Dixon odnosi zwycięstwo w Japonii

Scott Dixon na pewno będzie wyjeżdżał z Japonii bardzo zadowolony, bowiem w dzisiejszym wyścigu Indy Japan 300 na torze Motegi udało mu się odnieść drugie w tym sezonie zwycięstwo na torze drogowym w IndyCar Series.

Nowozelandczyk przez cały dystans wyścigu (63 okr.) był naciskany przez Willa Powera, jednak Australijczyk w żaden sposób nie mógł wyprzedzić swojego rywala. Ostatecznie drugie miejsce okazało się dobrym rezultatem dla kierowcy Penske, bowiem jego najgroźniejszy rywal w walce o tytuł Franchitti miał sporo problemów w czasie wyścigu.

Początek wyścigu dla Szkota ułożył się nieźle po tym jak przebił się z 9. pola na starcie na piąte miejsce, jednak po restarcie wyścigu na 26. okrążeniu wjechał w tył Ryana Briscoe. To zrujnowało wyścig 3/4 kierowców Ganassi, bowiem obracający się bolid Australijczyka uderzył dwóch kierowców Ganassi - Grahama Rahala i Charliego Kimballa, natomiast sam Franchitti został karnie przesunięty na koniec stawki podczas kolejnego restartu.

Ostatecznie dotychczasowy lider mistrzostw ukończył wyścig na 9. pozycji, w czym pomógł mu wyjazd samochodu bezpieczeństwa pod koniec wyścigu po kolizji Sebastiena Bourdais i Ryana Hunter-Reay. Dodatkowo po wyścigu Helio Castroneves został ukarany za wyprzedzanie pod żółtymi flagami i otrzymał karę przesunięcia na ostatnie miejsce wśród kierowców będących na okrążeniu lidera. To dało mu odległe 22. miejsce, a Franchittiemu dodatkowe dwa punkty, dzięki czemu na dwa wyścigi przed końcem mistrzostw traci 11 punktów do Powera.

Trzecie miejsce zajął Marco Andretti, który wyprzedził swojego rywala w walce o miejsce na podium Oriola Servię podczas ostatniej rundy postojów w boksach. Hiszpan został jeszcze wyprzedzony podczas ostatnich dwóch okrążeń po restarcie przez Alexa Taglianiego i zajął ostatecznie piąte miejsce. Obaj ci kierowcy sporo zyskali na restarcie po wypadku Dario Franchittiego.

Szóste miejsce zajął Bourdais, który nie ucierpiał podczas kolizji z Hunter-Reayem, a siódme miejsce zajął Castroneves, który jednak jak pisaliśmy wcześniej został ukarany za wyprzedzenie pod żółtymi flagami JR Hildebranda. Ostatecznie siódme miejsce przyznano Hildebrandowi, a ósme Franchittiemu. Dziewiąty był Mike Conway, a czołową dziesiątkę uzupełnił startujący w swoim pierwszym domowym wyścigu w IndyCar - Takuma Sato.

Był to już ostatni wyścig tego sezonu na torze drogowym. Tytuł najlepszego kierowcy na tego typu torach przypadł oczywiście Willowi Powerowi, który wygrał aż pięć wyścigów zaliczanych do tej kategorii. Następny wyścig IndyCar Series za dwa tygodnie na 1.5-milowym owalu w Kentucky.


Źródło: autosport.com