McLaren ma nadzieję na uniknięcie kłótni wokół przepisów

Ekipa z Woking nie chce powtórzenia sytuacji, jaka miała miejsce wokół dmuchanych dyfuzorów
26.07.1208:26
Paweł Zając
1701wyświetlenia

Jonathan Neale, dyrektor zarządzający McLarena, uważa, że Formuła Jeden i FIA powinny zrobić wszystko, aby uniknąć kolejnych długich debat na temat kwestii technicznych.

Stanowisko ekipy z Woking jest odpowiedzią na niedawne zamieszenie wokół mapowań silnika w bolidach Red Bulla. Neale uważa, że znalezienie szybkiego i stanowczego rozwiązania leży w interesie zespołów, jak i całej serii.

W zeszłym roku, kwestia dmuchanych dyfuzorów zaowocowała przedłużającymi się kłótniami i kilkoma sprzecznymi decyzjami przed GP Wielkiej Brytanii. Ostatecznie zespoły porozumiały się w sprawie zakazania tego rozwiązania. Neale ma nadzieję, że uda się uniknąć podobnej sytuacji i stwierdził, że wesprze w działaniach FIA.

Myślę, że wszyscy naprawdę ciężko pracowaliśmy w tym roku wraz z FIA i Charlie Whitingiem by jasno określić, co jest legalne, a co nie - powiedział dyrektor zarządzający McLarena. Ponownie oferuję swoje wsparcie, gdyż myślę, że to trudne zadanie. Mam nadzieję, że unikniemy sytuacji podobnej do tej z dmuchanymi dyfuzorami, gdyż dostarczyło to nam wystarczającej ilości stresu i problemów. Zarówno dla ekip, jak i dla sportu, spójność przepisów jest dobra. Myślę, że po prostu musimy włożyć więcej wysiłku w przestrzeganie przepisów, a nie ciągle ich przepisywanie.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

6
katinka
26.07.2012 07:58
@MPOWER, no proszę Cie, przecież pamietasz jak McLaren miał ten swój super fajny wynalazek - Kanał F i tez go FIA zakazała? Nie płakali w Woking wtedy przeciez, więc to chyba nie hipokryci ;) A tak w ogóle, to myślałam, że F1 jest pięknym sportem, a przepisy regulaminu technicznego powinny byc zrozumiałe i jasne dla wszystkich, może wtedy byłoby trochę bardziej uczciwie? Nie chce mi się, aby F1 była tylko polem do popisu dla takich geniuszy jak Adrian Newey, to wtedy niech zostawią tylko WCC i bedziemy sie podniecać mistrzostwem konstruktorów, kto zrobi lepszy, szybszy bolid i potrafi lepiej obejść przepisy. A ja chciałabym fascynować sie też piekną walką kierowców na torze, podziwiać ich umiejetności, niekoniecznie w kosmicznych bolidach szybszych od rywali o kilka sekund ;) Ale jak dla mnie mogli akurat zostawic dmuchane dyfuzory i ten kanał F, zamiast tego cholernego guzika od wyprzedzania.
MPOWER
26.07.2012 02:59
Gdyby McLaren na to wpadł to byłby bardzo niezadowolony z tego, że w tym sezonie dmuchane dyfuzory są zakazane. Rozumiem rywalizacja ale przez przesady. Nie można być aż takim hipokrytą. RBR pierwszy wyniuchał lukę i ją wykorzystał. Tak jest od lat i tak będzie. Wygrywa ten zespół który jest sprytniejszy, bardziej innowacyjny a przez co szybszy.
Simi
26.07.2012 12:37
Panowie, jeszcze raz to powiem - Newey nie jest jedyną osobą, która odpowiada za Red Bulla. Kurczę, zespół to zespół, nie jedna osoba. Czasami zdarzy mu się przesadzać. Owszem, obejdzie przepisy, ale cóż z tego, skoro i tak niedługo ta nowinka zostaje zakazana. Powinno się bardzo mocno uściślić regulamin, choć powszechnie wiadomo, że jest to rzecz trudna. @Il Capitano Lata 70 to były lata 70, sport się zmienia. Obecnie jest w takim kształcie i nie sądzę, aby powinny zajść zmiany w tym obszarze. Śmiem twierdzić, że niewiele zespołów przystałoby na Twoją propozycję, choć to są oczywiście tylko moje domysły. @karrot [quote]Jutro pojawi się byle badziew w RB to wszyscy krzyczeć zaczną, niczym nastolatki na jakiegoś Patisona, kolejny fantastyczny cud geniusza Newey'a..[/quote] Heh, dobrze napisane.
karrot
26.07.2012 12:20
@Il Capitano Grubo przesadziłeś z tym Newey'em. Dobry jest ale ostatnio próbuje jechać po bandzie co powinno być karane. Zapomniałeś, że jeden człowiek nic nie zdziała.. od jakiegoś czasu co by się w RB nie stało na plus, to wszystko przypisywane jest temu typkowi. Śmiem twierdzić, że Brawn jest lepszy od wyżej wspomnianego ale do zbudowania dobrego bolidu potrzebna jest ekipa. Jutro pojawi się byle badziew w RB to wszyscy krzyczeć zaczną, niczym nastolatki na jakiegoś Patisona, kolejny fantastyczny cud geniusza Newey'a..
jpslotus72
26.07.2012 09:07
Dokładnie to samo pomyślałem sobie, czytając kolejne doniesienia o "procedowaniu" FIA w sprawie mapowania RBR - déjà vu ze sprawy dmuchanych dyfuzorów (notabene także z RBR w roli głównej)... Nielegalne ale bez konsekwencji - zakazane ale nie karane - FIA jest za a nawet przeciw... I w końcu muszą zadecydować same zespoły. [quote]Myślę, że po prostu musimy włożyć więcej wysiłku w przestrzeganie przepisów, a nie ciągle ich przepisywanie.[/quote]Ta wypowiedź powinna paść oczywiście z ust delegata technicznego FIA, a nie któregoś z szefów zespołu.
Il Capitano
26.07.2012 08:18
McLaren musi zrozumieć, że nie są tak genialni jak Newey i co kolwiek zapiszą w regulaminach może zostać sprytnie "objechane" przez Newey'a. Swoją drogą Newey też ma wkład w pisanie regulaminu co daje mu przewage nad resztą bo już wtedy wie co można zastosować i jak nagiąć odpowiednie paragrafy. Trzeba sie pogodzić, że są kontruktorzy i jest Adrian Newey. Wg mnie zespoły powinny mieć budżety na rozwój np 70 mln i za to 70 mln niech zrobią cokolwiek chcą a regulamin techniczny powinien odejść do lamusa. Lata 70 to była era "wynalazków" wielu kontruktorów, Co pare wyścigów pojawiała sie jakaś super nowinka, która dawała przewage sekundy lub dwóch. To było pewnie bardzo emocjonujące. Zamroziłbym tylko silniki, tak aby sie nie okazywało, że pod koniec sezonu jedna ekipa ma 700KM a druga tak podrasowała silnik ze ma 900 KM (patrz lata 2000-2006)