Samochody F1 od 2013 bez efektu przyziemnego?

AMuS dotarł do planowanych zmian w aerodynamice bolidów po zmianach regulaminów.
09.05.1115:17
Nataniel Piórkowski
4123wyświetlenia

Niemiecki magazyn Auto Motor und Sport dowiedział się więcej o planowanych zmianach w aerodynamice samochodów, które wejdą w życie od sezonu 2013.

Pod koniec zeszłego roku pojawiła się wstępna koncepcja zmian, opracowana przez Patricka Heada i Rory'ego Byrne'a, zakładająca między innymi powrót efektu przyziemnego oraz charakterystycznych płaskich skrzydeł, które używane były w samochodach F1 w latach 80'. Okazuje się jednak, że zespoły otrzymają od FIA mniej radykalne rozporządzenia.

Sugerując się informacjami, jakie podaje dziś AUTOSPORT, zespoły nie chcą powrotu efektu przyziemnego, gdyż skomplikowałby on osiągnięcie wymaganego przez Federację poziomu docisku w bolidach startujących w mistrzostwach od roku 2013. Ponadto ma zostać zmniejszona szerokość przedniego skrzydła z obecnych 180 cm do 150 cm. Rozmiar tylnych skrzydeł pozostanie bez zmian, lecz zmniejszy się sam profil płatów skrzydła. Takie są tylko propozycje, ale wszystko zostanie ustalone w środę - powiedział dyrektor techniczny zespołu Williams - Sam Michael.

Ograniczenie przez FIA zużycia paliwa zmusi także zespoły do prac w celu zmniejszenia oporu aerodynamicznego - co przełoży się także na zmniejszenie docisku - tak, aby współczynnik oporu wynosił około 0,5 do 0,7 w porównaniu do dzisiejszego 0,95. Ostateczne regulaminy dotyczące podwozia FIA przedstawi zespołom w środę podczas spotkania w Londynie.

