Lowe: McLaren wstrzymuje się z pracami nad innowaycyjnym kanałem F

Brytyjska stajnia oczekuje ostatecznego wyjaśnienia legalności kontrowersyjnej koncepcji.
11.04.1220:21
Nataniel Piórkowski
2183wyświetlenia

McLaren nie skupia się jeszcze na rozwoju najnowszej koncepcji kanału F tak, aby umieścić ją w swoich niezwykle konkurencyjnych tegorocznych konstrukcjach.

Pomimo tego, że przez problemy z ogumieniem Mercedes nie błyszczał formą w żadnym z rozegranych do tej pory wyścigów, bolidy W03 były niezwykle szybkie w każdej rozegranej dotychczas sesji kwalifikacyjnej, osiągając przy tym zaskakująco dobre wyniki na prostych odcinkach dzięki zsynchronizowaniu działania kanału F z systemem DRS.

Pośród ciągłych gróźb Lotusa i Red Bulla mówiących o możliwości oprotestowania kontrowersyjnego rozwiązania, McLaren trzyma się z dala od gorącej dyskusji i pomimo tego, że media sugerowały iż stajnia z Woking posiada bardzo zaawansowaną koncepcję innowacyjnego tylnego skrzydła, Paddy Lowe przyznał, że jego ekipa nie jest jeszcze w pełni gotowa na umieszczenie jej w swych samochodach. W tym sporze daleko nam od obu stron barykady. Dopóki nie otrzymamy jasnego wyjaśnienia, trudno jest skierować duże wysiłki na pracę w tym kierunku.

Prawdę mówiąc nie ma czegoś takiego jak duch regulaminów - dodał Brytyjczyk sugerując, że gdyby w ogóle istniało coś takiego w przypadku DRS, to system Mercedesa stałby z nim w oczywistej sprzeczności. Debata dotycząca tego, czy mogą zatrzymać ten system w ich samochodach nie sprowadza się jednak do tego, czy jest on zgodny z duchem przepisów, ale czy pozwala na to obowiązujący regulamin techniczny.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

12
ROOK
12.04.2012 03:41
@TommyYse: Ale wówczas DRS straci powód, dla którego w ogóle go wprowadzono: do utrudnienia obrony przed wyprzedzeniem. :)) Trzeba by znowu coś wymyślać…
TommyYse
12.04.2012 03:10
@ROOK Ja bym zrobił coś takiego : W zależności od ilości okrążeń, tyle razy można użyć DRS, np. 60 okrążeń, to dzielimy 60 przez 3 i mamy 20 użyć DRS w wyścigu. DRS można używać kiedy się chce, ale każde użycie trwa np. 5 sekund. Albo inaczej, DRS można używać przez 2 minuty w wyścigu. Kiedy się ma na to ochotę.
ROOK
12.04.2012 07:24
DRS unieważnił znaczenie kwalifikacji i dobrych startów (oraz liczbę niespodzianek na podium). Teraz startują do wyścigu jak procesja – gdzie te atomowe starty Schumiego albo Rakiety z Wyborga? ;-) Dziś to się po prostu nie opłaca… Jeśli muszę już coś sugerować FIA, to zaproponowałbym albo skrócić odstęp czasowy zezwalający na użycie DRS, albo jeszcze bardziej wrócić do starych porządków i zezwalać na użycie DRS dopiero po np. trzech kolejnych pomiarach sugerujących wysiadywanie na ogonie (a najlepiej po 6–9 robionych w różnych miejscach toru). DRS powinien być do użycia w dowolnym miejscu (element niespodzianki :) przez określony czas, dobrany tak, by do wyprzedzenia wciąż potrzebna była pewna sztuka, a nie było to mijanie jak stojącego…
derwisz
11.04.2012 11:46
Mercedes ma coś co daje mu przewagę nad innymi, nie wiadomo jeszcze czy to zgodne z regulaminem ale wiadomo już, że wreszcie powoli spełnia się podstawowy warunek (czyli bolid szybszy od reszty) dzięki któremu może w tym cyrku zaistnieć nie tylko zespół ale i MSC ;) Będzie trochę krzyku o ten nowy system Mercedesa ze strony RBR i Lotusa, po cichu będą temu protestowi kibicowały McLaren, Ferrari i reszta (wszak wszyscy zostali nieco w tyle jeśli chodzi o to rozwiązanie i potrzebuja troche czasu zeby je wprowadzić u siebie) ale nic się nie zmieni. System zostanie zalegalizowany. Moim zdaniem nie przypadkiem z szeroko pojętego obozu Mercedesa dochodzą wieści o możliwości wycofania się z F1 (nawoływania akcjonariatu,sprzeciw wobec porozumienia Concorde). Przekaz może być taki: "dajcie nam żyć i odnosić sukcesy albo wam podziękujemy". Nowinka Mercedesa dostanie zielone światło a w zamian Mercedes przestanie stawać okoniem w takich sprawach jak np "Concorde" i wszyscy będą zadowoleni. F1 to biznes i nikomu tam nie zależy na tym, aby taka marka jak Mercedes opuściła F1. Nie bez znaczenia jest również popularność tego sportu w Niemczech, które są jednym z najważniejszych rynków dla reklamodawców i producentów. "The Show must go on", a dla nas kibiców bez względu na to czy kibicujemy Mercowi czy nie to chyba lepiej, że więcej zespołów będzie się liczyło w stawce. Inna sprawa by była gdyby Mercedes za sprawą tego wynalazku odleciał w kosmos tak jak to było przez ostatnie 3 sezony z Red Bullem. P.S. Ross Brawn ma dar przekonywania i wie jak się takie sprawy załatwia . Pamiętacie jak Button w barwach Brawn GP zdobył WDC za sprawą podwójnego dyfuzora? Wówczas również na protestach się skończyło.
katinka
11.04.2012 10:47
No to ma McLaren dylemat, a podpaść swojemu dostawcy silnikow tez nie chcą ;) A z drugiej strony, jesli FIA nie znajdzie haka w przepisach na to rozwiazanie Mercedesa, to Maki rozwijając ten system moglyby wczesniej niz inni miec go w swoich bolidach i byc jeszcze bardziej te kilka dziesiatych sek z przodu w kwalifikacjach, a na wyscig moze tez by sie przydalo.
michu_tarnow
11.04.2012 09:36
No dobra decyzja, bo w sumie po co mają rozwijać rzecz i montować w bolidach, która lada moment może być zabroniona?
Lukas
11.04.2012 07:16
Bo jakby nie patrzeć darowano im dwuletnią banicję w mistrzostwach... :)
Karol24
11.04.2012 07:12
McLaren od 2007 roku nie angażuje się w spore dotyczące regulaminu.
kamil_zmc
11.04.2012 07:09
Szybko nie zacznie. Prędzej Lotus zdobędzie niż Mercedes. Podczas gdy Mclaren i Lotus pracuje nad ogólną poprawą, to Merc głownie swoje wysiłki kieruję w tempo wyścigowe i problemy z oponami, więc nie sądzę, że w kwalifikacjach będą jeszcze szybsi (przynajmniej na razie).
IceMan11
11.04.2012 07:03
@kamil_zmc A jak Merc zacznie zobywać PPs?
kamil_zmc
11.04.2012 06:59
Myślę że bardziej zależy na tym, aby Mercedes dalej zatrzymywał RedBulla w kwalifikacjach i mógł w wyścigu szybko odjechać podczas gdy RBR męczyłby się z wyprzedzeniem Merca, tak jak to było w Australii.
IceMan11
11.04.2012 06:41
McLaren nie dołączy do ruchu oporu, ponieważ Merc dostarcza im silniki. To chyba oczywiste.