Menedżer Pietrowa myśli już o sezonie 2013

Rosjanin ma zapewniony kontrakt z zespołem Lotus Renault GP na sezon 2012
20.07.1119:15
Mariusz Karolak
2465wyświetlenia

Witalij Pietrow ma zapewniony kontrakt z zespołem Lotus Renault GP na sezon 2012, ale trwają też negocjacje z innymi zespołami na kolejne lata. Takiej informacji udzieliła menedżer rosyjskiego kierowcy Oksana Kosaczenko.

Powiedziała ona serwisowi f1news.ru, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa, by 26-letni Pietrow nie wyjeździł do końca swojego obecnego kontraktu z Renault, nawet jeśli do ścigania w Formule 1 powróciłby teraz Robert Kubica.

Rozmawiamy ze sponsorami i negocjujemy z zespołami. Życie nie kończy się po sezonie 2012 - stwierdziła Kosaczenko, nie chcąc zdradzić jednak żadnych nazw zespołów. Powiedziała jedynie, że w Renault jej podopieczny rozwija się dobrze, pomimo pewnych niedociągnięć zespołu.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

17
yaper
21.07.2011 08:42
Wiedziałem, że to zespół jest odpowiedzialny za słabą dyspozycję tego utalentowanego Rosjanina ;) Dzięki Oksana za rozwianie moich wątpliwości ;)
sneer
21.07.2011 10:46
@akkim: A nie powinno być "|Nawet najlepszy kierowca bez pewności siebie"? :)
BlindWolf
21.07.2011 10:06
Akkim pięknie to ująłeś :) Jest jeszcze jedna możliwość - ambitni Rosjanie założą swój zespół i jest nadzieja ,że Pietrow będzie nr1 - Nikt H. nr 2 . Jako rezerwowy może być jakiś Senny do kompletu :)
KaeRZet
21.07.2011 07:19
Na razie Pietrov nie jest jakimś super kierowcą może nawet odwrotnie. Wydaje mi się że może być lepszy z każdym następnym sezonem.Mimo to wolał bym go widzieć w jakimś innym teamie a w Renault dać szanse B.Sennie.
akkim
21.07.2011 06:35
Nawet najgorszy kierowca bez pewności siebie, tyle tu osiągnie, co morderca w niebie, Podajcie choć jeden przykład, jednego kierowcy, co powie, "Słabo jadę", "Nie potrafię" - to temat Im obcy. A co do Pietruchy, póki będzie kasa, zawsze ktoś przytuli, nawet i cieniasa, kierowca dwóch biegunów, złej i dobrej jazdy, nierówny do granic - ale Poza - gwiazdy.
SkC
21.07.2011 12:59
Oksana już negocjuje fotel ale w formule 2 :)
SirKamil
20.07.2011 11:07
[quote]@jpslotus72 ja sprawę Team Lotus widzę tak: Fernandez szuka niezależnych partnerów, co pokazał zawierając umowę z GE, kupując Caterham cars, oraz poszukując innych sponsorów wnoszących wkład w zespół.[/quote] Nie kumam. Niezależnych partnerów? Co masz na myśli?
konradosf1
20.07.2011 08:01
@jpslotus72 ja sprawę Team Lotus widzę tak: Fernandez szuka niezależnych partnerów, co pokazał zawierając umowę z GE, kupując Caterham cars, oraz poszukując innych sponsorów wnoszących wkład w zespół. Kontraktuje też doświadczonych kierowców ze stażem w topowych ekipach. Myślę, że Tony nie poszukuje takich ludzi jak Witalij, raczej szuka kogoś, kto pomoże mu stworzyą ekipę godną walki o punkty. @Kamikadze2000 Też uważam, że Pietrow niechciałby jeździć w HRT, jednak po utracie miejsca w Renault moze mu zostać tylko to, lub opcjonalnie Virgin, chociaż niewiem co na to Branson pzdr :)
Kamikadze2000
20.07.2011 07:31
@kondradosf1 - z takim zapleczem raczej "nie zginie". Jeżeli jednak pod 2012 roku LRGP zrezygnuje z pieniędzy Rosji, a co za tym idzie, z jego usług, Pietrow trafi pewnie do HRT lub innej niedofinansowanej ekipy. Cóż, zobaczymy... pzdr ;)
jpslotus72
20.07.2011 07:29
Pietrow miewa pozytywne przebłyski - ale nie sądzę, żeby można było twierdzić, iż ustabilizował już swoją formę. Nie widzę po jego stronie argumentów, które pozwoliłyby mu liczyć na miejsce w jakimś zespole "w górę od LRGP". Co więc pozostaje? - Sauber planuje jak najdłużej utrzymać obecną parę, Force India ma w rezerwie Hulkenberga, Toro Rosso jest otwarte tylko na kandydatów z rekomendacją Helmuta Marko - więc może skok z "Lotusa" do "Lotusa"? Jeśli Marussia utrzyma związki z Virginem, to też jakaś opcja - no i HRT, które nie pogardzi groszem w żadnej walucie. Końcówka stawki to może nie jest szczyt marzeń Pietrowa, ale realnie patrząc - na co może liczyć? Przecież sam Boullier już przed tym sezonem dosyć jasno dawał do zrozumienia, ze podstawowym argumentem Rosjanina jest wkład finansowy - ale ten zespół potrafi chyba sobie znaleźć inne źródła finansowania. Tak więc nie widzę przed Pietrowem jakiejś "świetlanej przyszłości" w F1 (w czym jest lepszy od Bourdaisa, Grosjeana, di Grassiego czy Hulkenberga?). @konradosf1 Zanim zatwierdziłem swój wpis, nie widziałem twojego komentarza. Idziemy z grubsza tym samym tokiem myślenia - różni nas sprawa "Team Lotus". Wydaje mi się, ze jeśli Pietrow utrzyma odpowiednie wsparcie ze strony sponsorów, to taki zastrzyk może się przydać stajni Fernandesa, a Rosjanin nie byłby chyba gorszym "asystentem" Kovalainena niż Trulli - więc nie wykluczałbym tej opcji.
konradosf1
20.07.2011 07:21
Pietrow jak chce jeździć w F1 to niech się trzyma tego co ma teraz. Przynajmniej ja tak sądzę. Na jego nieszczęście jest coraz więcej młodych zdolnych z zapleczem (Perez, Maldonado to przykłady tegoroczne), lub szykowanych do jazdy w ekipach, które nie potrzebują pay-driverów (di Resta do Mercedesa, Ricciardo do RBR). Ferrari też takich jak Witia nie potrzebuje, tak samo jak Team Lotus. STR ma kierowców wytyczonych przez pana Helmuta. Mój wywód pokazuje, że albo zostanie w Renault, albo podzieli los np. Hulkenberga.
lukasz12
20.07.2011 06:56
Moze zaraz pojawi sie news o tym ze Petrow zastopi Vettela! To jest bez sensu nie widze innego mieisca dla Petrowa niz Renault
redman2
20.07.2011 06:47
@paymey852 myślisz, że RBR albo Ferrari są tak biedni, że potrzebują ruskich pieniędzy??
MairJ23
20.07.2011 06:19
"...pomimo pewnych „niedociągnięć” zespołu" a to dobre - najlepiej odpowiedzialnosc za slaba forme zrzucic na zespol w bardzo grzeczny sposob :)
Maly-boy
20.07.2011 06:12
Powinni myśleć gdzie wsadzić Pietrowa po 2012 jeśli zespół nie będzie potrzebował już jego rubli , pewnie znajdzie się inny który go zatrudni za odpowiednią wpłatę
cobra
20.07.2011 06:08
IMO jedyną szansą na lepszy team dla Pietrowa będzie Mercedes, o ile oczywiście ich przeszłoroczny bolid będzie ponownie kiepski i zarząd zacznie się niecierpliwić.
paymey852
20.07.2011 05:57
ambitni do bólu Rosjanie, są tak zajebiści ze pewnie negocjują z Red Bullem albo Ferrari.