Windsor ocenia styl jazdy Alonso
Brytyjczyk przygląda się różnicom w metodzie kierowania na tegorocznych oponach Pirelli.
06.07.1114:41
3529wyświetlenia

Prezentujemy przemyślenia i spostrzeżenia Petera Windsora na temat tego, jak Ferrari i Fernando Alonso radzą sobie z tegorocznymi oponami oraz jak to wpływa na styl jazdy Hiszpana, a także innych kierowców tegorocznej stawki.
Wspominałem już kilka razy w The Flying Lap (w magazynie P. Windsora o F1 - przyp. red.) o płynności jazdy Fernando: nagłe, agresywne ruchy kierownicą, które charakteryzowały go podczas jazdy w Renault i McLarenie już dawno minęły - nawet jeśli jego lewa stopa wciąż jest podatna na gwałtowny nacisk (co widzieliśmy w kwalifikacjach w Walencji, kiedy utracił przyczepność tyłu na delikatnym dohamowaniu w szybkim łuku, tracąc szansę pokonania Lewisa Hamiltona w walce o 3. miejsce)..
Jednak patrząc na jego sposób kierowania z kamer pokładowych w porównaniu do, powiedzmy Sebastiana Vettela w RB7 przypuszczam, że Ferrari ogromnie pomogło Alonso, dając mu większy kąt skrętu. Innymi słowy, musi bardziej skręcić kierownicę, by ta zareagowała - coś, co pomogło mu «zmiękczyć» jego metodę kierowania i w ten sposób wycisnąć więcej z opon Pirelli na początkowym wejściu w zakręt. Zakręt po zakręcie, wierzchołek po wierzchołku widać, że Fernando musi mocniej pracować kierownicą.
Dokładnie jak to Ferrari rozwiązało nie jest pewne - być może dzięki innym proporcjom drążka kierowniczego, być może dzięki większej kierownicy. Wiem, że kilka zespołów przygląda się większym kierownicom - oczywiście dzisiejsze urządzenia kierownicze w F1 niewiele mają wspólnego z kształtem kierownicy - a Pirelli wcale nie narzeka na ten trend. Krawędzie ich opon generalnie znoszą gorzej obciążenia, niż robiły to produkty Michelin lub Bridgestone.
To może wskazywać także na jeden z powodów, dlaczego Sebastian Vettel ma wyraźną przewagę nad Markiem Webberem w tym roku. Ruchy kierownicy Vettela były zawsze delikatniejsze, a Marka były zawsze wystarczająco delikatne, aby wydobyć jak najlepsze osiągi z opon Bridgestone. Jednakże Pirelli są kompletnie innymi oponami - i sprawiły one, że różnice w metodzie sterowania pomiędzy dwoma kierowcami niespodziewanie znalazły się w centrum uwagi
Windsor odpowiedział także na pytanie, jak bardzo różni się obecny styl jazdy Fernando Alonso od tego z czasów zdobycia dwóch tytułów z Renault w 2005 i 2006 roku:
Nie powiedział bym, że dzisiejszy styl jazdy Fernando jest kompletnie różny od tego, jaki prezentował on w czasie jazdy dla Renault - z pewnością złagodził ruchy kierownicą podczas wejścia w zakręt, ale pod innymi względami to wciąż ten sam Alonso. Wciąż prowadzi polegając na tyle swojego samochodu, używając swoich ogromnych możliwości do kontroli bolidu w środku zakrętu w sytuacjach, gdzie wielu innych kierowców F1 pewnie zmierzało by w stronę barier. Jak widzieliśmy w Walencji, Fernando wciąż ma tendencję do zbyt gwałtownego używania hamulców, szczególnie w szybkich zakrętach. Fernando jest niesamowity od połowy zakrętu do jego wyjścia, jednak w mojej opinii wciąż jest bardziej narażony na błędy, których bardziej manipulacyjni kierowcy - tacy jak Raikkonen, Hamilton i Vettel - by nie zrobili. Kimi i Lewis mają oczywiście inne problemy, więc Alonso wciąż może być lepszy ogólnie, jako kompletny pakiet.
Źródło: theracedriver.com
KOMENTARZE