Źródło: onestopstrategy.com, autosport.com

KOMENTARZE

16
Adam-mal1
10.05.2011 08:17
SkC, 09.05.2011 17:40 dziś sie ukazało info że ten bolid jest szykowany dla Roberta na pierwsze testy
kars
09.05.2011 09:48
F1 zmierza do nikąd, zaczęło się od rewolucji aero (to jeszcze spoko), cięć kosztow i wszelkich wynalazków, a po 2013 już poleci... Niedlugo będą jeździć z silnikami z kosiarki spalinowej. Próbują na siłę zwiększyść widowisko. Ten cały DRS.. Czy to jest naprawdę ciekawe jak jeden bolidy omija poprzedzający? Opony Pirelli spełniają swoją rolę i moim zadniem powinno obyć się bez ruchomego tylnego skrzydła, bo jest bez sensu. Wracając do opon.. Czym są treningi i kwalifikacje, jeżeli zawodnicy nie mogą cisnąć, tylko muszą uważać na to by zaoszczędzić mieszankę na wyścig.. Wszystko zatacza błędne koło. W takim razie niech zrobią jedną sesje kwalifikacyjną, albo po prostu pozwolą na więcej mieszanek w ciągu weekend'u. Jak dla mnie sezon 2008 był w porządku, może troche brakowało wyprzedzeń.. W sumie to i poprzedni sezon był bardzo dobry, nie wiem po co wprowadzono kolejne zmiany. Jednak uważam, że regulamin 2008 + opony Pirelli załatwiłyby sprawę. Przede wszystkim zespoły, z kierowcami na czele powinni mieć więcej do powiedzenia na temat kolejnych zmian. Zgadzam się z poprzednikami, że F1 powinna być królową sportów motorowych, bo jak narazie wszystko zmierza do tego, że będzie to "Formuła 1".
Karol26
09.05.2011 08:41
Te zmiany do niczego dobrego nie prowadzą. Kombinują i robią nam z F1 badziewię. Ograniczają docisk moc silników. Najlepsze rozwiązanie to V10 aero może być obecne i było by dużo fajniej. Ale jak chcą odstraszać fanów to niech robią tak dalej...
jednooki_cyklop
09.05.2011 08:07
@up Z tego co pamiętam miał 7 bieg, ale bardzo szybko się kończył. Przełożenia były źle ustawione.
pawel92setter
09.05.2011 07:32
[quote]SkC - sezon owszem, nie był nudny, ale wyprzedzania było strasznie mało, a przykład Roberta i Adriana przy takich różnicach w bolidzie mówi sama za siebie :)[/quote] Kubica nie miał wtedy 7. biegu! Ogarnijcie się!
kabans
09.05.2011 05:11
a i taki sposobem f1 nie jest juz najszybszą serią kosztem, gp2, f2, f3, gp3 irl itd
bartek199874
09.05.2011 04:39
Najlepszym pomysłem według mnie byłoby zastosowanie z przodu elastycznego skrzydła 140cm,z tyłu wysuniętego (coś podobnego do tych w latach do 2004) o szerokości 90-100cm, poza tym 4 dodatkowe elementy aero schowane przed kołami(ewentualnie przed wlotami powietrza jakaś owiewka),podłoga taka jak w 2004r. No ale silniki musiałyby kręcić coś koło 800-850KM(gdyby zmniejszono wytrzymałość silnika do 2000km i zniesiono limit obrotów byłoby tyle).
IceMan11
09.05.2011 03:53
Wtedy to były te same bolidy co w 2007 z dopakowaną aerodynamiką. Bolid RBR w 2007 był w środku stawki, więc jakim cudem mieli zwyciężać? Teraz gdyby razem z nowymi silnikami weszły kolejne zmiany dotyczące aerodynamiki i innych dupereli Adrian ze swoimi ludźmi zrobiliby od początku nowy wóz, a nie doczepialiby tylko części łudząc się, że da im to 0.Xs. Od sezonu 2009 czyli zmianie regulaminu to Adrian przoduje pod względem aero, ponieważ bolid był robiony od 0. Powiem więcej. Im mniej zmian między sezonami tym większa szansa na walkę z RBR, ponieważ ludzie z innych zespołów zdążą opracować i zamontować różne innowacje od RBR, a tak nie zadążają :) McLaren i Ferrari po świetnych sezonach 2007 mieli mocny sezon 2008. Również BMW sie odrobine poprawiło, ale nadal byli trzecią siłą w stawce. Są zmiany są przetasowania, nie ma zmian nie ma przetasowań i stawka jest bardziej wyrównana :) SkC - sezon owszem, nie był nudny, ale wyprzedzania było strasznie mało, a przykład Roberta i Adriana przy takich różnicach w bolidzie mówi sama za siebie :) Sezon 2011 dobitnie pokazuje, że im mniej zmian tym ciaśniej pomiędzy zawodnikami. Większość zespołów po sezonie 2009 i 2010, w których było najwięcej innowacji już uporało się z tymi nowinkami i większość już te nowinki posiada (swoją drogą większośc to czerpanie z pomysłów RBR) i teraz je rozwijają jak najlepiej umieją i jest fajne show :)
SkC
09.05.2011 03:40
@IceMan11 Newey był już w Red Bullu kiedy była ta aerodynamika i jakoś nie wycisnął nic ciekawego z RB4 Co do trudnego wyprzedzania, to czy sezon 2008 był nudny? Pomijając że Kubica nie mógł wyprzedzić słabego Sutila w GP Brazylii, gdyby miał wtedy DRS to spokojnie by go wyprzedził mimo tej aerodynamiki. Moim zdaniem DRS by pomagał lecz nie mielibyśmy efektu wymijania. R28 w nowych barwach też wygląda niesamowicie http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/183158_193592147325630_173854285966083_651660_1154613_n.jpg
IceMan11
09.05.2011 03:29
Z tym aero to i plus i minus + ponownie widzielibyśmy piękne bolidy na torze (choć np. RBR czy też LRGP bardzo mi się podobają w tym roku. Może to z przyzwyczajenia, ale fakt jest taki, że w 2008 były najpiękniejsze) + (dla mnie) popis dla Adriana, a co za tym idzie rywalizacja dla niketórych byłaby zbyt nudna - (dla was) zbyt nudna rywalizacja za sprawą Adriana Newey'a, który aerodynamicznie odwaliłby kawał świetnej roboty - jeszcze bardziej utrudnione wyprzedzanie. Nie oszukujmy się. Przy tak zaawansowanej aerodynamice ciężko w ogóle było zbliżyć się do bolidu. Powiecie KERS i DRS, ale w 2008 nie szło jechać nawet 1s za rywalem przez jedno okrążenie Pozdrawiam :) SkC - sądzisz, że Adrian nie zrobiłby świetnego aerodynamicznie bolidu przy takich możliwościach? Tylko mi nie mów, że wyciągasz wnioski po sezonie 2008 :)
SkC
09.05.2011 03:23
@Z3RO Albo V12 :) Gdyby wrócić do aero z 2008 to Vettel walczyłby o pozycje pod koniec pierwszej dziesiątki ^^
Z3RO
09.05.2011 03:07
Po ta są innowacje, żeby z nich korzystać w późniejszych latach,tak jak mówi akkim, właśnie,dlaczego oni tego zabraniają? Formuła 1 powinna być królową innowacji, a nie powinna wręcz powracać do starych rozwiązań (z lat 80' XX w.). No ludzie, po co to, przecież mamy XXI wiek! Z technologią powinniśmy iść do przodu! @SkC Aero z 2008, owszem, dobry pomysł, a może silnik z np. 2006?
SkC
09.05.2011 02:55
Ja to w ogóle wróciłbym do aero z 2008 a zmienił tylko silniki.
akkim
09.05.2011 02:31
I tak nie mam wpływu wcale na to, co ustalą, lecz dlaczego każda nowość zamiast chwały, karą ?
mlechowicz
09.05.2011 01:47
to moze odrazu wsadzic ich w jednakowe karty, jaka redukcja kosztów bedzie :)
Dae
09.05.2011 01:40
Jeszcze chwilkę i naprawdę kierowcy będą się ścigać "bolidem" jakim został wieziony Nico Rosberg, podczas uroczystości Mercedesa. Ustalony docisk, ustalony opór. Ograniczenie zużycia paliwa kosztem oporu, bez możliwości grzebania w silnikach. Niedługo nowy pomysł FIA, zmniejszenie ciśnienia w oponach kosztem bidonu z piciem.