Montezemolo: Ferrari nie potrzebuje Neweya
Włoch przyznaje, że jest teraz zaangażowany w sprawy Ferrari bardziej niż kiedykolwiek.
10.09.1117:37
1975wyświetlenia
Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo powiedział, że jego zespół nie potrzebuje technicznych talentów Adriana Neweya, aby wrócić na szczyt Formuły 1.
Ferrari gorąco liczy na to, że innowacyjne podejście do projektowania przyszłorocznego bolidu pozwoli zakończyć erę dominacji Red Bulla. Di Montezemolo twierdzi, że podejście i infrastruktura zespołu jest wystarczająca, aby tego dokonać.
Na pytanie o to, czy Ferrari było zainteresowane ściągnięciem Neweya z Red Bulla, Włoch odparł:
Oczywiście, że tak. Tak samo było przez ostatnie dwadzieścia lat - mieć najlepszych techników i najlepszych kierowców. Szanuję wszystko, czego dokonał. Jest mniej więcej tak samo cenny jak kierowca, ale mam całkowitą pewność, że - z całym szacunkiem dla Adriana Neweya - możemy mieć w przyszłym roku bardzo konkurencyjny samochód. Znam moich ludzi i nie bagatelizuję tego, że od roku 2000 do teraz, zdobyliśmy tak wiele tytułów. Mam bardzo dobrą opinię o Adrianie Neweyu, ale jestem zadowolony i usatysfakcjonowany z moich techników i najlepszego kierowcy świata w postaci Fernando oraz dobrej reakcji ze strony Felipe, zwłaszcza w drugiej połowie sezonu.
Di Montezemolo uważa, że fakt, iż w ciągu ostatniej dekady Ferrari niemal zawsze liczyło się w walce o mistrzostwa, może być traktowany jako jeden z powodów, dla których w nadchodzącym sezonie miałoby odnosić kolejne sukcesy. Zapytany o cele zespołu, Włoch odpowiedział:
Zwycięstwo. Jestem niezadowolony, ponieważ w tym roku nie mamy konkurencyjnego samochodu od początku sezonu. Męczą mnie już mistrzostwa przegrane w ostatnich wyścigach, działo się to zbyt wiele razy w ostatnich latach. Pamiętasz, co stało się z Felipe w 2008 roku - nie dwadzieścia lat temu; co stało się z Fernando rok temu w Abu Zabi. W przyszłym roku spodziewam się konkurencyjnego samochodu i jasnych reguł interpretacji przepisów, aby nie było powtórki z sezonu 2009. Tak więc sądzę, że jasne regulaminy są warunkiem, abyśmy ponownie wygrali mistrzostwa.
Włoch nie chciał także skomentować pogłosek o tym, iż w ciągu najbliższych lat zamierza starać się o posadę premiera Włoch. Pytany o to, jak silnie jest obecnie zaangażowany w sprawy Ferrari, odrzekł:
Bardzo, nawet bardziej niż kiedykolwiek. Spójrz na ten weekend. Przedwczoraj zaprezentowaliśmy czterystu klientom nowe 458 Spyder. Dziś mamy weekend pasji, który zawsze jest taki sam. W poniedziałek lecę do Frankfurtu na salon samochodowy. Jestem bardzo, bardzo pracowity w Ferrari. Jestem także zadowolony, ponieważ po pewnym czasie zarządzania całym Fiatem mogę poświęcić cały mój czas Ferrari, aby w przyszłym roku powrócili do mistrzowskiej dyspozycji.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE