Podsumowanie kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Japonii

13.10.0100:00
Marek Roczniak
4041wyświetlenia
Michael Schumacher całkowicie zdominował sesję kwalifikacyjną do ostatniego wyścigu sezonu - Grand Prix Japonii. Tym razem Niemiec już po pierwszej serii okrążeń pomiarowych był najszybszy i z każdą kolejną wizytą na torze tylko oddalał się od swoich rywali. Jeszcze na 15 minut przed końcem sesji w posiadaniu drugiej pozycji startowej znajdował się drugi kierowca z zespołu Ferrari - Rubens Barrichello i wyglądało na to, iż po raz trzeci w tym sezonie z pierwszych dwóch pozycji wyścig będą rozpoczynali kierowcy z włoskiej stajni. Stało się jednak inaczej, ponieważ podczas trzeciej serii okrążeń pomiarowych lepszy od Brazylijczyka rezultat uzyskał Juan Pablo Montoya, a następnie podczas czwartej i zarazem ostatniej serii szybszy okazał się również drugi kierowca z zespołu Williams - Ralf Schumacher, aczkolwiek jemu nie udało się już pokonać Montoi. Czwarta pozycja startowa dla Barrichello, który aby myśleć o wywalczeniu tytułu wicemistrza musi wygrać wyścig nie jest być może najlepszym rozwiązaniem, ale mimo to Brazylijczyk ma nadzieję, iż w warunkach wyścigu będzie znacznie szybszy i jeśli tylko uda mu się awansować na drugą pozycję, to z pewnością może liczyć na pomoc ze strony Michaela Schumachera, zwłaszcza, że Niemiec udzielał jej już także i w dwóch poprzednich wyścigach.

Kierowcy z zespołu McLaren - Mika Hakkinen oraz David Coulthard zakwalifikowali się odpowiednio na piątej i siódmej pozycji. Niemal identyczny rezultat kierowcy ci uzyskali także podczas sesji kwalifikacyjnej do Grand Prix Stanów Zjednoczonych, jednak wtedy mieli znacznie mniejszą stratę czasową do Michaela Schumachera i w związku z tym niezbyt pomyślnie zapowiada się ostatni wyścig sezonu dla zespołu McLaren. Zwłaszcza Hakkinen liczył z pewnością na lepszy rezultat, ponieważ jest bardzo możliwe, iż tegoroczna Grand Prix Japonii będzie ostatnim wyścigiem Formuły Jeden w 10-letniej karierze Fina. Na wypadek, gdyby Barrichello zdołał wygrać wyścig, Coulthard musi finiszować co najmniej na czwartej pozycji, aby utrzymać drugą pozycję w klasyfikacji generalnej kierowców.

Największym zaskoczeniem podczas tej sesji kwalifikacyjnej była postawa kierowców z zespołu Benetton. Zarówno Giancarlo Fisichella, jak i Jenson Button zakwalifikowali się pewnie w pierwszej dziesiątce, pokazując w ten sposób, jak duży postęp zespół ten poczynił od pierwszego wyścigu sezonu. Dla Fisichelli, który kwalifikując się na szóstej pozycji uzyskał najlepszą pozycję startową w tym sezonie jest to już ostatni występ w barwach tego zespołu, gdyż w przyszłym sezonie Włoch powróci do zespołu Jordan. Także Button uzyskał podczas tej sesji kwalifikacyjnej najwyższą pozycję startową w tym sezonie - dziewiątą.

Jarno Trulli drugi raz z rzędu zakwalifikował się na ósmej pozycji. Włoch na swoim najlepszym okrążeniu pomiarowym miał szansę na uzyskanie być może nawet i szóstego czasu, jednak trafił na kilku wolniejszych kierowców i uzyskany w tych okolicznościach czas okrążenia wystarczył na ósmą pozycję startową. Drugi kierowca z zespołu Jordan - Jean Alesi, dla którego Grand Prix Japonii 2001 jest z pewnością ostatnim wyścigiem Formuły Jeden w 12-letniej karierze zakwalifikował się dopiero na jedenastej pozycji i jak sam stwierdził - pomimo najszczerszych chęci lepszego rezultatu nie dało się już uzyskać.

Z kierowców reprezentujących barwy zespołu Sauber tylko Nick Heidfeld zakwalifikował się w pierwszej dziesiątce, natomiast Kimi Raikkonen uzyskał 12 czas. Z uzyskanego rezultatu usatysfakcjonowany był właściwie tylko Heidfeld, ponieważ podczas piątkowych treningów rozbił swój bolid i z 120 minut zdołał wykorzystać tylko 90, więc prawdę mówiąc nawet nie liczył na zakwalifikowanie się w pierwszej dziesiątce. Trzynasta pozycja startowa ewidentnie prześladuje w tym sezonie Eddiego Irvine'a, gdyż Irlandczyk już szósty raz zakwalifikował się właśnie na tej pozycji. Drugi kierowca z zespołu Jaguar - Pedro de la Rosa uzyskał dopiero 16 czas i podobnie jak Irvine w zasadzie nie był w stanie uzyskać lepszego rezultatu.

Kierowcy z zespołu British American Racing zakwalifikowali się na podobnych pozycjach co podczas poprzedniej sesji kwalifikacyjnej, z tą tylko różnicą, że tym razem szybszy okazał się Jacques Villeneuve, który uzyskał 14 czas, natomiast Olivier Panis zakwalifikował się na 17 pozycji. W uzyskaniu lepszego rezultatu nie pomogły nawet nowe silniki Hondy przygotowane specjalnie na Grand Prix Japonii, zresztą podobnie jak i w przypadku zespołu Jordan, który jest drugim zespołem zaopatrywanym w silniki przez japońskiego giganta motoryzacyjnego w tym sezonie.

Także kierowcy z zespołu Prost - Heinz-Harald Frentzen i Tomas Enge uzyskali podobny rezultat jak podczas kwalifikacji do Grand Prix Stanów Zjednoczonych. W przypadku Czecha spore utrudnienie stanowił fakt, iż podczas piątkowych treningów rozbił on swój bolid tuż przed zakończeniem pierwszej części i przez to stracił cenny czas potrzebny na opanowanie dosyć wymagającego toru, jakim jest Suzuka. Kierowcy z zespołu Arrows drugi raz w tym sezonie zakwalifikowali się niemal na ostatnich pozycjach. Gorszy od nich okazał się tylko jeden kierowca z zespołu Minardi - Alex Yoong, natomiast drugi kierowca z tego zespołu - Fernando Alonso zakwalifikował się pewnie na 18 pozycji.