Heidfeld ma nadzieję na duży postęp Renault od GP Belgii
"To będzie pierwszy raz, kiedy naprawdę przygotujemy coś wielkiego".
01.08.1110:22
2009wyświetlenia
Nick Heidfeld przyznał, że Renault będzie miało problemy przez resztę sezonu, jeśli duży pakiet poprawek przygotowany na Grand Prix Belgii nie spełni pokładanych w nim nadziei.
Lotus Renault GP nie udało się podtrzymać dobrej passy z początku sezonu, a po dwóch wizytach na podium w Australii i Malezji, sprawy zaczęły iść w złym kierunku przez brak regularnych postępów w tunelu aerodynamicznym, który ostatecznie w połowie roku zamknięto, aby dokonać znaczących unowocześnień.
Jednakże zespół ma jeszcze w zanadrzu kilka nowych części i ulepszeń - w tym skrzydła, nadwozie oraz udoskonaloną podłogę, które mają trafić do użycia podczas kolejnego wyścigu na torze Spa-Francorchamps.
Heidfeld uważa, że po walce w końcu stawki istotne jest, aby nowy pakiet przyniósł za sobą poprawę rezultatów, a zespół był w stanie rywalizować z Mercedesem o czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Jeśli to nie zadziała, będziemy w tarapatach- powiedział Niemiec pytany o pakiet poprawek przygotowany na Grand Prix Belgii.
Miejmy nadzieję, że będzie lepiej. Uważam, że w końcu musi to zadziałać, ponieważ już od kilku wyścigów powtarzaliśmy, że wiemy, w czym leży problem i że zrobiliśmy krok naprzód. To będzie pierwszy raz, kiedy naprawdę przygotujemy coś wielkiego. Zrozumieliśmy nasze problemy, wykonaliśmy kilka małych zmian. Dokonaliśmy też kilku dużych ulepszeń w tunelu aerodynamicznym i nie jest prostym połączyć to wszystko w całość. Spa będzie więc dla nas bardzo ważnym wyścigiem, by obrać właściwy kierunek.
Podczas Grand Prix Belgii Renault może także nadal eksperymentować z tylnym wydechem, choć nie jest jeszcze zdecydowane na ten krok, ponieważ wszystkie duże udoskonalenia bazują na koncepcji przedniego ulokowania wylotu układu wydechowego.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE