Podsumowanie startu Słomiana na torze Red Bull Ring
Polak stanął na podium w pierwszym wyścigu, a drugi ukończył na piątej pozycji
06.06.1117:22
2991wyświetlenia
Michał Słomian, startujący w barwach zespołu Damiana Sawickiego D.S. Young Driver w mistrzostwach SEAT Leon Supercopa, ukończył sobotni wyścig na austriackim torze Red Bull Ring na podium a niedzielny na 5. miejscu. Pozwoliło mu to awansować w tabeli z 7. na 4. pozycję.
Zawody odbywały się przy zmiennej pogodzie, gdyż tor położony jest w austriackich górach. Ponieważ aura była kapryśna przez cały weekend, to piątkowy trening Supercopy rozgrywany przy ulewie wygrał Mathew Hodges z RPA, a Michał Słomian zajął w nim 4. miejsce.
Sobotnia sesja kwalifikacyjna rozpoczęła się także na mokrej nawierzchni ale później tor zaczął przesychać. Początkowo Polak widniał w wynikach jako 5-ty, lecz pod koniec gdy było coraz bardziej sucho mechanicy Michała zmienili ustawienia auta. Leon nie chciał się prowadzić i oleśniczanin nie mógł poprawić czasu przejazdu, ostatecznie zajmując 10. miejsce. Do pierwszego wyścigu Michał ruszał jednak z 9. pola, gdyż Mathew Hodges, który zakwalifikował się przed nim, otrzymał karę relegacji 10 miejsc za poprawienie czasu w piątkowym treningu podczas obowiązywania czerwonej flagi. Pole position zdobył Elia Erhart z Aust Motorsport.
W pierwszym wyścigu weekendu w sobotę, Michał Słomian zajął trzecie miejsce. Przed startem znów zaczęło mocno padać i kierowcy założyli do swoich samochodów opony deszczowe. Polak miał bardzo dobry start, podczas którego zyskał 4 pozycje, a na dystansie poradził sobie jeszcze z Petrem Fulinem i Stianem Paulsenem. Dzięki solidnej i równej jeździe w trudnych warunkach, Michał Słomian dotarł na metę na najniższym stopniu podium. Przed nim znaleźli się Shane Williams (Burgmann Racing) i Elia Erhart.
Zgodnie z regulaminem czołowa szóstka pierwszego biegu SEAT Leon Supercopa startowała do drugiego w niedzielę w odwróconej kolejności. Michał Słomian startował z czwartego pola i tym razem wyścig odbył się na suchym torze. Na początku rywalizacji auto Polaka spisywało się dobrze, potem jednak pojawił się problem z przyczepnością i balansem i dopiero w końcówce zawodów Leon Słomiana znów złapał „wiatr w żagle”. Niestety 21-latek został wyprzedzony przez jednego z rywali i zakończył wyścig na 5. pozycji. Zawody wygrał Austriak Mario Dablander, dając tym samym wiele powodów do radości zgromadzonym kibicom. Dwa dobre występy na Red Bull Ringu pozwoliły uzbierać oleśniczaninowi pokaźną ilość punktów, co w ostatecznym rozrachunku wywindowało go z siódmego na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej pucharu.
Następne zmagania SEAT Leon Supercopa odbędą się za trzy tygodnie (23-26 czerwca) na legendarnym torze Nürburgring Nordschleife, tzw. Północnej Pętli, jako seria towarzysząca podczas 24-godzinnego wyścigu.
Michał Słomian:
Weekend generalnie OK, gdyż uzbierałem trochę punktów. W kwalifikacjach byłem na piątej pozycji póki tor był mokry. Gdy zaczął podsychać wprowadziliśmy zmiany w ustawieniach i auto prowadziło się fatalnie. Nie mogłem poprawić czasu i stąd dziesiąte miejsce. W pierwszym wyścigu powróciliśmy do poprzednich nastawów i znów było lepiej. Miałem parę kontaktów, ale bez konsekwencji i dzięki temu zakończyłem rywalizację na podium. W niedzielę póki opony były zimne jechało się dobrze. W trakcie zawodów jednak pojawiły się problemy z przyczepnością i dopiero trzy kółka przed metą samochód znów zaczął się prowadzić. Nie mogłem przyspieszyć, nie mogłem atakować i dojechałem jako piąty. Okazało się potem, że popełniono błąd w wyborze ciśnienia opon. Inżynier wybrał inną opcję niż ustaliliśmy przed startem, co nie sprawdziło się. Mieliśmy ostrą wymianę zdań, gdyż nie podobało mi się takie zachowanie. Czuję niestety, że rozpoczęło się w zespole faworyzowanie niemieckiego zawodnika. To bardzo przykre, że niektórzy członkowie teamu bardziej się starają i lepiej pracują dla Elia Erharta.
Źródło: Informacja prasowa HEXA PLUS