Michał Broniszewski na podium w Portugalii!

Ekipa Polaka poradziła sobie z problemami technicznymi
18.09.1100:31
Inf. prasowa
3798wyświetlenia

Michał Broniszewski i Philipp Peter stanęli na podium pierwszego wyścigu szóstej rundy serii International GT Open na torze Algarve w Portugalii, zajmując trzecie miejsce.

Po piątkowych treningach nastroje w boksach zespołu Kessel Racing nie były najlepsze. Chociaż po drugim miejscu w czwartkowej sesji testowej, polsko-austriacka załoga ukończyła na trzecim miejscu pierwszy trening i wygrała drugi, samochód znów trapiły problemy z układem elektrycznym. Podobnie jak w poprzednich wyścigach, bardzo szybko rozładowywał się akumulator i po zjeździe do boksów samochód nie dawał się uruchomić.

W sobotę po południu Philipp Peter ustawił żółto-czarne Ferrari z numerem 11 na drugim polu startowym. Po 21 okrążeniach, na 30 minut przed metą Austriak był drugi, gdy zmienił go za kierownicą Michał Broniszewski. Postój w boksach polsko-austriackiej załogi trwał zgodnie z regulaminem o 15 sekund dłużej, niż w przypadku rywali - była to „kara” za zwycięstwo w drugim wyścigu poprzedniej rundy. Polak powrócił na tor na drugim miejscu. Po kilku okrążeniach dogonił go bardzo szybki Włoch Emanuele Moncini w podobnym Ferrari 458. Broniszewski dzielnie odpierał jego ataki przez dłuższy czas, ale na 26 okrążeniu musiał uznać wyższość rywala. Potem, pomimo problemów z przyczepnością jechał swoim równym szybkim tempem. Żaden z rywali nie był w stanie mu zagrozić. Michał Broniszewski pewnie dowiózł trzecie miejsce do mety.

To ciężko wywalczone podium - powiedział polski kierowca. W Algarve panował dzisiaj ponad 30-stopniowy upał. W samochodzie było bardzo gorąco. Jesteśmy zadowoleni z trzeciego miejsca, chociaż mogło być lepiej. Samochód nie był dobrze ustawiony i przez to trudny w prowadzeniu, dlatego nie byliśmy w stanie wykorzystać w pełni jego potencjału. Przyczepność była fatalna, szczególnie w końcówce wyścigu.

Na szczęście wydaje się, że wreszcie uporaliśmy się z problemami elektrycznymi, które nas trapiły. Wszystko wskazuje na to, że winę ponosił wadliwy rozrusznik, który pobierał jakieś kosmiczne ilości prądu, rozładowując akumulator. Mamy nadzieję, że rozwiązanie zostało znalezione, ale przyszłość pokaże, czy rzeczywiście teraz już będzie ok. W niedzielę startujemy z dziesiątego pola, pomimo zaledwie sekundowej straty do zwycięzcy Q2. Pokazuje to, jak wyrównana jest stawka kierowców w International GT Open. Liczymy na dobry start i awans w klasyfikacji. Przed nami bardzo trudne zadanie, ale jesteśmy optymistami.

Źródło: Informacja prasowa MB Racing

KOMENTARZE

5
Adakar
19.09.2011 07:46
@damian27 z jakiej paki w GTE Am ? Przecież będą mieli aktualne autko i napewnooooo nie są amatorami po tych kilku ladnych sezonach w GT.
mkente
18.09.2011 11:55
A kto powiedział, że Ferrari musi być tańsze?;) Jeśli chodzi o cene samochodu to 458 GT2 kosztuje 480k ojro, a Oreca 03 345k. Co do kosztów użytkowania to się niestety nie orientuję.
bartek199874
18.09.2011 06:40
Dobry wynik Wie może ktoś o ile te ferrari jest tańsze od np. oreki 03?
damian27
18.09.2011 06:29
faktycznie w przyszłym roku może być łatwiej. Samochód powinien zostać poprawiony, i już lepiej poznany, a w ILMC startować mają w GTE Am.
jojob
17.09.2011 11:32
Rok wyjątkowo pechowy :( Ale mam nadzieje zobaczyć pana Michała w przyszłym roku w LeMans :)