Grosjean pierwszy w kolejce do zajęcia miejsca Kubicy w Renault?

Francuz jest wskazywany jako następca Polaka, gdyby ten nie był w stanie wrócić do F1
23.07.1121:11
Michał Sulej
3828wyświetlenia

Według najnowszych doniesień Romain Grosjean jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem do zajęcia miejsca Roberta Kubicy w zespole Lotus Renault GP w przypadku, gdyby kontuzjowany Polak w przyszłym roku nie był w stanie powrócić do Formuły 1.

Obecny zastępca Kubicy, Nick Heidfeld zdecydowanie wyraża swoje zainteresowanie utrzymaniem aktualnej posady za kierownicą bolidu Renault, jednakże menadżerem Grosjeana jest szef zespołu z Enstone - Eric Boullier, który ponadto jest jedną z głównych postaci w powołanym przez francuski rząd komitecie mającym na celu przywrócenie organizacji wyścigów F1 we Francji.

Ciężko pracujemy nad tym, by Grosjean powrócił do F1. Francja potrzebuje dobrego kierowcy w Formule 1 - cytuje słowa Boulliera Wirtualna Polska. Doniesienia mówią również o tym, iż Eric Boullier nie uważa, że Witalij Pietrow, którego umowa z Renault obejmuje również sezon 2012, jest już gotowy na objęcie funkcji lidera zespołu. W plotkach na temat przyszłorocznego składu kierowców Renault pojawiają się również takie nazwiska, jak Mark Webber oraz Felipe Massa.

Przypuszcza się, że Boullier ma nadzieję na wyjaśnienie sytuacji z Robertem Kubicą do końca sierpnia. Za sprawą Roberta sytuacja jest nietypowa. Chcemy poczekać, by przekonać się, jak potoczy się ta sprawa i kiedy będzie w stanie do nas wrócić - powiedział serwisowi motorsport-total.com.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

