymarzony początek rywalizacji, jednak w porannej sesji Polakowi udało się zająć dobre, ósme miejsce z czasem 1:43,692. Najlepszym wynikiem popisał się Nicolas Armindo (1:42,834), pokonując zespołowego kolegę Roberta - Rene Rasta o 0,165 sekundy. Drugi z Polaków startujących w PCC - Damian Sawicki w swojej debiutanckiej sesji zajął 15 miejsce.

Po południu kierowcy realizowali różne programy treningowe i część śrubowała czasy przygotowując się na kwalifikacje, a inni dopracowywali ustawienia na wyścig. Efektem tego były spore różnice w czasach okrążeń. Lukas zajął wówczas 13 miejsce z wynikiem 1:44,091. Armindo także spadł w klasyfikacji względem pierwszego treningu z P1 aż na P7, a tymczasem na czoło wysunął się Nick Tandy, notując najlepszy wynik dnia - 1:42,387. Sawicki był tym razem ostatni.

Tegoroczny sezon stawia przed Robertem wielkie wyzwania, a sam zawodnik podkreśla, że jego celem są wyniki na podium oraz zwycięstwa. Porsche Carrera Cup to bardzo mocna seria, w której startuje wielu doświadczonych i utalentowanych zawodników, przez co poziom rywalizacji jest tutaj równie wysoki, co w Porsche Supercup. Dzisiejsze treningi to dopiero rozgrzewka, jednak nasz zawodnik poważnie podchodzi do każdej z sesji.

Było całkiem nieźle, jednak jechaliśmy starym samochodem i trochę brakowało nam mocy - powiedział Robert po dzisiejszych treningach. Czuć przez to pewien niedosyt, ponieważ wyniki mogły być znacznie lepsze. Myślę, że mogliśmy namieszać w czołówce, ale silnik pracujący na pół gwizdka nam to uniemożliwił. W jutrzejszych kwalifikacjach będziemy mieli nową jednostkę, więc okaże się gdzie dokładnie jestem. Czuje się mocny na tym torze i myślę, że powinno być dobrze, o ile będę miał wystarczająco dużo mocy pod tyłkiem ;)

Jutro kierowcy wyjadą na tor o 15.20 na 35-minutową sesje kwalifikacyjna. Niedzielny wyścig odbędzie się o 10.20.

(Foto: racecam.de)