Ferrari nie będzie miało rezerwowego kierowcy

Mercedes postąpił tak samo jak stajnia z Maranello
15.03.1216:53
Mateusz Szymkiewicz
3096wyświetlenia

Zespół Ferrari potwierdził, że nie wyznaczył swojego oficjalnego kierowcy rezerwowego.

Po tym, jak włoską ekipę opuścił Jules Bianchi, na liście startowej jako kierowcy testowi Ferrari widnieją Giancarlo Fisichella, Marc Gene i Davide Rigon.

Jak ujawnił rzecznik zespołu z Maranello, na wypadek gdyby któryś z etatowych zawodników ekipy nie mógł wziąć udziału w wyścigu, automatycznie pojedzie za niego kierowca, który będzie obecny w padoku. W zeszłym roku widzieliśmy, że Pedro de la Rosa był tam [na torze] i był gotowy, aby zastąpić Sergio Pereza w zespole Sauber - powiedział rzecznik Ferrari dla niemieckiego Auto Motor und Sport.

Jako kierowcę, który będzie mógł w nagłym przypadku zastąpić kogoś w trakcie sezonu, wymienia się byłego zawodnika Toro Rosso - Jaime Alguersuariego, który uważa się, że przyjął ofertę komentowania wyścigów dla BBC Radio 5 Live, aby być w stanie zastąpić kogoś w nagłym wypadku.

Zespół Mercedes również potwierdził, iż nie będzie posiadał kierowcy pełniącego funkcję zawodnika rezerwowego oraz testowego, ze względu na ograniczoną ilość dni testowych. Nie widzimy sensu, by przy takich limitach testów płacić doświadczonemu kierowcy za pełen wymiar pracy.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

9
yaper
15.03.2012 11:23
Tóż to oczywista oczywistość.
MJpoland
15.03.2012 10:17
Yuji Ide! Ciekaw jestem czy zwrócili mu superlicencje hm
Bulasnick
15.03.2012 08:16
Wielki nieobecny przecież Sakon Yamamoto !
Kamikadze2000
15.03.2012 08:02
@Yurek - wyrwałeś mi to z ust! Jak mogłeś... ;]
Yurek
15.03.2012 07:09
Wielki Nieobecny to oczywiście Luca Badoer.
marla
15.03.2012 05:46
[quote="mbwrobel"]czy moszczą fotelik Wielkiemu Nieobecnemu?[/quote] Jedna z pierwszych myśli jak mi przyszła do głowy. Ale lepiej nie zaczynać tematu. ;)
Kamikadze2000
15.03.2012 04:49
A po jakiego im rezerwowy... Zawsze mogą siięgnąc po jakiegoś emeryta... ;]
Aeromis
15.03.2012 04:06
Jaime "Wash & Go" Alguersuari. Swoją drogą dobrze, że przynajmniej nie ściemniają. Bez sensu jest mieć rezerwowego jeśli nie zostałby on zatrudniony w razie potrzeby.
mbwrobel
15.03.2012 04:00
Santander obciął dotacje i brakło kasy, czy moszczą fotelik Wielkiemu Nieobecnemu?