Mansell kolejnym uczestnikiem serii Grand Prix Masters
01.09.0500:00
735wyświetlenia
Nigel Mansell dołączył do trzech innych byłych mistrzów świata Formuły 1: Alaina Prosta, Emersona Fittipaldiego i Alana Jonesa, wraz z którymi będzie uczestniczył w nowej serii wyścigów bolidów jednomiejscowych Grand Prix Masters. Seria ta została stworzona specjalnie z myślą o byłych kierowcach F1 w sile wieku, mających nadal ochotę zasiąść za kierownicą szybkiego bolidu i powalczyć ze swoimi dawnymi rywalami.
Mansell podpisał trzyletni kontrakt, obejmujący nie tylko starty, ale także i rolę ambasadora całej serii. Mistrz świata z 1992 roku pierwszą okazję do zapoznania się z wyprodukowanym przez firmę Delta Motorsport bolidem, którego sercem jest 600-konny silnik Nicholson McLaren Cosworth, będzie miał podczas zaplanowanych na październik testów na hiszpańskim torze Jerez. Inauguracyjny wyścig - The Altech Grand Prix Masters of South Africa, odbędzie się tymczasem w dniach 11-13 listopada na torze Kyalami.
Oprócz wymienionych wyżej czterech byłych mistrzów F1, udział w wyścigach Grand Prix Masters potwierdzili także: Ricardo Patrese, Rene Arnoux, Stefan Johansson, Andrea de Cesaris, Jan Lammers, Christian Danner, Ivan Capelli, Alex Cafii i Hans-Joahim Stuck. Inauguracyjny wyścig w Republice Południowej Afryki ma jedynie zainaugurować całą serię, która pełną parą ruszy w 2006 roku. Wkrótce organizatorzy potwierdzą pierwsze kilka wyścigów wchodzących w skład przyszłorocznego kalendarza. Po uwagę branych jest wiele obecnych, jak i dawnych torów F1, na których mogłyby być rozgrywane wyścigi. Są to m.in.: Brands Hatch, Estoril, Imola, Gilles Villeneuve, Monza, Silverstone, Spa-Francorchamps, Suzuka i Zandvoort.
Komentując podpisanie kontraktu, 52-letni Mansell powiedział: "Odkąd zdobyłem mistrzostwo z Williamsem w 1992 roku i ostatecznie wycofałem się z czynnego uczestnictwa w wyścigach bolidów jednomiejscowych w 1995 roku, spędziłem wiele cennego czasu z rodziną, jednocześnie przekształcając swoją ukochaną posiadłość Woodbury Park w jeden z najlepszych kompleksów golfowych. Jednakże głód i pragnienie do ścigania się nigdy nie wychodzi z krwi i długo nie nadarzała się odpowiednia okazja, aż do teraz! Ponowne zaznajomienie się z takimi rywalami jak Prost, Fittipaldi i Patrese to jedno, ale jeśli do tego dodamy jeszcze osiągające ponad 300 km/h samochody Grand Prix na legendarnych torach wyścigowych, otrzymamy wszystkie niezbędne składniki potrzebne do stworzenia widowiskowych wyścigów i zapoczątkowania wyjątkowych mistrzostw".
Źródło: GPMasters.com
KOMENTARZE