Nowym szefem Minardi nie będzie znana osoba

Stajnią z Faenzy będzie najprawdopodobniej kierował pracujący obecnie w BMW Franz Tost
13.10.0517:37
Marek Roczniak
842wyświetlenia

Po ogłoszeniu wykupienia zespołu Minardi przez Red Bull zaczęto od razu spekulować, kto zostanie szefem drugiej stajni austriackiego producenta napojów energetycznych. Jako potencjalnych kandydatów wymieniano między innymi byłych kierowców Formuły 1, Gerharda Bergera i Niki Laudę, a także prawą rękę Dietricha Mateschitza, Helmuta Marko i obecnego dyrektora technicznego Red Bull Racing, Gunthera Steinera.

Tymczasem wygląda na to, że stajnią z Faenzy będzie kierowała mało znana osoba w światku F1, a mianowicie Franz Tost, który od czerwca 2000 roku pracuje w BMW Motorsport. Pomagać mu będzie najprawdopodobniej inna zaufana osoba Mateschitza, Dany Bahar. Wybór mało znanych osób na główne stanowiska kierownicze ma spowodować, że zespół będzie głównie kojarzony z marką Red Bull, a szefostwu nie będzie poświęcane zbyt dużo miejsca w mediach.

Tost zaczynał jako mechanik w znajdującej się w Saltzburgu szkole wyścigowej Walter Lechner Racing School, przy okazji startując od czasu do czasu w wyścigach Formuły 3 (lata 1983-1985). Później współpracował między innymi z Willi Weberem i do czasu rozpoczęcia pracy w BMW Motorsport nadzorował karierę Ralfa Schumachera.

Mateschitz zapewnia, że siedziba "juniorskiej" ekipy Red Bull pozostanie we Włoszech i stwierdził także, że nie ma nic przeciwko temu, aby w zespole pozostał jego założyciel, Giancarlo Minardi. Tymczasem obecny szef Minardi, Paul Stoddart, zapowiedział, że tylko czasowo rozstaje się z F1, cokolwiek miałoby to znaczyć.

Źródło: GrandPrix.com