15
BlindWolf
24.07.2011 09:25
1. Pietrow ma kontrakt do 2012 r- śpi spokojnie - jego zerwanie jest nieopłacalne dla Renówki - nie nadaje się na lidera , ale zaklepany ma NR2. 2. ,, Nick Heidfeld zdecydowanie wyraża swoje zainteresowanie utrzymaniem aktualnej posady " Jeżeli pkt. 1 jest nie do ruszenia to Heidfeld idzie na zieloną trawkę - dyplomatycznie nie padło pytanie co z nim - decyzja już zapadła . O nim się nie wspomina - potrzebują LIDERA lub chociaż FRANCUZA myśląc o dalszych planach zwłaszcza wyścigach F1 we Francji .
corey_taylor
24.07.2011 04:00
"gdyby ten nie był w stanie wrócić do F1." przykro się czyta takie niusy ale trudno, zespół musi być przygotowany na wszystko i nie ma sensu żeby się z tym krył. mnie osobiście Grosjean nie urzekł talentem, chociaż za eksperta F1 się nie uważam.
patgaw
23.07.2011 10:20
Jeżeli Francja powołala komitet, to rozumiem że muszą też miec budżet. Wiec może wziać miejsce Pietrowa, bo Kubica wróci.
Punisher
23.07.2011 09:27
Nie lubię i nigdy nie lubiłem plotkować na temat przyszłego sezonu, kto gdzie będzie jeździł itd ale... Tak jak się mówi że Kubica może, ale nie musi wracać do LRGP tak więc ma wolną rękę. Montezemolo mówił że w przyszłym roku skład będzie taki sam ale sam Massa, nie wie czy zostanie w Ferrari... Więc Robert idzie "gdzie chce", a w Ferrari prawdopodobnie będzie wolne miejsce. Także w przyszłym sezonie jest na prawdę duża szansa na to, że Robert trafi do Scuderii, oczywiście tej czerwonej ;)
gnt3c
23.07.2011 09:17
akkim - lalkę wódó już wykonał Bruno przed sezonem i mówił o tym głośno. Ku jemu zdziwieniu jednak nie udało się tego wykorzystać, if u know what I mean.
Simi
23.07.2011 09:13
Nie dziwię się, że Renault chce, aby Grosjean bronił ich barw. Jest Francuzem i w GP2 pokazuje swój talent. Po 2009 nie byłem do niego przekonany, ale cóż - teraz myślę, że spisałby się nieźle. Kurczę, ja nadal ściskam kciuki za Bruno, ale jego awans do kokpitu wyścigowego LRGP jest mało prawdopodobny. Co do Roberta - nigdy nie byłem jego kibicem, ale zawsze cieszyłem się kiedy dobrze mu szło. Jest w koncu naszym rodakiem i chyba fajnie by było, gdyby udało mu się powrócić. Akurat, jeśli chodzi o Williamsa - wolałbym, żeby Rubinho został nietknięty, ale cóż - zobaczymy co się stanie.
jpslotus72
23.07.2011 08:47
@Bart2005 Sorry - mój błąd, przeskoczyłem/przeoczyłem to "nie" (które zmienia cały sens). Cóż, to nie pierwszy u mnie dzisiaj przypadek rozkojarzenia - np. zaparzoną kawę chciałem słodzić... kolejną łyżeczką kawy (może trzeba było ją wsypać, bo widocznie była za słaba). :) Mam nauczkę - oby wyszła na zdrowie. Pozdr. :) PS Usunąłem ten fragment - bo w tej sytuacji był rzeczywiście bez sensu.
Anderis
23.07.2011 08:45
Hehe, uwielbiam takie sytuacje, co komentarz, to inna interpretacja przeczytanego tekstu. :D
Bart2005
23.07.2011 08:41
jpslotus72 kłania się czytanie ze zrozumieniem: [quote]Doniesienia mówią również o tym, iż Eric Boullier nie uważa, że Witalij Pietrow, którego umowa z Renault obejmuje również sezon 2012, jest już gotowy na objęcie funkcji lidera zespołu.[/quote] Przeczytaj powyższy tekst i zastanów się nad sensem całego zdania (dla ułatwienia, zaznaczyłem dla Ciebie słowa klucze)
kabans
23.07.2011 07:36
dali do zrozumienia ze hedifeld i pietrov wylatują
cravenciak
23.07.2011 07:32
[quote]– Oczywiście jest na moim radarze – powiedział Boullier podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami na Nürburgringu. – Bardzo dobrze radzi sobie w GP2 i pokazuje wszystkim, że jest wystarczająco dojrzały i mocny na starty w F1. Wierzę, że ma potencjał, aby dołączyć do „dużych chłopców”. Bardzo się zmienił, jest zdecydowanie bardziej dojrzały. Natychmiast narzuca się pytanie: w jaki sposób przypływ sympatii do Grosjean’a wpłynie na ruchy kadrowe w Lotus Renault? – Mamy Roberta i czekamy na niego – ucina przedwczesne spekulacje Boullier. Rosyjski dziennikarz nie wytrzymał i zapytał o Witalija Pietrowa, który ma podpisany kontrakt do końca sezonu 2012. – W Formule 1 nic nigdy nie jest pewne – niespodziewanie odparł Boullier i widząc zaskoczoną minę Rosjanina szybko wyjaśnił, że żartuje.[/quote]
jpslotus72
23.07.2011 07:31
Cały czas otwarta jest ta opcja, że Robert wcale nie musi wracać do LRGP. Ten zespół - częściowo oczywiście z powodu wypadku Roberta - okazał się trochę "słomianym ogniem": z początku spory płomień, później więcej dymu, a w końcu tlące się źdźbła... Wielu tutejszych komentatorów życzyłoby sobie widzieć Roberta po powrocie w czerwonym bolidzie - mnie jakoś nie pociąga taka wizja. Mam nadzieję, że Williams po zmianach będzie piął się w górę i nie miałbym nic przeciwko temu, żeby Robert zastąpił w nim Rubensa - co z kolei pewnie też nie spodoba się wielu fanom naszego "jedynaka" w F1. Najważniejsze, żeby on sam był zadowolony - wtedy i nas pogodzi w podobnej satysfakcji. A Grosjean? Poczekamy, zobaczymy - na razie zbyt wiele jest tu niewiadomych. Pewne jest tylko, że Francuzom będzie zależało na tym, żeby Romain powrócił do ścigania w F1 - a do LRGP z wielu względów jest mu teraz najbliżej (tylko że ten ostatni krok bywa najtrudniejszy).
Anderis
23.07.2011 07:21
Czegoś tu nie rozumiem. Pietrow nie gotowy na objęcie funkcji lidera w przyszłym roku, ale ma kontrakt na 2012 rok. Tymczasem wcale nie bardziej doświadczony Grosjean pierwszym kandydatem do zastąpienia Kubicy, jeśli ten nie wróci. Czyżby udało się przeforsować pomysł 3 bolidów jednego zespołu i ujrzymy LRGP w składzie Pietrow-Grosjean-Massa/Webber w 2012? :p
akkim
23.07.2011 07:20
Co to za dzielenia skóry jest niedźwiedzia, skoro Robert jeszcze w kokpicie nie siedział, narobicie Romanowi zbyt dużej ochoty, lalkę voodoo gdzieś wykona i będą kłopoty.
CamilloS
23.07.2011 07:14
Czyli wychodzi na to, że na rękę było by im żeby Kubica nie wrócił...