Organizatorzy GP Bahrajnu umniejszają nawoływania do bojkotu wyścigu
Rzecznik toru Sakhir zapewnia, że rząd państwa wyciągnął wnioski ze specjalnego raportu.
09.01.1214:11
1120wyświetlenia
Organizatorzy Grand Prix Bahrajnu umniejszają oskarżenia organizacji broniących praw człowieka, które mówią o ciągłych represjach wobec miejscowej ludności, jednocześnie wzywając kierowców i zespoły do bojkotu imprezy.
Wyścig na torze Sakhir powrócił do kalendarza Formuły 1 po rocznej przerwie spowodowanej niepewną sytuacją polityczną, jaka od równo roku panuje w arabskim państwie.
Organizatorzy Grand Prix Bahrajnu wystosowali w poniedziałek oświadczenie w którym poinformowali, że rząd kraju podjął już działania, które mają za zadanie wyeliminowania ewentualności łamania praw człowieka.
W ubiegłym roku Król Bahrajnu zlecił wykonanie niezależnego raportu na temat domniemanego łamania praw człowieka, który został upubliczniony w listopadzie. W raporcie tym znajdują się dowody na łamanie praw człowieka i pewne ogólne oraz szczegółowe zalecenia. Nasz rząd w pełni potwierdza wnioski raportu i w sposób szybki oraz przekonywujący pracuje nad ich zrealizowaniem.
Grand Prix Bahrajnu jest zasadniczym elementem lokalnej gospodarki. Odbywa się ono przy wsparciu zdecydowanej większości ludzi ze wszystkich grup społecznych państwa i jest symbolem jedności narodowej. Niezależny raport był kamieniem milowym dla całego Bahrajnu, a teraz pracujemy niestrudzenie aby zapewnić, że wyścig okaże się wielkich sukcesem- dodał rzecznik prasowy toru Sakhir.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE