Płyta Alguersuariego hitem w Hiszpanii

Muzyka kierowcy F1 podbija hiszpańskie iTunes
28.09.1122:32
Mateusz Szymkiewicz
3918wyświetlenia

Debiutancki album Jaime Alguersuariego, Organic Life, zaledwie pięć dni po swojej premierze stał się numerem 1 na hiszpańskiej wersji portalu iTunes.

Hiszpan, który występuje pod pseudonimem "Squire", nagrał niedawno w Barcelonie swoją pierwszą płytę, podczas przerw pomiędzy wyścigami Formuły 1. Krążek został wydany przez wytwórnię Blanco y Negro. Jak się okazało, album stał się hitem i znajduje się w Top Albums Chart na hiszpańskim iTunes.

Przed wydaniem albumu, reprezentant Toro Rosso powiedział magazynowi Autosport: Pracuję w studiu przy wielu utworach i innych rzeczach. Sprowadzam to na rynek teraz, ponieważ uważam, że teraz jest na to czas. To jest klasyczny house, dźwięki Detroit/Chicago. Trochę klasycznego brzmienia Detroit house - ale nieco bardziej organicznie, by sprawić, że dźwięk jest łatwiejszy dla wszystkich uszu, tak jak mój rodzaj muzyki - underground/techno. Później nagram kolejny album, teraz muszę kontynuować pracę nad kilkoma innymi rzeczami - zrobię coś naprawdę fajnego! - zakończył Hiszpan.

Alguersuari zrobił również teledysk do swojego singla nazwanego tak samo jak płyta - Organic Life.


Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

11
Pumba
29.09.2011 06:53
wie ktoś gdzie można odsłuchać całego albumu?
kusza
29.09.2011 04:40
"How It's Made?" by Jaime.
sisiorex
29.09.2011 08:24
Sympatyczna nutka :D
nuciula
29.09.2011 07:27
Muza jak muza, ale jak się robi czarne krążki - bezcenne.
publius
29.09.2011 06:42
nie słucham nic oprócz rocka ale tego słucha się całkiem przyjemnie... Po przeczytaniu newsa myślałem, że to będzie dyskotekowy gniot ale widocznie się nie znam na gatunkach muzycznych bo to jest całkiem fajne. Podoba mi się. + dla Alguersuariego...a był dla mnie taki nijaki
jojob
29.09.2011 06:34
Nawet podoba mi się ten kawałek :) Najlepszy jest ten temat przewodni z organami hammonda. Też zastanawiam się skąd on bierze na to czas? Chyba, że tylko składa te utwory z tzw dużych klocków. Jeśli jednak cała aranżacja to jego sprawka to jestem pod ogromnym wrażeniem!
Aeromis
28.09.2011 11:09
Pół żartem, pół serio, to świetny sposób na przyciągnięcie nowych sponsorów! Adrian Sutil ma od kogo się uczyć ;] Jaime zawsze wydawał mi się nudny (prawie jak HEI) i wielce subiektywnie ów singel to potwierdza. "Organic Life" kojarzyć będzie mi się z "żyjątkami" w zaroście nieogolonego Jaime.
F288GTO
28.09.2011 10:07
Mnie jako gitarzyście przypomina mi to funk na fenderowskiej szklance i przyznam, że naprawdę przyjemnie słucha się tego utworu, odpowiednie tempo, ciepłe i okrągłe dzwięki. Widać, że ktoś poświęcił czas na dopracowanie kawałka żeby wszystko ze sobą grało. Też się zastanawiałem jak Jaime zrobił płytę będąc jednocześnie w F1 na pełnym etacie. Ale zrobił, jest dobrze i to się liczy ;)
yaper
28.09.2011 09:45
Muszę powiedzieć, że ignorowałem muzyczne poczynania Jaime, choć muzyka elektroniczna to moja wielka pasja. Ostatnio, przy okazji debiutu albumu, przełamałem się i przesłuchałem jego muzykę i muszę zwrócić mu szacunek. Poszedł w klimatyczne, ambitne brzmienia, a osądzałem go o tanie electro dla szarych mas - szacun! Teledysk jak i sam utwór pierwsza klasa, ale zastanawia mnie jedno: skąd on ma na to czas? Produkcja muzyki to nie jest taka łatwa sprawa, jak wielu laikom może się wydawać (umcyk, umcyk, huh?). Nie dość, że trzeba mieć do tego spory talent i umiejętności, to i czas spędzony w studio liczony jest w dziesiątki godzin plus późniejszy mastering przez label. Stawiam, że ktoś robi mu te utwory na zamówienie, niestety, chciałbym się mylić, ale raczej mam rację. Didżejowanie, a produkowanie to dwa różne światy.
Arya
28.09.2011 09:05
Hyhy, Jaime ma zawsze awaryjną ścieżkę kariery. A jakie to fajne i PR-owe potencjalnie dla RBR :P
Saruto
28.09.2011 08:51
umcyk, umcyk :P może wreszcie znalazł swoją drogę